Farmia
dom dla 19 osób na warsztaty, workation czy rodzinny zjazd
mamy 7 sypialni 2-,3- lub 4-osobowych
każda z nich ma swoją łazienkę
możecie sobie gotować lub zamówić u nas posiłki
na parterze domu SPA: sauna (250 zł) i pokój do masażu
obok klimatyczna stodoła na jogę i inne warsztaty
Sprawdź na szybko
Na Farmie hodujemy kolektywne doświadczenia. Co w repertuarze? Joga na pomoście, pokazy filmowe w stodole, gorące seanse, które zbliżają jak w “Siostrzeństwie świętej sauny”. To miejsce dla tych, którzy już się lubią albo dopiero planują się polubić. Dawny chlew (tak, dobrze czytacie!) z czerwonej cegły stoi drzwiami otwartymi dla niemałych grup. Dla zespołów chcących wyjechać na workation – bo niby na wsi, a internet śmiga – dużych rodzin, które organizują zjazd na pięćdziesiątkę wujka, paczek przyjaciół szukających miejsca na letni wypad. Nie zapomnieliśmy też o Was, miłośnicy ciągłego rozwoju: to idealne miejsce na warsztaty jogi, tańca, fotograficzne czy psychoedukacyjne. W klimatycznej stodole, która będzie do Waszej dyspozycji, znajdziecie przestrzeń na niezapomniane zajęcia. Kiedyś mieszkało w niej 300 owiec, dziś 20 ludzi może spokojnie praktykować asany i mindfulness.
Kto za tym wszystkim stoi? Pewna rodzina do spółki z przyjaciółką. Zakochaliśmy się w pruskim siedlisku i już nie mogliśmy pozbyć się z głów pomysłu o jego odnowieniu. Jak zawsze w takich historiach, szukaliśmy rzecz jasna małego domku. Ani się jednak zorientowaliśmy, a minęły 3 lata, podczas których każdy dołożył do remontu swoją małą cegiełkę. Zerknijcie na stare zdjęcia, żeby zobaczyć, jak gospodarstwo wyglądało kiedyś, a potem przyjedźcie zobaczyć, co tu zmontowaliśmy.
Kto za tym wszystkim stoi? Pewna rodzina do spółki z przyjaciółką. Zakochaliśmy się w pruskim siedlisku i już nie mogliśmy pozbyć się z głów pomysłu o jego odnowieniu. Jak zawsze w takich historiach, szukaliśmy rzecz jasna małego domku. Ani się jednak zorientowaliśmy, a minęły 3 lata, podczas których każdy dołożył do remontu swoją małą cegiełkę. Zerknijcie na stare zdjęcia, żeby zobaczyć, jak gospodarstwo wyglądało kiedyś, a potem przyjedźcie zobaczyć, co tu zmontowaliśmy.
Gospodarz:
Małgosia
Znamy języki: polski, angielski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Cześć! Tu Małgosia i Kuba Lipińscy wraz z dziećmi i Emilka Gromadzka. Rozpoczęliśmy swoją przygodę w Stękinach we wrześniu 2021. Zakochaliśmy się w starym siedlisku od pierwszego wejrzenia. Naszym marzeniem stało się udostępnienie tego miejsca innym osobom, które również mają słabość do starych warmińskich gospodarstw i chcą spędzać czas w otoczeniu natury. Osobom, które lubią komfort i równocześnie doceniają niedoskonałości starego budownictwa, fakturę drewna i cegły, zapach siana i barwę światła rozpraszającego się między deskami stodoły. Nie pamiętamy dokładnie kiedy podjęliśmy się szalonego pomyslu remontu gospodarstwa. Mamy wrażenie jakby siedlisko podjęło tę decyzję za nas, prowadząc nas za rękę i podpowiadając kolejne kroki.
Gdzie będę spać?
19 os. – Główny Budynek
bez zwierzaków
Stare siedlisko, a w nim: dawny budynek gospodarczy w prawie niezmienionej formie. W środku zupełnie nowe wnętrze z 7 pokojami, każdy z łazienką. Na dole budynku kuchnia do wspólnego gotowania, jadalnia, kanapy, kominek, biblioteczka, a także strefa SPA – sauna, prysznice i pokój do masażu.
Co znajdę na miejscu?