U Marianny za piecem jest ciepło. Kominek grzeje stopy, a domek kryty strzechą wypełnia się dźwiękiem strzelającego drewna. Można tu robić zupełnie nic i nikomu nic do tego. Bo rzadko kto tu zagląda. Poranny rytuał z kawą celebrować należy na ławeczce przed domem albo w uroczej szklarni w ogrodzie. W przypadku mrozu oczywiście przy kominku. Ewentualne plany spacerowe można realizować w kierunku rzeki Zagożdżonki albo wprost w głąb Kozienickiego Parku Krajobrazowego. Można wsiąść na rower i ruszyć dziką trasą MTB. No, ale nie trzeba. Nic nie trzeba.
Marianna skrywa się pod najpiękniejszym drzewem we wsi - majestatycznym klonem. Na skraju wsi Januszno, położonej w gminie Pionki, na Mazowszu. Zapraszamy Was do magicznego ogrodu i do domku z turkusowymi oknami. Przyjeżdżajcie tu pojedynczo, dwójkami lub czwórkami. Po pełen relaks i oddech od codzienności.
Wchodzicie do domku po wyjątkowych kamiennych schodach. Przed domkiem są dwie szerokie ławy do siedzenia lub leżenia. Na parterze jest otwarta przestrzeń - kuchnia, jadalnia i kącik z kominkiem. Przy kominku stoi rozkładana kanapa. Oddzielne pomieszczenie na dole to łazienka z prysznicem. Za piecem/kominkiem znajdują się wąskie schody na górę, gdzie znajdziecie dwie sypialnie (jedna z dwoma pojedynczymi łóżkami, druga z dwuosobowym łóżkiem).
Las z grzybami za stodołą sąsiadów, na skraju wsi malownicze łąki do spacerów, mała szklarenka na terenie ogrodu, gdzie można się zaszyć z książką i herbatą, trawnik do chodzenia na bosaka i kącik za domem ze stołem do serwowania przygotowanych samodzielnie pysznych posiłków. Ale przede wszystkim klon, pod koroną którego, na kocyku można zapomnieć o Bożym świecie.
Nie mamy w okolicy typowych szlaków, lecz wystarczy wyjść z podwórka i ruszyć w którąkolwiek stronę, by obcować z pięknem przyrody.
Mamy ścieżki rowerowe, na których nie spotka się nikogo. Okolica pełna jest dzikich szlaków MTB oraz nieoficjalnych szlaków szosowych, na których auta jeżdżą naprawdę rzadko. Polecamy Wam przebiegający w okolicy czarny szlak rowerowy, który z Pionek poprowadzi Was do rezerwatu przyrody Brzeźniczka, a stamtąd do rezerwatu przyrody Źródła Królewskie. Liczy 7,5 km.
Skoro o rezerwatach mowa, to wiedzcie, że znajdujemy się w otulinie Kozienickiego Parku Krajobrazowego, na którego terenie rezerwatów przyrody jest w sumie 15. Park utworzono by zachować naturalny krajobraz Puszczy Kozienickiej. Żyje w nim ponad 200 gatunków ptaków (m.in. orlik krzykliwy, zimorodek i bardzo rzadki okaz – bączek). Park jest domem także dla łosi, jeleni, dzików, bobrów i dużej populacji popielic. Do przyrodniczych ciekawostek można zaliczyć kilkanaście gatunków nietoperzy oraz błotne żółwie. Porastające park sosny liczą nawet 200-300 lat. Najbliższe nas rezerwaty to: Pionki, Brzeźniczka i Załamanek. Najpopularniejszy – Rezerwat Królewskie Źródła.
No to teraz o królu, a dokładnie o Władysławie Jagielle, który 23 razy przejeżdżał Królewskim Gościńcem – szlakiem prowadzącym z Krakowa do Wilna. Przystanek robił w Jedlni lub Kozienicach i udawał się do puszczy na polowania. Dziś przejść się można ścieżką leśno-przyrodniczą prowadzącą do Królewskich Źródeł, czyli miejsca, skąd król pił wodę. Trasa prowadzi przez rozlewiska rzeki Zagożdżonki i ma ok. 3 km (czas potrzebny na jej przejście to 1,5-2 godziny). Przy okazji można odwiedzić pałac w Kozienicach, który jest siedzibą Muzeum Regionalnego.
W Pionkach znajduje się kąpielisko Staw Górny, w 2021 otwarte na nowo po remoncie. Znajdziecie tam moc wodnych atrakcji: wake park, wypożyczalnię kajaków i rowerów wodnych, a także żaglówek, splash park, przyjemne tereny zielone, restaurację z widokiem na wodę oraz tężnię solankową. Jest też sporo ławek i drewnianych leżaków.
"Lustrzane" przejście do sąsiadów, huśtawka pod wielkim klonem, szklarnia, która może być małym domkiem dla małych ludzi...
Można popracować na balkonie w koronie drzewa, podglądając podwórka sąsiadów, można popracować w szklarence, która spowita powojnikiem odcina od zewnętrznego świata, można również przysiąść na przewygodnych ławach przed domkiem.