Pewnie tego nie wiecie, ale lubuskie jest najpiękniejsze na świecie. To fakt, z którym nie dyskutujemy. Są szlaki spacerowe, rowerowe i kajakowe, są potoki, jeziora i stawy, są lasy i ścieżki edukacyjne, są jelenie, konie i święty spokój. Gryżyna o każdej porze roku zachwyca, a jesienią jest niemożliwie piękna. Grzybów jest tyle, że niektórym nawet w ogródku rosną, na przykład nam.
Kto chętny pożyć chwilę w luksusie, którym jest cisza, las, grzybobranie i dalekie spacery dębowymi alejami - niech daje znak.
Wracając do dębów. W 1840 roku właściciel gryżyńskiego dworu, Królewski Radca Rządowy Krause, kazał posadzić 16 000 dębów wzdłuż wiejskich dróg. Dziś dębowe aleje mają prawie 200 lat, są pod ochroną prawną i naszą, mieszkańców - bo w Gryżynie drzew się nie wycina, podziwia się je i pielęgnuje. Bez dębowych alei ciągnących się od wsi, do wsi i do jeziora, Gryżyna nie byłaby sobą.
Naturalną atrakcją, robiącą niesamowite wrażenie, jest rykowisko. Wystarczy nocą wyjść na ganek domku, żeby usłyszeć jak ryczą jelenie. Albo pójść kawałek dalej, na palisadę w księżycową noc. Można też pojechać w samo serce największego rykowiska w Europie - na Dobrosułowskie Łąki, 6 kilometrów stąd, usiąść w trawie albo na ambonie i czekać. A potem wrócić do Gryżyny, napalić w piecu, napić się wina i przeżywać. Przyjeżdżajcie, to zdarza się tylko raz w roku.
Niedaleko domu jest piękne, czyste, głębokie i rybne jezioro. Na miejscu można wypożyczyć rower wodny albo kajak.
Mamy to szczęście, że ceglany domek znajduje się w najpiękniejszym i najmniejszym parku krajobrazowym w Polsce. Pomiędzy Gryżyną a wsią Grabin i dalej do Szklarki Radnickiej rozciąga się Gryżyński Park Krajobrazowy. Park ma na celu ochronę i zachowanie walorów krajobrazowych i przyrodniczych rynny polodowcowej oraz znajdujących się w niej stawów, jezior i pstrągowej doliny potoku Gryżynki. Kto przybył tu pierwszy raz, nie jest przygotowany na takie widoki. Bo jak to możliwe, żeby w tym z pozoru jednostajnym krajobrazie wśród lasów znajdował się świat pełen wody, kolorów, liści buków, olch i dębów. Woda wypływa tu zewsząd i znikąd tworząc rajski krajobraz. Jest czysta jak kryształ, pozwala śledzić piaszczyste dno i kamyki w wodzie. Niezwykłe jest to, że natura nie została tutaj jeszcze przekształcona i zniszczona przez człowieka, więc swoje domy znalazły tutaj ptaki zagrożone w skali europejskiej, bielik, bocian czarny, kania rdzawa, sokół wędrowny oraz zimorodek.
Sama wieś też jest ciekawa - jest pałac Hohenzollernów, ruiny młynów, poniemiecki cmentarz, od stu lat wciąż taki sam układ architektoniczny i ani jednego betonowego płotu !