Złota Wójtówka
dwa apartamenty z aneksami w wyremontowanej stodole
mamy własny staw kąpielowy
sauna do dyspozycji
nakarmimy Was pysznie (śniadania dodatkowo płatne)
przestrzeń wspólna z kanapami, tv i stołem do ping-ponga
dla dzieci plac zabaw i mnóstwo pomysłów na spędzanie czasu
Sprawdź na szybko
Słyszeliście kiedyś o Mazurach Garbatych? Jeśli tak - jesteście jednymi z niewielu. To, oraz fakt, że długo nie było do nas dobrej drogi, sprawiło że nasze gospodarstwo w Radziach nadal jest jak ta wioska Galów z Asteriksa i Obeliksa. Stoi wśród pól i łąk i nie opiera się wprawdzie wrogim najeźdźcom, ale masowej turystyce.
Opowiemy Wam w skrócie kto się u nas dobrze czuje. Amatorzy turystyki ciszy, bo jesteśmy na końcu mazurskiego świata. Miłośnicy przyrody, bo wokół pola i łąki, a obserwowanie bocianów i ich dzieci jest równie zajmujące co nowy sezon The Crown. Poszukiwacze dobrych śniadań, bo podajemy je latem na tarasie i goście twierdzą, że trudno im wstać od stołu. Ci, którym do szczęścia potrzebna jest woda, bo mamy staw kąpielowy z pomostem, dwie rzeki na kajaki i kilka jezior wokół.
Uwaga: jeśli chcecie czerpać z naszej ciszy, unikajcie pobytu w trakcie festiwalu JAM NA POLU pod koniec sierpnia. Wtedy jamujemy ile wlezie i wcale nie jest cicho. Więc jeśli lubicie muzykę - wpadajcie właśnie wtedy.
Opowiemy Wam w skrócie kto się u nas dobrze czuje. Amatorzy turystyki ciszy, bo jesteśmy na końcu mazurskiego świata. Miłośnicy przyrody, bo wokół pola i łąki, a obserwowanie bocianów i ich dzieci jest równie zajmujące co nowy sezon The Crown. Poszukiwacze dobrych śniadań, bo podajemy je latem na tarasie i goście twierdzą, że trudno im wstać od stołu. Ci, którym do szczęścia potrzebna jest woda, bo mamy staw kąpielowy z pomostem, dwie rzeki na kajaki i kilka jezior wokół.
Uwaga: jeśli chcecie czerpać z naszej ciszy, unikajcie pobytu w trakcie festiwalu JAM NA POLU pod koniec sierpnia. Wtedy jamujemy ile wlezie i wcale nie jest cicho. Więc jeśli lubicie muzykę - wpadajcie właśnie wtedy.
Gospodarz:
Milena i Paweł
Znamy języki: polski, angielski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Część, tu Milena i Paweł , Gospodarze Złotej Wòjtòwki. Prowadzenie agroturystyki było naszym marzeniem, które z czasem przekształciło się w cel. Kluczowe było znalezienie siedliska, które nas zachwyci i sprawi, że poczujemy, że to właśnie "TO". Pewnego dnia odkryliśmy Radzie i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Rzuciliśmy (prawie) wszystko i wyprowadziliśmy się na Mazury i tak od 10 lat realizujemy się w tej malowniczej wiosce na końcu świata.
Gdzie będę spać?
4 os. – Sowa
22 m²
•bez zwierzaków
Apartament typu studio z aneksem kuchennym w odrestaurowanej mazurskiej stodole.
4 os. – Kolorowy
36 m²
•bez zwierzaków
Apartament typu studio z aneksem kuchennym w odrestaurowanej stodole.
Co znajdę na miejscu?