Kolonia Mazurska dom w środku lasu - opinie
Super miejsce na wypoczynek. Z dala od miejskiego gwaru. Dużo lasu i bliskość wielu jezior. Super klimat na wyciszenie i spędzenie miło czasu. Byliśmy z psem, który latał po całym domu i okolicach.. On również zadowolony.
Przyjechaliśmy tylko na weekend, ale dzięki cudownej atmosferze tego miejsca, zdążyliśmy naładować baterie :) Domek jest cudny, urządzony ze smakiem, pełen starych, drewnianych mebli i przyozdobiony polnymi kwiatami. Idealne miejsce zarówno dla aktywnych osób lubiących zwiedzanie, kajaki, jeziora i leśne spacery, ale także dla tych, którzy wolą odpoczynek z książką na werandzie lub w hamaku. Śniadanka przepyszne i baaaardzo różnorodne. Widać, że Danka wkłada w to miejsce całe serce <3 dziękujemy i z pewnością wrócimy ponownie!
Piękne miejsce. Cudowni gospodarze. Jezioro jak marzenie. Lekcje jazdy konnej z klasą. Dwa cudne konie. Żyć nie umierać, że tak powiem. Czerpcie z tych dobroci ile się da :)
Przepiękne miejsce, doświadczyliśmy tu dużo pozytywnej energii i spokoju. Poznaliśmy przemiłych gości i Panią Gospodarz. Wieczory spędzaliśmy oglądając gwiazdy i grając w planszówki. Posiedzieliśmy przy ognisku i pojeździliśmy konno. W dzień byliśmy na plaży i w wielu ciekawych miejscach z polecenia na kajakach i w hucie szkła. Wymarzone miejsce na urlop. Dziękujemy Piotr i Nadia.
Bardzo dziękujemy za super opinię :) Pięknie jeździliście konno :) Pozdrawiam serdecznie Danka
Piękny drewniany dom w środku lasu, idealne miejsce żeby odpocząć, zresetować oraz mieszkać w bliskim kontakcie z naturą. Jezioro Pluszne znajduje się 15 minut piechotą, woda jest czysta i idealna do kompieli. Bardzo polecam, przede wszystkim dla ludzi podróżujących z psem takich jak my!
Bardzo dziękujemy super opinię😘
Dużo opcji na osób lubiących wypoczywać aktywnie - spływ rzeką Maruzką bardzo polecam! Wędrówki po lesie, pływanie w jeziorze, SUPy, rowery, ognisko. Jest też przestrzeń aby po prostu poleżeć w hamaku i wypocząć w ciszy przy bajecznych okolicznościach przyrody. Gospodyni doradzi jak potrzeba, ale nie jest nachalna - daje dużo prywatności i przestrzeni w domu. Przyjechałam pociągiem - da się. Z pewnością można znaleźć minusy, ale tak drobne, że byłoby to wybrzydzanie. Internet działa świetnie!
Dziękuję za pozytywną opinię:) D
Wspaniałe miejsce z klimatem. W roli gospodarza przeurocza Danka, z którą można napić się kawy, wina, pogadać o wszystkim, dogadać każdy szczegół pobytu. Przepiękna okolica, pyszne jedzenie. Bez dwóch zdań będziemy wracać
:) Bardzo dziękuję, wino od Was pyszne :) My zaczynamy zbiory na nasze wino już za tydzień :) Do zobaczenia w lesie.
To nasz drugi, zapewne nie ostatni pobyt w Mierkach. Przyjeżdżamy tu dla totalnego zatopienia się w zieleni lasu i roślinności zalewającej dom. Totalna cisza, poza odgłosami żurawi i pozostałego ptactwa. Okolica obfituje w atrakcje dla miłośników spacerów, jazdy na rowerze, cichych sportów wodnych a także dobrego jedzenia. Niedaleko przepiękna Marózka, umożliwiająca arcyciekawe spływy kajakowe, w Swaderkach bardzo dobra smażalnia ryb, w Gryźlinach dobry, ale dość drogi Zajazd Gryźliński (pierogi z jagodami sztos!). Dobry sygnał internetu umozliwiający workation ;). Czyściutko. Nienarzucająca się gospodyni. No i niewiele ponad 2h jazdy z Warszawy. Zwierzolubni!
Bardzo dziękuję za opinię. Najbardziej cieszy kiedy Goście do nas wracają :). Do zobaczenia D
To był wspaniały weekend z dala od zgiełku miasta, aby się zrelaksować. Las jest wspaniały, można spacerować godzinami i cieszyć się czystym powietrzem i śpiewem ptaków. Nie mieliśmy szczęścia do pogody, bo padało, ale i tak jest mnóstwo opcji na spędzenie czasu. Sam dom jest piękny i przemyślany w każdym szczególe, sama przyjemność przebywać w takim miejscu. Śniadanie było prawdziwą rozkoszą, wszystkie potrawy były pyszne i zdrowe. Miło, że miejsce było przyjazne psom. Z przyjemnością wrócę ponownie! Dziękujemy Pani Dunce za gościnność i troskliwość!
Bardzo dziękuję za taką opinię. Wspaniale jest Gościć takich miłych Gości, serdecznie zapraszamy w przyszłości :)
Zacznę od plusów. - lokalizacja (środek lasu, blisko jeziora); 5/5 - dom (drewniany, w klasycznym lokalnym stylu); 5/5 - jedzenie (w porządku); 4/5 Przechodząc do minusów. - dość chaotycznie, nieściśle lub błędnie podawane informacje (nr telefonu, hasło wifi); 2/5 - niekiedy dość szorstkawe traktowanie (choć absolutnie nie przechodzące w niegrzeczność); 3/5 Jeśli ktoś wybiera się jedynie w gronie dorosłych, wymienione minusy są stosunkowo mało istotne, plusy zdecydowanie dominują. Jeśli natomiast ktoś wybiera się z dzieckiem, powinien się zastanowić. - na terenie posiadłości znajduje się pies, przed którym pani właścicielka z jednej strony ostrzega, ale jednocześnie nie ogranicza w żaden sposób swobody w poruszaniu się. Pies niekiedy sam chętnie i przyjaźnie podchodzi do wszystkich, w tym dzieci, ale potrafi także ugryźć jedynie dlatego, że przechodzi się koło kanapy, na której lubi leżeć. - dostęp dzieci do koni (nawet w ograniczonym bardzo zakresie w postaci pomocy czy towarzyszeniu) spotyka się z dość ograniczonym entuzjazmem, choć coś zupełnie innego wynika z opisu na stronie.
Dziękuję za opinię, każda opinia Gości jest dla nas bardzo ważna. Cieszę się, że lokalizacja i jedzenie podobało się Państwu. -Jeśli chodzi o nr telefonów do Gospodarzy znajdują się spisane na kartce przy drzwiach wejściowych. -Hasło do Wi Fi po zmianie na nowy, jeszcze szybszy internet, faktycznie nie zostało poprawione i w informacjach spisanych w formie kartki w ramce za szkłem, wiszącej przy kominku widniało jeszcze stare hasło. Ustnie podałam nowe hasło. Obiecuję spisać nowe hasło :) - Sposób jaki komunikuję się z Gośćmi od 15 lat w 99% jest odbierany za pozytywny. Popracuję nad jeszcze bardziej ciepłym Głosem :) - Na terenie siedliska mieszka nasza suczka Papi, za każdym razem, wspominam Gościom o historii Papi, którą nieznany sprawca podrzucił pod nasz dom kilka lat temu. Papi wychowywała się z dziećmi, była przytulanką, znosiła dzielnie czochranie i zabawy z dziećmi do czasu kiedy nie odwiedziło nas 5 małych chłopców. Trzech ciągnęło za ogon pozostali za uszy, Papi udało się wyjść z opresji cało ale lęk przed dziećmi pozostał. Od tamtej pory rozmawiam z Gośćmi podczas zakwaterowania i wspominam, że Papi jest domownikiem i jak każdy domownik ma swoje ulubione miejsce i proszę uszanować to miejsce i nie przekraczać jej terytorium. Zdaję sobie sprawę, że zbyt rozpieszczam moje zwierzęta... tym miejscem jest stara kanapa na jednym z tarasów. Zawsze wspominam: "Jeśli wolicie Państwo żeby pies nie przebywał przy domu proszę powiedzieć, będę zamykać psa w naszej części domu" Zrezygnowaliśmy z przyjmowania dzieci poniżej lat 4, ze względu na mieszkające z nami zwierzęta (pies i konie, oraz dzikie zwierzęta podchodzące pod dom) może to dobry pomysł, żeby przyjmować tylko Gości z jeszcze starszymi dziećmi. Sprawa do przemyślenia. -konie, jeśli chodzi o opis w ofercie na Slowhop jest napisane, cytuję: "Jazda konna dla starszych nastolatków." Państwa dziewczynka nie jest starszym nastolatkiem, dalej: "stawiają pierwsze kroki na koniu Arizona i wyprowadzają klacz Pompidou na spacery po lesie" dotyczy starszych nastolatków i dorosłych, dalej: "bywają i tacy śmiałkowie, którzy ćwiczą mięśnie przy rozładunku siana dla koni" dotyczy starszych nastolatków i dorosłych. Entuzjazm przy Gościach i koniach jest zawsze, bo to naprawdę ciekawa robota ale przede wszystkim przy koniach o tym kiedy jest dobry moment na pracę z końmi decyduje instruktor. Jeśli widzę, że moment nie jest odpowiedni nie jestem rozentuzjazmowana tylko staram się zachować zasady końskiego BHP (wtedy nie był odpowiedni moment - zbyt dużo małych muszek pojawiło się wieczorem przy stajni, muszki-meszki spowodowały, że konie nie były spokojne) Wiele miejsc dla Gości rezygnuje z przyjmowania dzieci, wiele miejsc rezygnuje z przyjmowania Gości z psami. Na tę chwilę wybraliśmy opcję połowicznie zadowalającą czyli zwierzęta jako domownicy mają swoje miejsca i Goście mają swoje miejsca, oczywiście każda sugestia naszych Gości jest brana pod uwagę. Serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję, że pomimo niedogodności wypoczęliście Państwo Gospodyni Danka
Cóż to za wspaniałe i klimatyczne miejsce... Cisza spokój, hamaczek, konik za płotem... Coś pięknego. Napewno jeszcze tam wrocimy. :)
Ogromnie dziękuję bardzo miłym Gościom i serdecznie zapraszam w przyszłości :) D
Było wspaniale, odpoczęłyśmy i złapałyśmy oddech, a o to najbardziej chodziło. Miejsce jest przecudowne, wspaniałe do "odcięcia się" od swojego codziennego życia i złapania perspektywy. Super też jest to, że można spotkać innych gości, którzy również mogą zainspirować :)
Bardzo dziękujemy za opinię i serdecznie zapraszamy w przyszłości :) D
Niesamowity dom pełen duszy, ciepła i po prostu dobra - Pani Danka dba cały czas o komfort gości, a jednocześnie daje przestrzeń do tego, by móc cieszyć się prywatnością, jeśli ktoś tego potrzebuje. Na dodatek cały czas służy pomocą i radą. A samo umiejscowienie domu - absolutnie przepiękne! Naprawdę można cudownie odpocząć i odciąć się od cywilizacji (choć spokojnie - jak macie ochotę na film wieczorkiem, to WiFi i generalnie sieć komórkowa mają bardzo dobry zasięg :)). Mega polecam i na pewno wrócę!
Bardzo się cieszę :) dziękuję i serdecznie zapraszam przemiłych Gości, D
Wspaniałe miejsce na zimowy wypad! Dom jest niesamowicie klimatyczny, a okolica przepiękna. Gospodarze są bardzo pomocni - odebrali nas ze stacji kolejowej, pomagali rozpalać w kominku, a także zaopatrzyli w jedzenie prosto z ogródka i narty biegowe. Naprawdę polecam wybrać się tam na zimowy weekend - my na pewno wrócimy 🤎
Wspaniały dom w pięknej okolicy! Podczas leśnych spacerów udało nam się spotkać lisy, sarny i jelenie, a także jenoty. Rano aż trudno było odejść od stołu, który zastawiony był samymi wege specjałami najwyższej jakości - pasztet soczewicowy z żurawiną to nasz absolutny faworyt! Pani Danusiu, serdecznie dziękujemy za spokojny weekend w domu jak z baśni :)
Bardzo dziękuję miłym Gościom za wspaniałą opinię:) i serdecznie zapraszam w przyszłości. Danka
Magiczne miejsce dla ludzi poszukujących odpoczynku na łonie natury. Dom jest pięknie położony i urządzony, oferuje dużo miejsca w salonie, na tarasach i w ogrodzie. Byliśmy większa grupą rodzinną i czuliśmy sie tam wszyscy fantastycznie - od 4-letnich juniorów do seniorów. Perfekcyjne miejsce dla miłośników wieczornych posiedzeń na tarasie, ognisk, kapieli w czystym jeziorze, i porannych leśnych spacerów… Pani Danka - bardzo gościnna i pomocna :-). Mam nadzieje ze jeszcze kiedyś tu zawitamy..
Dziękujemy przemiłym Gościom :) Bardzo się cieszę i zapraszam w przyszłości. D
We had a very relaxed and chilled week. Our 4 years old son enjoyed mushroom and berry hunting, the lake, the hammocks, the snails and frogs and of course the breakfast :) We came with public transport, Danka made sure we'll have a lift from and to the train station and helped to connect us to bike rental in the area. Although English was a bit of a challenge we did not feel like we missed out any information and everyone was super nice and helpful. We really enjoyed every moment. Highly recommended!
Wspaniałe miejsce na wypoczynek rodzinny. Zero stresu, zero zobowiązań - tylko my, hamaki, piękny bór dookoła i życzliwa nam gospodyni. Niezapomniane ognisko, wspaniałe spacery i fantastyczne jedzenie - niestety odkryliśmy jego zalety dopiero pod koniec pobytu :). Danusiu, dziękujemy za wszystko i do zobaczenia !!
Bardzo dziękuję za piękną opinię. To bardzo ważne dla nas, że Goście spędzają tu w lesie dobry czas :) Serdecznie zapraszam na następny raz. Do zobaczenia D :)
Raj w środku lasu ❤️ Cisza, powietrze, zieleń i wszechogarniający spokoj... Dom z duszą, jedzenie pyszne i cudowna Gospodyni Danka , no i urocza psia gospodyni Papi 🐾 🐕. Polecamy gorąco! Wspaniałe miejsce do którego chce się wracać ❤️
Dziękujemy bardzo, to była wielka przyjemność gościć Was :) Pozdrowienia, życzymy powodzenia :) i mamy nadzieję do zobaczenia. D i P
Cudowne miejsce dla osób, które szukają spokojnego, pięknego i bezpretensjonalnego wypoczynku w środku lasu. Dom i otoczenie z dużym smakiem. Swobodna atmosfera. Przepyszne śniadania wege. Właścicielka agroturystyki miła i bardzo charyzmatyczna, jest dostępna, gdy potrzeba, ale pozwala poczuć się jak u siebie, bez ingerowania. Do jeziora trzeba iść przez las, prowadzi tam kilka tras, jezioro jest zaskakująco czyste i nad nim też można znaleźć spokój, popływać na kajaku lub supie.
Bardzo dziękuję, ogromnie się cieszę, że wakacje z nastolatkami w środku lasu udały się :) Serdecznie zapraszam jesienią. Na jazdę konno na ujeżdżalni a może pójdziemy na spacer z końmi po lesie :)
Strona 1 z 3