Apartament Orient Desert znajduje się w częściowo zrewitalizowanej kamienicy (front) w centrum Łodzi, wybudowanej w 1897 roku; z widokiem na zabytkowy gmach Banku i słynny Woonerf 6-ego sierpnia. Spod doskonale usytuowanego, narożnego balkonu do słynnej ulicy Piotrkowskiej z klimatycznymi i pełnymi zieleni restauracjami, kawiarniami i pubami, macie zaledwie około 300 m spaceru.
Do Waszej dyspozycji w Orient Desert jest aż 81 m², w tym:
– sypialnia główna z podwójnym łóżkiem i wygodnym materacem typu futon;
– gabinet z pojedynczym łóżkiem,
– pokój kąpielowy,
– oddzielna kuchnia
– przestronny salon z podestem do jogi oddzielonym od niego zabytkowymi hiszpańskimi okiennicami.
Inspiracją dla projektu był motyw orientalnej pustyni. Na co dzień, kiedy apartament nie jest udostępniany do rezerwacji, mieszkam tu ja: właścicielka, oraz moja kotka. Ta pierwsza zadba o to, abyście poczuli się jak w domu u przyjaciół, a ta druga zostawi trochę swoich włosków, co nie jest bez znaczenia dla alergików. :)
Czego możecie się spodziewać:
– wygodnych łóżek,
– pięknego wnętrza,
– komfortowej i relaksującej przestrzeni,
– świec, zapachowych wosków i olejków,
– ekokosmetyków (mydło, żel pod prysznic, szampon),
– w pełni wyposażonej kuchni ( w tym ekspres kolbowy, młynek i ziarna kawy speciality),
– TV z Netfliksem,
– roślin do podlania na balkonie latem,
– ćwiczeń z wchodzenia na II piętro po schodach.
W apartamencie atmosfera jest idealna do odpoczynku w stylu slow. Pamiętajcie jednak, że za oknem rozciąga się miasto ze wszystkimi jego urokami:
– czasem ktoś bawił się w okolicznym klubie tak dobrze, że z radości jeszcze śpiewa, wracając do domu,
– na rogu przejeżdżają nocne autobusy (macie za to gwarantowany powrót do Orientu o każdej porze),
– naprzeciwko okna jogowego trwa budowa apartamentów (możecie popatrzeć, jak powstają mieszkania, w których później dzieje się historia),
– kamienica znajduje się na obszarze rewitalizacji (uwielbiam patrzeć, jak niegdyś zapomniana Łódź pięknieje każdego dnia) – co w praktyce oznacza, że w pobliżu znajdziesz mnóstwo perełek po renowacji ( jak na ulicy Włókienniczej- koniecznie ją odwiedź!), ale też czasem zobaczysz budynki jeszcze osłonięte siatkami, będące w trakcie prac nad przywracaniem im świetności.