Czilchata
duży dom w prowansalskim stylu z 4 sypialniami na poddaszu
nad samym brzegiem jeziora Orle, przy piaszczystej plaży
na plaży drewniany pomost i plac zabaw dla dzieci
w dużym ogrodzie: balia, hamaki i miejsce na ognisko
piec kaflowy w salonie, huśtawka i duża jadalnia
można wynająć: rowery, rowery wodne i deski SUP
Sprawdź na szybko
Nie mamy tu nic zbędnego. Właściwie to stworzyliśmy Czilchatę tak, aby nic nie zakłócało czilowania, głów oczyszczania i z ramion ciężaru zdejmowania. Dopieszczone i przemyślane wnętrza w prowansalskim stylu - są. Takie z czterema sypialniami na poddaszu, sporych rozmiarów kuchnią i jadalnią oraz dwiema łazienkami, aby nie trzeba było stać w kolejce o poranku. Historie budujące domowe ciepło - obecne. Takie o pełnej kunsztu pracy rzemieślników z fabryki Braci Wajnman, tworzących metalowe łóżka, na których będziecie spali, albo o rodzinie z Grodzieńszczyzny, której dom i stodoła zbudowane były z desek wykorzystanych do stworzenia naszych stołów. Są tarasy do ucztowania, grania w planszówki i rozmawiania godzinami. Na plażę jest kilka kroków, a tam piasek, pomost i plac zabaw. Nikt się tu nie spieszy, za to wszyscy wsłuchują się w szum drzew otaczającego nas lasu i donośny śpiew ptaków. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kawę pić na huśtawce w piżamie, w klapkach przejść się nad jezioro i z pomostu popłynąć rowerem wodnym lub SUP-em na rekonesans. Albo zostać w ogrodzie i z hamaka wędrować na leżak, z leżaka do balii, a z jej wód przed piec kaflowy z paleniskiem. Proste przyjemności. To tu.
Gospodarz:
Iwona i Maciek
Znamy języki: polski
Czasem jesteśmy na miejscu, czasem nas nie ma
Od zawsze w duszy mi grają starodrzewia i urokliwe wsie Suwalszczyzny, gdzie czas zastygł w niezmiennej piękności. Intrygują mnie nietuzinkowe, wiejskie przestrzenie wypełnione przedmiotami z duszą. Wszystko rozpoczęło się od pragnienia doświadczenia życia poza szaleństwem codzienności. Chciałam delektować się poranną kawą, wsłuchując się w arie ptasiego śpiewu, spokojnie podziwiać promienie słońca przebijające się przez korony drzew. Wiele lat temu nasze serca zaprowadziły nas nad brzeg jeziora Studzieniczne, magicznego jeziora, którego 70% linii brzegowej porasta las. Nasz (jeszcze wtedy nie nasz) dom stał jak klejnot na leśnej polanie tuż nad jego czystymi wodami. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa do dzisiaj, stanowiąca centrum naszego życia od niemal 15 lat. Dziś dojrzeliśmy, aby tą magią podzielić się również z Wami.
Gdzie będę spać?
14 os. – Willa na plaży
180 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?