Aby tu dotrzeć, trzeba nieco zboczyć z głównej drogi i zgubić się pomiędzy drzewami, pagórkami i dolinami. Tak się trafia na sam kraniec Bukowca - niewielką dolnośląską wieś u podnóży Karkonoszy. W średniowieczu rycerze walczyli tu na miecze i porywali księżniczki, a w XVIII wieku hrabia Frederyk von Reden odpicował istniejący dwór, stworzył jeden z najpiękniejszych parków w Prusach i zadbał, wieś przeistoczyła się w ważny ośrodek życia kulturalnego. Te czasy bezpowrotnie minęły i teraz możecie przyjechać do Bukolika po spokój, piękne widoki na okolicę i paellę.
Nazwa jest nieprzypadkowa i łączy w sobie nasze korzenie. Bucólic po katalońsku, bukolika po polsku, połączone w jedność tworzą BUKOLIK. Według słownika to "utwór poetycki przedstawiający w sposób wyidealizowany uroki życia wiejskiego". I tak tu właśnie jest. Drewniane domki, dające zupełną wolność i swobodę, konstrukcją oraz kolorem nawiązują do tradycyjnej zabudowy schronisk karkonoskich. Jest tu staw, przy którym możecie rozłożyć leżaki i poczytać książki. Jest tu las, gdzie znajdziecie jagody, konwalie lub grzyby. Dzieci mają całą przestrzeń do odkrycia w sobie tylko znany sposób oraz kameralne miejsce do zabaw.
A jakby czegoś Wam było potrzeba, my jesteśmy zawsze obok, na dobre i na złe. Jakikolwiek problem czy podpowiedź w poruszaniu się po okolicy - staniemy na głowie żeby pomóc. Zapraszamy.
Dwie kameralne chatki są identyczne, różnią się tylko kolorami, stąd nazwy: Domek Czerwony i Domek Zielony. W domkach znajduje się część dzienna, na którą składają się aneks kuchenny, jadalnia i salon z wyjściem na taras oraz część nocna - dwie sypialnie i jedna łazienka. Każda z dwóch sypialni posiada swoją antresolę, na którą wchodzi się schodami (dość stromymi) widocznymi na zdjęciach. Na antresoli jest miejsce dla dwóch osób. Zamysł był taki, aby utworzyć dwa pokoje rodzinne, w których rodzice mogą spać na dole, a dzieci na górze lub odwrotnie. Przyjedźcie w 6-osobowej grupie. Mamy możliwość ugoszczenia w 8 osób, lecz tylko w przypadku gdy są to rodziny z dziećmi.
Rozkład domków:
- pokój dzienny z tv i kozą
- w pełni wyposażony aneks kuchenny,
- sypialnia z podwójnym łóżkiem i antresolą z dwoma pojedynczymi łóżkami,
- sypialnia z pojedynczym łóżkiem (z możliwością rozłożenia) i antresolą z dwoma pojedynczymi łóżkami,
- łazienka z prysznicem.
Dla Waszej wygody zapewniamy zawsze świeżą pościel i ręczniki. Nie martwcie się o kontakt ze światem, w domkach złapiecie wifi.
Teren Bukolika jest całkowicie ogrodzony. Przy każdym z domków znajdują się dwa miejsca parkingowe. W ogrodzie znajdziecie plac zabaw, miejsce na ognisko i całkiem spory staw.
Mimo naszej szczerej miłości do zwierzaków nie przyjmujemy zwierząt.
Naszą dewizą życiową jest wolność i niezależność, więc w każdym domku możecie swobodnie rządzić, gotować i pichcić smakołyki. Przeznaczona jest do tego 4-palnikowa kuchenka gazowa, mikrofalówka, lodówka i wszelki sprzęt, taki jak garnki, patelnie, deski do krojenia itd. Nie mamy piekarnika, ale z naszego krótkiego doświadczenia nie ma na niego dużego zapotrzebowania. Jest za to wszystko na czym można zjeść - talerze duże, małe, szklanki, miski, sztućce itd.
A co najważniejsze, jeśli czegokolwiek zabraknie lub wyniknie jakaś szczególna potrzeba - my jesteśmy obok i zawsze pomożemy.
Jeśli nie macie ochoty na gotowanie zdradzimy Wam kilka sprawdzonych adresów:
- Siedlisko Pstrąga w Mysłakowicach, gdzie dostaniecie pstrągi przygotowane na różne sposoby, a każdy z nich jest wybitny. Ryba z chrzanem i chrupiącym boczkiem to raj.
W oddalonym o 10 km Karpaczu polecamy:
- Restaurację Podhulanka. Najwyższej klasy baranina od lokalnego hodowcy, dziczyzna z Gór Kaczawskich, kamiennogórskie sery, winnica spod góry Ślęża i tutejszy czeski browar - takie smaki Dolnego Śląska czekają na Was w Podhulance.
- Restaurację Kolorowa. Dania z menu degustacyjnego, wykwintne potrawy i fantazyjne desery.
- Restaurację U Ducha Gór. Możecie tu liczyć na typowo góralskie przysmaki. Kwaśnica, żeberka, baraninę, golonkę “po karkonosku”.
Bliskie sąsiedztwo Jeleniej Góry to też pewność absolutnie pełnej różnorodności kulinarnej.
Stworzyliśmy oazę, do której z chęcią wraca się po całodziennych wycieczkach w Karkonosze lub po Dolinie Pałaców i Ogrodów. Jest to również przystań, z której nie sposób się ruszyć i całe dnie mijają na czytaniu książek na tarasie lub zwyczajnym leniuchowaniu na leżaku nad stawem. Okoliczności przyrody są tu bukoliczne, jak sama nazwa wskazuje.
Dolny Śląsk skarbnica zabytków i atrakcji na co najmniej miesiąc. Stare zamki, historyczne ruiny, pałace, poniemiecka architektura, zbiorniki wodne - staw do moczenia wędki i pływania na byle czym jest pod domem. Są też szlaki, szlaki i jeszcze więcej szlaków, trasy rowerowe, muzea, huty szkła, przeróżne atrakcje dla dzieci, stadniny, uzdrowiska Cieplice czy Świeradów Zdrój.
Za płotem i w najbliższej okolicy polecamy wybrać się:
- na kawę do Artystycznej Stodoły w Bukowcu,
- na wieżę widokową w parku w Bukowcu,
- na spacer do pięknie położonego szpitala "Bukowiec",
- z wizytą do okolicznych pałaców,
- na knedliki do Małej Upy,
- na wycieczki rowerowe po okolicy,
- na wycieczki piesze szlakami górskimi,
- na spływ pontonami po Bobrze,
- na jazdę konną w jednej z okolicznych stadnin,
- na narty zjazdowe,
- na biegówki.
Jest wiele miejsc w okolicy, które warte są zobaczenia. Na pewno każdy odkryje swoje własne, ulubione.
Atrakcje warte polecenia to z pewnością:
- Pałac i park krajobrazowy w Bukowcu,
- Pałace i ogrody promowane przez Fundację Pałaców i Ogrodów,
- Park Miniatur w Kowarach,
- Zamek Chojnik,
- Stare Miasto w Jeleniej Górze,
- Park Zdrojowy i Norweski w Cieplicach,
- Kościół Wang w Karpaczu,
- Hutę Szkła Julia w Piechowicach.
I wiele innych, chętnie podpowiemy, gdzie się nudzić i gdzie aktywnie spędzać czas.
Bukolik to osada dzieciolubna. Rodziców na pewno zainteresuje fakt, że z tarasu jest świetny widok na podwórko, więc cały czas można mieć na oku pociechy, które biegają z piłką, skaczą na trampolinie czy bawią się na placu zabaw.
Frajdą jest przede wszystkim ogromny ogród, okoliczne lasy i pagórki, które wyzwalają w nich dziką naturę i szalone pomysły. Moczą ręce w stawie, zbierają kamienie i układają z nich wieże, obserwują jak rosną orzechy włoskie, zbierają jagody, robią bałwany i jeżdżą na sankach. Po całym dniu baraszkowania, przy kominku warto ogrzać zimne stópki i wysuszyć przemoczone ubrania. Wtedy czas na opowieści o yeti, Janosiku i Rumcajsie.
W okolicy jest mnóstwo atrakcji, które zapewnią dzieciom niezapomniane wspomnienia z wakacji. Można wybrać się na spływ pontonami raftingowymi czy rejs łodzią w dużym stawie Parku Bukowiec.