Tu można: biegać na golasa, drzeć japę i jeść co chcesz. Nie trzeba, ale można: zaciągać się zapachem lasu, moczyć nogi w stawie i chodzić na długie spacery po okolicy. Tu trzeba: zabrać swoich ulubionych ludzi. Tych, przy których kąciki ust unoszą się same i z którymi siedzi się do rana tak dobrze, że nikt nie wie, kiedy zrobiło się rano.
Gdzie jest tu? Pod lasem, na wielohektarowej działce na Polesiu. Spory kawałek za wsią, tak, że mieszkańcom się w tę stronę nawet nie chce chodzić, a prywatność jest pełna i niczym niezakłócona. W wygodnym domu z przytulnym wystrojem i sielską werandą. Nie ma tu wielu podniet, do najbliższych atrakcji daleko, ale jest las, przestrzeń i cisza, którą recitalem zakłócają tylko ptaki. Zróbcie sobie w końcu wymarzony dziewczyński wyjazd, weźcie na weekend żonę lub męża i dzieciaki, by pobyć razem z dala od codzienności, albo spędźcie błogi czas, z kim tylko Wam się podoba. Czworonożni członkowie rodziny mile widziani.
Dom ma 3 sypialnie, w jednej jest podwójne łóżko, szafa i biurko, a w obu górnych sypialniach są po 2 łóżka pojedyncze. Mamy też 2 materace w zapasie, jeśli chcielibyście przyjechać większą grupą, a taki standard by Wam odpowiadał. Są dwie łazienki – jedna z wanną i pralką, druga to toaleta. Mamy salon z meblami wypoczynkowymi i kominkiem, jadalnię ze stołem na 8 osób, w pełni wyposażoną kuchnię.
Dom otacza wielka weranda z meblami do wypoczynku, wielkim stołem z ławkami, kącikiem kawowym. Mamy hamak i huśtawkę. Miejsca do wypoczynku jest do wyboru do koloru.
Jedzenie jest we własnym zakresie. Mamy w pełni wyposażoną, dużą kuchnię, więc z przyjemnością można samemu gotować. Pamiętajcie tylko o zakupach: najbliższy sklep jest 7 km stąd. My możemy dla Was zorganizować lokalne produkty, jak jajka, miód, warzywa.
W Tucznej - 7 km od nas, jest Catering "Wspólna Chata" (tel. 83 306 76 76), gdzie codziennie przygotowywane są domowe obiady z odbiorem lub dowozem, a od środy do niedzieli pyszna pizza. W Wisznicach, 20 km od nas, są dwie dobre restauracje. Z jednej z nich możecie zamówić jedzenie z dowozem.
U nas się głównie wypoczywa, brak bodźców jest chyba największym plusem. Polecam głównie wypoczynek na werandzie lub łowienie ryb w obu stawach, które mamy koło domu.
Z rozrywek proponujemy Wam:
– spacery do lasu,
– rowerowe wycieczki,
– czytanie książek na werandzie,
– grzybobranie jesienią,
– wsłuchiwanie się w rykowisko – też jesienią.
Gdybyście chcieli coś pozwiedzać, to można, choć najbliższe atrakcje nie są wcale najbliżej. Ale jeżeli pragniecie wybrać się na wycieczkę, otworem stoją:
– Janów Podlaski z jego słynną stadniną koni (zarezerwujcie wcześniej termin zwiedzania), barokowym pałacem i alpakarium,
– Biała Podlaska z zespołem pałacowo-parkowym Radziwiłłów i XVIII-wiecznym cmentarzem żydowskim,
– Radzyń Podlaski z jego okazałym pałacem Potockich,
– Poleski Park Narodowy z jego malowniczymi ścieżkami przez bagna i torfowiska,
– Sobiborski Park Krajobrazowy z malowniczymi śródleśymi jeziorami.
Letnie dni możecie też spędzić nad Jeziorem Białym w Okunince (mają tam piaszczystą plażę i wypoczynkową infrastrukturę, ale to raczej turystyczna atrakcja) albo wybrać się na spływ kajakowy po granicznym Bugu, zaczynający się w Sławatyczach.
Największym plusem dla dzieci jest ogromny teren otaczający dom do Waszej pełnej dyspozycji. Można łowić ryby w stawach obok domu. Na miejscu czekają też gry dla dzieci.
Warunki do pracy mamy wspaniałe, biurko z widokiem na las sprzyja pracy twórczej i w pełnym skupieniu. Internet we własnym zakresie, ale zasięg jest dobry.