KWIECI – slowfood w Górach Izerskich
Cztery pokoje, dwa dwupoziomowe Apartamenty
slowfood od śniadania po kolację
jesteśmy naprawdę psio- i kocio-lubni
dom gościnny z wyjątkowym designem
Rowery i biegówki to nasza kraina. Od nas wyjdziesz w góry
Ogród z pięknym widokiem
Sprawdź na szybko
Co powinniście wiedzieć? Że jesteśmy w Izerach. W maju przyjeżdża się tu po zdjęcia w rozpustnie rozłożystych łanach rzepaku. Latem – zjeść czereśnie czy gruszki z naszego bio-sadu. W zimie przybywa się na biegówki, a w nocy nie chodzi się spać. Mamy tu jeden z trzech europejskich Parków Ciemnego Nieba, a to oznacza, że widać całą Drogę Mleczną i jakieś 2000 gwiazd. Bez teleskopu. Serio.
W latach 30. Kwieciszowice były modnym kurortem, do którego ze względu na krystalicznie czyste powietrze chętnie przyjeżdżali kuracjusze z Drezna czy z Berlina. Mieszkamy w dawnej 106-letniej ewangelickiej szkole, którą zaadaptowaliśmy na kameralny dom gościnny. Odwiedzają nas nie tylko Goście, ale także sarenki, dudki czy dzięcioły, bo nasz dom leży na chronionym obszarze Natura 2000.
Mówią, że jest u nas pięknie, smacznie i szczerze. Dzieci znajdują swoje zakamarki w zaczarowanej wiklinie w ogrodzie. Psy wykładają się na ganku. Dorośli rozmawiają, podjadając lokalne dżemy i sery. Opowiemy o tym, że każde stare drzewo ma swoją symbolikę i dlaczego kasztanowce strzegą wejścia. Ucieszymy się, jeśli zapytacie skąd ta lampa i tamto krzesło. Mamy piękne historie o tym jak design łączy się ze starą szkołą i jej nową historią. Czekamy na Was. Będzie Wam tu dobrze...
W latach 30. Kwieciszowice były modnym kurortem, do którego ze względu na krystalicznie czyste powietrze chętnie przyjeżdżali kuracjusze z Drezna czy z Berlina. Mieszkamy w dawnej 106-letniej ewangelickiej szkole, którą zaadaptowaliśmy na kameralny dom gościnny. Odwiedzają nas nie tylko Goście, ale także sarenki, dudki czy dzięcioły, bo nasz dom leży na chronionym obszarze Natura 2000.
Mówią, że jest u nas pięknie, smacznie i szczerze. Dzieci znajdują swoje zakamarki w zaczarowanej wiklinie w ogrodzie. Psy wykładają się na ganku. Dorośli rozmawiają, podjadając lokalne dżemy i sery. Opowiemy o tym, że każde stare drzewo ma swoją symbolikę i dlaczego kasztanowce strzegą wejścia. Ucieszymy się, jeśli zapytacie skąd ta lampa i tamto krzesło. Mamy piękne historie o tym jak design łączy się ze starą szkołą i jej nową historią. Czekamy na Was. Będzie Wam tu dobrze...
Gospodarz:
Łukasz i Piotrek
Znamy języki: polski, angielski
Powódź nas nie dotknęła, śmiało przyjeżdżajcie
Nasz region nie ucierpiał po ostatnich ulewnych deszczach, wszystkie drogi są przejezdne, atrakcje i szlaki górskie czynne.
O nas - jesteśmy miłośnikami dobrego lokalnego jedzenia i pięknych nietuzinkowych wnętrz. Zamieniliśmy pęd wielkiego miasta na liczące 100 mieszkańców Kwieciszowice, w których nie ma Starbucksa, ale są uczciwi ludzie. Osiedliśmy tam, gdzie jest jeszcze wiele starych domów i niewydeptanych ścieżek. Dawną ewangelicką szkołę z 1913 r. w Górach Izerskich kupiliśmy w Halloween 2017 r. , co mogło wzbudzać dreszczyk emocji, ale dla nas – wyłącznie pozytywnych. Zapraszamy do odkrywania Waszych Izerów. Niech #SięKwieci! Łukasz, Piotrek, kotka Rosiczka i pies Roger.
Gdzie będę spać?
2 os. – Pokój dwuosobowy
25 m²
•bez zwierzaków
5 os. – Apartament 5-osobowy z pokojem dziecięcym
50 m²
•bez zwierzaków
Rodzinny apartament: dwupokojowy Krzewów lub dwupoziomowy Chabrowy
3 os. – Pokój trzyosobowy z mini kącikiem dla najmłodszych
35 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?