Jest tutaj magia, którą się zaraziłam, ale zarażają się nią też moi goście. Na początku miał to być mój dom, moja pracownia renowatorska, moje gospodarstwo. Potem okazało się, że nie mogę chować tego wszystkiego tylko dla najbliższych, bo ludzie ciągną na moje Mazury i
chcą mieszkać w stworzonych przeze mnie wnętrzach, jeść świeżo i pysznie, obserwować żurawie za płotem. Przyjeżdżajcie zatem na Pojezierze Iławskie, do krainy utkanej jeziorami, do jeszcze dziewiczej natury, na najpiękniejsze zadupie świata.
Tego miejsca nie sposób pomylić, ale można je ominąć. Leży na Mazurach, w maleńkiej Hucie Wielkiej, gdzie 3 domy na krzyż, gdzie możecie wypoczywać na kocyku nad stawem, na leżaku nad jeziorem na naszym pastwisku lub aktywnie spędzając czas. Jest to miejsce stworzone dla koneserów życia i kuchni, w której każda minuta jest tak inna od miejskiej. Pośród drzew owocowych, w sąsiedztwie zwierząt, znajdziecie wiejską ciszę wypełnioną zapachem domowej drożdżówki, genialnych steków i siana. Możesz biec szybko, a i tak zwalniasz, wcinasz ze smakiem, a samo się spala, mówisz w sam raz, milczysz ile trzeba, poznajesz ludzi, którzy poznają Ciebie, chcesz tu wracać, nim zdążyłeś stąd wyjechać, jesz prosto, eko i niespiesznie. Tego w krótkich żołnierskich słowach możesz spodziewać się po naszym gospodarstwie, które składa się z kilku miejsc.
Główną siedzibą jest Agrodom, gdzie wszystko się zaczęło, a z czasem gospodarstwo zaczęło się rozrastać. Od tamtej pory przyjmujemy gości w Domu pod lasem, jest to nasz drugi dom, oddalony o 500 metrów, skąd spacerkiem zapraszamy do siedziby głównej na posiłki. Najciekawszą atrakcją jest nasze, oddalone o 8 km pastwisko, które znajduje się nad samym jeziorem. W wydzielonej części kąpieliska możecie wypoczywać i pływać oglądając za płotem pojawiające się co jakiś czas nasze krowy, owce i kozy. W kuchni, w siedzibie głównej, zawsze coś się dzieje, a jedyna zasada tam panująca to “z pastwiska na talerz”, reszta to radosna twórczość. Ogród aż prosi się o zaserwowanie w nim letnich posiłków, a uwagi domagają się psy (Misiu i Coco) i koty (Ariel, Filemonka, Rysiek, Tygrys). Zawsze znajdzie się jakieś futro wygłaskania. To właśnie nasze agro, w którym możesz wypoczywać na rozmaite sposoby, a każdy z nich jest bardziej leniwy od poprzedniego.