Ze zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy, duże psy, koty
Nasz adres: Zawady 4, Zawady, Mazowsze, Polska
Bardzo klimatyczne miejsce tuż pod Warszawą! Chętnie jeszcze wrócimy 😊
Piękny domek z urokliwą werandą. Aż trudno uwierzyć, że tak sielskie miejsce znajduje się tylko 26 km od Warszawy. Bardzo insta friendly, ale warto byłoby zadbać o takie podstawy w domu jak kawa, herbata, oliwa. Zabrakło na miejscu rowerów, które były w opisie oferty. Było miejsce na ognisko, ale nie było drewna. Grill był brudny i nie konserwowany. Gospodarze przyjaźni, pozwolili nam przyjechać dwie godziny wcześniej. Chociaż początkowo odnieśliśmy średnie wrażenie, gdy podwyższono cenę przy rezerwacji, ze względu na majówkę. Zwłaszcza przy podwyższonej cenie, dobrze gdyby były zapewnione atrakcje wymienione w ofercie.
Wynajęłam domek na weekend ze znajomymi, by spędzić tam moje urodzinki i było bardzo sympatycznie :) Miejsce piękne i urokliwe, kotki, kurki, pieski, zielono, ptaki dają od rana koncerty. Gospodarz Szymon, który nas przywitał na miejscu, bardzo serdeczny i kontaktowy. Niedaleko w Radzyminie, 8 min. samochodem, jest świetna piekarnia z pysznymi chlebami. Niestety pogoda nam się popsuła i okazało się, że w domku jest po prostu bardzo zimno, mimo regularnego palenia przez nas w trzech piecach kaflowych, więc nie polecam tej miejscówki na chłodne dni i noce. Ratowała nas farelka, którą nosiliśmy z pokoju do pokoju, by się dogrzewać. Dodatkowo łóżka mało wygodne, ale na dwie noce można to przeżyć. Uwaga też na wodę, bo można się sparzyć - na ciepłej leci bardzo gorąca i trzeba się trochę oswoić z kranami, by znaleźć przedział między wrzątkiem a zimnicą ;) Jak poprosiliśmy o wagę kuchenną i imbryczek właściciela, to doniósł nam je w 3 minuty :) Brak piekarnika i tylko dwa palniki do gotowania. Same duże garnki, nie ma też herbaty i kawy, więc polecam zabrać swoje. Na miejscu są za to podstawowe przyprawy, sól, pieprz i cukier. Gwiazdka mniej za pierwszy kontakt z właścicielką, która mnie wręcz zbeształa, gdy dałam jej znać, że koniec końców będą nocować tylko 3-4 osoby, a nie 5, a w sobotę na parę godzin przyjedzie pięć dodatkowych osób na urodzinowy obiad - zaczęła mi narzekać, że zawsze taka sama akcja, że goście wynajmują domek na mniej osób, a przyjeżdża więcej i że to nieuczciwe z naszej strony (mimo że moi dodatkowi goście nie nocowali). Na koniec usłyszałam, że i tak dobrze, że daję znać wcześniej, bo zdarzają się goście, którzy ukrywają tę informację. Policzyła mnie za to drożej - i to okej, bo zużycie wody czy tam więcej śmieci, to zrozumiałe - ale sposób tej komunikacji był nieprzyjemny i chyba miał na celu, bym poczuła się jakąś oszustką i kombinatorką (mimo że uczciwie o tym poinformowałam na parę dni przed przyjazdem) i jakby to była moja wina, że zawsze mają takie sytuacje, o czym przecież nie miałam pojęcia. Jeśli to taki problem, to zachęcam, aby dać informację o tym do opisu, skoro takie "oszustwa" zdarzają się regularnie i co weekend. Mimo wszystko klimat domku jest niebywale przyjemny - jak w domku u babci! Fajne miejsce do posiedzenia, pogadania, jest nawet trochę miejsca do tańca! Obudził dużo miłych wspomnień i ma mega fajną energię. Ciekawe miejsce pod Warszawą, ale zdecydowanie w cieplejszą pogodę ;)