Historia tego budynku rozpoczyna się w 1921 roku, kiedy służył on do przemiału ziarna na mąkę. Nasza historia z młynem zaczęła się zaś od Juliana Wiktorskiego – inżyniera, konstruktora, pasjonata natury, pszczelarza, taty. Tato posiadał niewiele, ale miał wielkie marzenia. Kupił posiadłość z młynem, w stanie totalnej ruiny, i nikt nie wierzył w to, że jego plan kiedykolwiek się ziści. Zaprojektował i sam odnowił elektrownię wodną, założył imponujące ogrody i otworzył jedno z pierwszych gospodarstw agroturystycznych w okolicy. My staramy się kontynuować jego plan. Do goszczenia podchodzimy tak jak i do naszej kuchni, bo aby tworzyć dobre dania trzeba mieć na nie pomysł, mieć pasję i po prostu kochać ludzi. Tak samo jest z pensjonatem.
Zawsze witamy Was osobiście i staramy się, żeby niczego Wam na miejscu nie brakowało. Ciągle coś remontujemy, dopieszczamy i urządzamy – to moje spełnienie marzeń o byciu architektką. Pasję do gotowania i jedzenia pyszności realizujemy za to w naszej weekendowej restauracji. Kartę zmieniamy sezonowo – w zależności od tego co akurat rośnie w ogrodzie i co możemy kupić w okolicznych gospodarstwach. Śniadania podajemy Wam codziennie, a na weekendy zapraszamy także Gości z zewnątrz, do kawiarni (latem) i restauracji. Mówiłam już, że nie potrafimy usiedzieć na miejscu? Uwielbiamy tworzyć – a to plażę w ogrodzie, a to ogródek z warzywami i ziołami, a to Muzeum Elektrowni Wodnej z oryginalnymi turbinami Francisa. Doradzimy Wam dokąd skoczyć na kajaki i ugościmy rzemieślniczymi winami. Zapraszamy nad rzekę i nad staw. Do Młyna.
Nasz pensjonat składa się z pięciu pokoi, a każdy z nich ma osobną łazienkę.
Apartament (1 łóżko duże podwójne, 1 łóżko pojedyncze, 2 rozkładane fotele) i jeden z pokoi (1 duże łóżko podwójne) znajdują się na parterze. 3 pozostałe pokoje znajdują się na pierwszym piętrze.
Pokój Classic na 1 piętrze ma 1 duże łóżko podwójne i 1 łóżko pojedyncze.
Pokój Superior na 1 piętrze ma 1 duże łóżko podwójne i 1 łóżko pojedyncze.
Pokój Premium znajduje się na 1 piętrze, ma 1 duże łóżko podwójne i 2 łóżka pojedyncze.
Mamy też przytulną restaurację, czynną tylko w weekendy (również dla Gości z zewnątrz), muzeum elektrowni wodnej z uratowanymi od zapomnienia turbinami Francisa i piękny duży ogród z rzeczką i stawem. A także jak na młyn wodny przystało - własny wodospad.
Serwujemy Wam śniadania (za dodatkową opłatą), a w weekendy działa nasza restauracja. Uwielbiamy karmić jakościowo, lokalnie i sezonowo. Dlatego właśnie menu zmienia się bardzo często, w zależności od tego, co jest dostępne w pobliskich gospodarstwach/u pobliskich producentów. Zawsze oferujemy i ryby, i mięsa, i opcje wegańskie/wegetariańskie. Bardzo lubimy serwować desery, zimą grzaniec i herbatę zimową, latem lemoniady, ciasta z owocami i świeże sałatki. Jesienią podajemy kaczkę, golonki, ravioli z pieczoną dynią, gorącą czekoladę. Dokładamy wszelkich starań, aby rozpieścić Wasze podniebienia. Dopełnieniem naszej oferty są lokalne, rzemieślnicze wina.
Wystarczy, że zaszyjecie się w naszym ogrodzie i powoli będziecie odkrywać jego uroki. Przez naszą działkę przepływa rzeczka, często odwiedzana przez dzikie ptactwo (bociany!). Latem wystarczy wziąć książkę pod pachę, zająć jeden z leżaków na naszej plaży i delektować się ciszą i szumem wodospadu. Do tego mamy altany, miejsca na ognisko, staw z pomostem, huśtawki i ławeczki.
Wystarczy krótki spacer przez pola, abyście trafili nad rzekę Bóbr. A tam kąpiele przy progach wodnych z małymi wodospadami – będzie cudnie, bo to czysta i płytka rzeka (maks. 1,5 m głębokości) i przychodzi nad nią niewielu turystów.
Warto też wybrać się nad jezioro Dąbie Wielkie – przez las macie nad nie 2 km, szosą 5 km – woda w jeziorze jest czysta i jest nad nim plaża z pomostem, ale może być na niej dużo ludzi, więc jeżeli cenicie spokój, lepszym rozwiązaniem może być leśny spacer wokół jeziora.
Polecamy też przejść się i rzucić okiem na Pałac Brzeźnica – wokół niego znajduje się park z 50 gatunkami drzew i pomnikiem przyrody – 500-letnim Dębem Wojciechem oraz rozległą łąką.
Można też obejrzeć elektrownię wodną z zalewem w pobliskim (6km) Dychowie (możecie dojechać tam samochodem lub rowerem przez uroczy drewniany most).
Lubuskie jest genialne na kajaki – 4 km od nas, w Starym Zagórze, znajduje się przystań kajakowa, skąd wyrusza się na spływ Bobrem, można też wybrać się na spływ Odrą.
Dla fanów podróży po smakach jest Zielona Góra i Lato Muz Wszelakich, wrześniowe winobranie i w kilkanaście piwnic i winnic w tym mieście.
Warto wybrać się też na czerwcowe Rybobranie w Krośnie Odrzańskim (miejskie święto z atrakcjami dla każdej grupy wiekowej – zabawy, konkursy, gry, gotowanie zupy rybnej, koncerty i wiele innych).
Kulturalnie na koncerty i spektakle nad jeziorem Dąbie w ramach Lubuskiego Lata Kulturalnego.
Częścią naszego domu jest muzeum elektrowni wodnej, serce naszego Młyna.
Mamy dużo przytulnych przestrzeni, w których możecie popracować. W niektórych pokojach mamy sekretarzyki, więc możecie się też zaszyć w ciszy i skupić się na pracy. Byle nie za dużo, bo u nas świetnie się odpoczywa.