Nie myśleliśmy, że koniec świata może być aż tak przyjemny. Zwykle kojarzy się z apokalipsą, miejscem, gdzie zawracają wrony, a według płaskoziemców spadkiem w otchłań z krawędzi. Po przekroczeniu przekreślonego znaku “Świat” nic się jednak nie kończy. Zaczyna się cudowna przygoda z wędrówkami po nierównościach Kotliny Kłodzkiej, obserwacja dzikich zajęcy i malutkich zajączków, trochę większych kózek i gwiazd, które są tutaj na wyciągnięcie ręki.
Do przebycia jest kręta, malownicza droga. Z Domem na Końcu Świata sąsiadują łąki po horyzont, łagodne stoki Gór Bystrzyckich, gęste lasy pełne świerków i buków; coraz mniej domów i śladów cywilizacji, aż wreszcie traficie na tabliczkę: “Strefa wolna od nienawiści i nietolerancji”. Duszą drewnianego domu są gospodarze, którzy ze swojego życia wykluczyli telewizję, złość i brak tolerancji w stosunku do innych ludzi. Tu przy wspólnym stole rozmawia się o życiu i jego zawiłościach, o tajemnicach ukrytych w Kłodzkiej historii i przyrodzie oraz o ratowaniu zajęcy z opresji cywilizacji. Pałaszuje się czarny czosnek o smaku umami i domowe przetwory popijając uwarzonym na Końcu Świata piwem. Reszta potraw z menu to tajemnica szefowej kuchni - Lidki.
Od wczesnego poranka do późnego wieczora wokół domu rozlega się śpiew niezliczonej ilości gatunków ptaków. Jesienią ciszę mącą jelenie na rykowisku, a zima ma dźwięk skrzypiącego śniegu. Odgłosy tego cudownego chóru mają magiczną relaksacyjną moc. Często do okien zaglądają sarny i jelenie, a po łąkach w radosnych podskokach skikają wyzwolone zające.
Przyjedź na warsztaty luzu i odpoczynku. My zajmiemy się resztą.
W Paszkowie, kilka kilometrów od Polanicy-Zdroju, gdzie ciężko o sklep, ale zawsze można liczyć na rajską ciszę. Wokół lasy, łąki, zajęcze ślady na ścieżce i kozie nawoływania. Tylko nieliczne domy, kilkudziesięciu mieszkańców.
Drewniany dom to kawał historii, swoje pierwsze życie rozpoczął na Podkarpaciu w 1927r. Po przeniesieniu do Paszkowa w 2009 rozpoczął nowe życie. Wnętrze wypełnione jest ciepłą, domową atmosferą, jazzem, zapachem kuchni i gwarem rozmów. Drewniane podłogi mogą skrzypieć, malowane ręcznie skrzynie i szafy puszczają oko do modernistycznych architektów wnętrz, a biblioteka pełna książek zachęca do zatopienia się w lekturze. Jest ogień buzujący w kominku i zajęcze akcenty na poduszkach, na ganku, na ścianach, półkach...
W Domu na Końcu Świata mamy dla Was 18 miejsc noclegowych w przytulnych pokojach dwuosobowych i apartamentach. Każdy z nich posiada własną łazienkę.
Większość czasu spędzamy z gośćmi w części wspólnej - salonie z kominkiem i biblioteczką. W salonie znajduje się również czajnik oraz ekspres do kawy. Dodatkowo na piętrze do Waszej dyspozycji jest lodówka, w której można schłodzić mleko dla dziecka lub napój dla rodziców. W trosce o Wasze zdrowie psychiczne w Domu Na Końcu Świata nie ma TV, dzięki temu czas zwalnia, atmosfera się polepsza, a ludzie zaczynają ze sobą rozmawiać. Nikomu nigdzie się nie spieszy, nie ma natarczywych telefonów i spraw niecierpiących zwłoki.
Kuchnia to wyłączna strefa gospodyni, gdzie powstają przysmaki podawane na śniadania i obiadokolacje.
Gościom preferującym wypoczynek czynny oferujemy rowery górskie wraz z mapami opisującymi najciekawsze szlaki Gór Bystrzyckich.
Pobyt zwierząt jest możliwy jedynie poza sezonem, czyli z wyłączeniem miesięcy wakacyjnych oraz długich weekendów i świąt. Zależy nam na spokoju i dobru gości, więc prosimy o wcześniejsze powiadomienie o przyjeździe z psem. Ze względu na ograniczoną powierzchnię naszego domu nie możemy gościć dużych psów o wadze pow. 15 kg.
Nakarmimy Was zdrowo, smacznie i domowo, ale z dozą szaleństwa. Nie żebyśmy się chwalili, ale chodzą słuchy, że można u nas dobrze zjeść. Osobiście przygotowuję śniadanie dla gości, a o dziewiątej przy cicho snujących się standardach jazzowych wszyscy siadamy do wspólnego, wielkiego stołu. Pomieści 14 osób i zawsze znajdzie się tu dla Was miejsce.. Zawsze w naszej spiżarni znajdziecie czarny czosnek własnej produkcji, grzyby z naszego lasu, przetwory i niepowtarzalne własnoręcznie warzone przez Maćka piwo.
W kuchni eksperymentujemy z dodawaniem czarnego czosnku do wszystkiego. Ciemne ząbki smakiem i konsystencją przypominają wędzoną śliwkę z nutą wanilii, octu balsamicznego, a nawet trufli. Ten smak umami lubimy łączyć z tradycyjnymi polskimi potrawami. Jeden ząbek wrzucony do rosołu nadaje mu głęboki smak i barwę, czosnkowa pasta połączona z oliwą i cytryną daje niepowtarzalny dressing, a czarna fasola zmiksowana z czarnym czosnkiem przypomina nutellę. Dodajemy go do sosów do mięs na bazie wina lub cytryny, do barszczu, pasztetów, mięs, pieczeni.
Rano czekamy na Was przy bogato zastawionym stole śniadaniowym (godzina 9.00), a o 18:00 zapraszamy na dwudaniową obiadokolację.
Tu jest czas na wszystko i wszystko jest na swoim miejscu. Jest całe mnóstwo chwil na poświęcenie uwagi sobie i bliskim, na rozmowy, lekturę i obserwowanie przyrody. Zgodnie z wszystkim znaną tabliczką “Strefa wolna od nienawiści i nietolerancji” na końcu świata wszyscy są dla siebie życzliwi i uśmiechnięci. Rozmawia się o tym, co w życiu istotne, a co mniej, ale także o skomplikowanej historii tych ziem, o legendach, jej dawnych mieszkańcach, o przyrodzie.
W Domu na Końcu Świata nie potrzeba kolejnej pary szpilek, strojnej bluzki i najnowszego modelu telefonu. Wystarczą ciepła kurtka i wygodne buty na wędrówki. Nasza Ziemia Kłodzka to przede wszystkim wspaniałe góry, bajeczne krajobrazy, i niezwykłe formy skalne. Wśród nich przebiegają dziesiątki szlaków turystycznych o różnym stopniu trudności, liczne szlaki rowerowe oraz trasy narciarskie. Myliłby się jednak ktoś, kto pomyśli, że góry otaczające pierścieniem Kotlinę Kłodzką są jej jedyną atrakcją.
Powiat Kłodzki jest powszechnie uznawany za najbardziej atrakcyjne turystycznie miejsce Polski. Są tu:
-cenione uzdrowiska z bijącymi źródłami wód mineralnych które przywracają zdrowie,
- małe malownicze miasteczka i wioski zagubione wśród gór,
- wspaniała i bogata historia, zamki, budowle obronne, cenne obiekty architektoniczne, muzea z bogatymi zbiorami, skanseny.
Ziemia Kłodzka oferuje tak wiele, że tylko zagaimy co, gdzie i jak warto. Nie sposób opisać wszystkich atrakcji, więc przedstawimy zaledwie cząstkę.
Preferującym wypoczynek czynny oferujemy rowery górskie wraz z mapami opisującymi najciekawsze szlaki Gór Bystrzyckich.
Ostatnio zaprzyjaźniliśmy się ze wspaniałym człowiekiem, który od kilku lat poświęcił się ratowaniu jednego z najwspanialszych pałacy Dolnego Śląska. Pan Marek uratował przed niechybnym zawaleniem pałac w Gorzanowie znajdujący się zaledwie kilka kilometrów od Domu na Końcu Świata. Staramy się, by wszyscy nasi goście mieli możliwość poznać tego nietuzinkowego człowieka i posłuchać jego opowieści podczas oprowadzania po pałacu, którego wielkośc jest porównywalna do Wawelu.
W okolicy polecamy zahaczyć o:
- Pałac Gorzanów,
- Twierdzę Kłodzką,
- Snieżnik,
- Trójmorski Wierch,
- Jaskinię Niedźwiedzią,
- Czarną Górę,
- Szczeliniec Wielki,
- Wodospad Wilczki,
- Szlak Tropicieli w Górach Bystrzyckich,
- Szlak Zbieraczy w Górach Bystrzyckich,
- Spływ pontonowy Przełomem Bardzkim,
- Podziemne miasto - Kompleks "Riese",
O pozostałych 300 atrakcjach szepniemy Wam na miejscu.
W naszej księdze gości są takie napawające dumą karty z bombowymi rysunkami i miłymi zdaniami nakreślonymi kredką. Dzieciaki mają tu pola i wzgórza do popis. Chodzimy karmić kozy i kury, odkrywamy tajne ścieżki, odkrywamy zapach lasu i łąk na końcu świata. Podglądamy życie dzikich zajęcy, zbieramy bukiety z polnych kwiatów, biegamy i bawimy się w zapomniane już zabawy lub budujemy leśne szałasy. Zimą na górce za domem organizujemy sankowe szaleństwo, a śmiechom nie ma końca.
9 km od Paszkowa jest letni tor saneczkowy, czyli szalona atrakcja dla dzieci i dorosłych. Ponad 450 metrów zjazdu na sankach, w których płozy zastąpiono kółkami a śnieg stalową rynną. Świetna, całkowicie bezpieczna zabawa, mimo iż wprawni saneczkarze mogą rozwinąć prędkość nawet do 40 km na godzinę. Sezon trwa od 15 kwietnia do 15 października.