Gdzie będę odpoczywać?
Co będę jeść?
Czy nie będę się nudzić?
A co dla pracujących?
Gdzie będę spać?
Szary Dom
Pokój Niebieski
Pokój Pomarańczowy
Pokój Zielony
Pokój Fioletowy
Więcej zdjęć
W styczniu i w lutym w Domu nad Wierzbami, jak u misia w gawrze. Cieplutko, cicho, bo gości jak na lekarstwo. Tylko koty i pies, domagające się uwagi i pieszczot ożywiają głęboką ciszę. No i zza okna, znad rozlewiska, doleci czasem miarowy łopot skrzydeł łabędzi, niekiedy zakrzyknie czapla. Brakuje nam wtedy radosnego gwaru podczas posiłków i wieczornych posiadówek. Szybko jednak czuć powiew wiosny, a wtedy rzeka budzi się do życia. W iskrzącej się od słońca wodzie pojawia się wydra, a nadbużańskie krowy przemierzają rzekę niczym święte wody Nilu.
Przyjedź po spacer o świcie w towarzystwie kota, zapach chleba o poranku, świeżą rybę na talerzu i fafernuchy na deser. Ugościmy Cię jak w rodzinnym domu - jesteś tu mile widziany, ważny i wyczekiwany.
Gdzie będę odpoczywać?
W starym domu mamy dla Was 5 pokoi z balkonami i widokiem na rzekę dla łącznie 11 osób. Jeden pokój 3-osobowy oraz cztery pokoje 2-osobowe. Pokoje w tym domu mają 2 wspólne łazienki. Gdy będziecie potrzebowali socjalizacji i chwili przy kominku, zapraszamy do przytulnego salonu i na duży taras z perspektywą na ogród.
W 2014 r. zakończyliśmy budowę nowego budynku, który nazwaliśmy Szarym Domem. To nowocześnie urządzona przestrzeń, w której możecie wypoczywać, integrować się, korzystać z szerokiej gamy warsztatów, szkoleń, zajęć edukacyjnych, tanecznych i medytacyjnych, w tym jogi, a także spotykać się towarzysko.
W Szarym Domu znajduje się 40-metrowa sala z lustrami, wyposażona w urządzenia multimedialne, z rozległym widokiem na łąki i rozlewiska Bugu i tarasem. Jest osobna kuchnia oraz dwa pokoje z łazienkami na piętrze. Jeden z tych pokoi ma duży balkon od strony rzeki, okno drugiego wychodzi na sad.
Ręczniki wydajemy na życzenie. Zmieniamy je raz na 5 dni (na prośbę częściej).
W naszym domu przyjmujemy osoby dorosłe i dzieci powyżej 12. roku życia.
Alergików informujemy, że zwierzęta są członkami naszej rodziny. Mamy psa o imieniu Synek oraz 5 kotów: Fionę, Bąbla, Ryśka i dwa rudziaki - Józia i Rysia. Psiarzy musimy z żalem powiadomić, że nasz Synek nie toleruje innych psów na swoim terenie. W sytuacji gdy mamy sporo swoich zwierząt, zapraszamy bez waszych ulubieńców.
O ekologii wiemy bardzo dużo i od wielu lat staramy się żyć i gościć nie szkodząc środowisku:
- Segregujemy odpady i zachęcamy Was do pójścia w nasze ślady.
- Nie używamy chemicznych środków czystości i ochrony roślin w domu i w gospodarstwie.
- Żywimy Was tak, jak siebie – używamy w większości produktów wyprodukowanych tradycyjnie i ekologicznie przez siebie i lokalnych wytwórców oraz fair trade.
- Korzystamy z paneli słonecznych i fotowoltaiki, używamy energooszczędnych żarówek. Staramy się pamiętać o wyłączaniu urządzeń. Nie prasujemy pościeli i ręczników.
- Ograniczamy zużycie wody. -Nie kupujcie wody w sklepie: mamy wybitnie smaczną kranówkę.
Co będę jeść?
Od tego roku serwujemy przede wszystkim śniadania, ale jak zawsze u nas, bogate. Stół ugina się pod korycińskimi i kozimi serami, lokalnymi wędlinami, wiejskimi jajami, sezonowymi warzywami, domowym chlebem i niezwykłymi dżemami. Do tego herbaty z ziół zebranych latem i pyszna kawa. Dla grup warsztatowych/szkoleniowych przygotujemy także obiadokolację.
Ponieważ nasz dom leży w bliskim sąsiedztwie Białej Kurpiowszczyzny i wpływy kulturowe tej krainy dotarły do naszej wioski, więc podajemy też regionalne przysmaki. Dlatego, gdy sił wystarczy, zrobimy dla was rosół z prośnianek, zabielaną zupę rybną, pyzuchy z kozim twarogiem i kozieradką oraz wyjątkowe pierogi. Nie będę zdradzać wszystkiego, bo element zaskoczenia w menu to rzecz jak najbardziej pożądana. Przyjedźcie i dajcie się nakarmić.
Za dodatkową opłatą możecie skorzystać z osobnej, w pełni wyposażonej kuchni.
Czy nie będę się nudzić?
Wiosną rzeka przybiera, zalewając przybrzeżne łąki i wyspy (podchodząc czasem aż pod ogrodzenie działki), to cofa się, w porze letniej odsłaniając piaszczyste łachy, doskonałe do leniwego plażowania i kąpieli. Rzeczne odnogi, meandry, wyspy i półwyspy tworzą istny labirynt będący oazą dla ryb i wodnego ptactwa, jakby stworzony do tego, by eksplorować go z kajaka lub łódki, z wędką lub aparatem fotograficznym. A zimą? Po spacerze czy marszu na biegówkach po zaśnieżonych łąkach można zaszyć się w zaciszu pokoju z dobrą książką, albo zejść do salonu, usadowić blisko płonącego kominka z kotem na kolanach i kieliszkiem wina w ręku i wsłuchiwać się w ciszę.
Mamy dla Was przygotowane 2 kajaki, canoe oraz rowery - wszystko na miejscu.
Moglibyśmy godzinami opowiadać o florze i faunie naszych okolic. Las łęgowy, czyli dzika dżungla nadbużańska, żyjące w jej czeluściach ptaki błotno-wodne, lornetki i cały dzień z głowy. Zapraszamy na mikrowyprawy przyrodnicze po rozlewiskach Bugu kajakami i łodziami z przewodnikiem oraz na wycieczki edukacyjne po obszarze Natura 2000 Dolina Dolnego Bugu.
Wieczorem, gdy powietrze aż drga od dźwięków owadów, ptaków i mruczenia kotów, a słońce się czerwieni czas na relaks. Przy ognisku, na tarasie z książką czy w ziołowej kąpieli w wannie nad rozlewiskiem. Tak trzeba żyć.
Dzielimy się tym co mamy najlepsze, więc zachęcamy do dołączenia do nas w kuchni. Organizujemy warsztaty kulinarne i odkrywamy tajemnice starych, regionalnych przepisów. Wspólnie zrobimy przetwory z owoców, warzyw, grzybów, a może nawet uda nam się zmajstrować pyzuchy.
Nasze Jackowo Dolne to nie tylko rzeka, w zasięgu spaceru znajdują się także piękne lasy - popowski (4 km) i somiankowski (2 km). Droga do nich prowadzi przez Barcice, wieś założoną w XIII wieku, w centrum której znajduje się jeden z najcenniejszych zabytków sakralnych Mazowsza - drewniany kościół barokowy z 1758 roku. We wsi można jeszcze obejrzeć kilkanaście kurpiowskich drewnianych chałup, położonych na wysokiej skarpie nad rzeką.
Innym atrakcyjnym celem wycieczki rowerowej może być położony na północy Pułtusk. Droga do niego może prowadzić wzdłuż Bugu i koroną wału wzdłuż Narwi, po drodze mijając bagnisty rezerwat ptasi Stawinoga. Punktem kulminacyjnym eskapady może być zwiedzanie Pułtuska, gdzie znajduje się uroczy i nieco zapomniany rynek oraz malowniczy, górujący nad Narwią Zamek Biskupi.
Co dla dzieci?
Wyjątek od reguły stanowią rodzinne uroczystości. Wtedy otwieramy nasze drzwi dla maluchów, które czują się tu jak ryby w Bugu, krowy na łące i koty na kanapie - czyli na miejscu. Zabieramy je wtedy na mikrowyprawy przyrodnicze, organizujemy wycieczki edukacyjne z przewodnikiem i dajemy im pełną swobodę do szaleństwa. Zazwyczaj jednak całe dnie spędzają na dworze, bawią się z kotami, układają budowle z patyków i liczą krowy pasące się po drugiej stronie rozlewiska. Na szybko się posilą i znów fruną na podwórko, bo tam są sprawy i sprawunki. Żyć nie umierać.
A co dla pracujących?
Obecnie 2 pokoje w Szarym Domu zostały przystosowane do pracy zdalnej. W pierwszym znajduje się rozkładane biurko dla jednej osoby, a w drugim dla dwóch.
W starym domu nie ma raczej warunków do pracy w przestrzeni wspólnej, jednak niektórzy goście pracowali w słuchawkach przy stole w jadalni i twierdzili, że jest ok. Najpopularniejszym miejscem do pracy zdalnej jest ogromny stół na tarasie przy starym domu.
4.8•Liczba opinii: 62
Agata
4•29 Sep 2024
Piękne miejsce i urocza okolica. Wyjście z domu wprost na wodę sprawia że nie chce się z tamtad odjeżdżać. Fajne zwierzaki biegające po domu i okolicy. W takim miejscu łatwo zapomnieć o obowiązkach. Z minusów. Wykupiłam śniadanie, które było drogie jak na to co dostałam. Nie jem mięsa więc dostałam chleb z masłem, 3 sery w plaseterkqxh do wyboru, jajaka sadzone i pomidory za 60zl. Dodatkowo nie ma na stronie informacji że sauna jest dodatkowo płatna, na miejscu również nie dostałam takiej informacji. O cenie dowiedziałam się przy płaceniu rachunku. No i creme de la creme polskich przedsiębiorców czyli płatność tylko gotówką bez paragonu. O gotówce też nie było nigdzie wzmianki więc musiał zapłacić mój partner dla którego ten wyjazd był prezentem bo ja miałam tylko kartę. Szczególnie na slow hopie spodziewałabym się odpowiedzialnych społecznie wystawców a płacenie podatków to jedna ze składowych takiego podjęcia. Szkoda.
Kasia
5•19 Jul 2024
Kojarzycie tę panią ze zdjęcia w tle, która stoi na pomoście i wita ciepłym uśmiechem? To Basia. Żywa legenda, serce i dusza Domu nad Wierzbami. Ten jeden kadr doskonale oddaje atmosferę tworzoną przez Gospodynię: jest swojsko, domowo, wręcz czule. Zostaliśmy przyjęci jak Odyseusz powracający po tułaczce. Pora posiłków upływała nam przy dźwiękach "Mmmmm!", "Ooooo...", "Oessu, ale to dobre!" - czasem wręcz nieprzyzwoicie entuzjastycznych, ale naprawdę ciężko było się powstrzymać. Za dokładkę naleśników gryczanych ze szpinakiem zaryzykowałabym nawet obietnicę, że od teraz będę lepszym czlowiekiem. No i spałam, jakby mi ktoś wyciągnął wtyczkę, a czy to nie najlepszy objaw doskonale rozpoczętego urlopu? Wielkim bólem był wyjazd, i może dlatego podświadomie zapomniałam torby, żeby zawrócić z drogi powrotnej po 15 minutach i jeszcze raz zobaczyć Basię, czekającą na nas przed domem ze swoim przepięknym, ujmującym usmiechem. Do następnego, Basiu, dziękujemy za wszystko!
Zuzanna
5•8 Jul 2024
Przepiękny dom nad rozlewiskiem z cudownymi, przyjaznymi zwierzakami i sympatyczną, pomocną Gospodynią! Zdecydowanie polecam można odpocząć w pięknych okolicznościach przyrody ☺️
Ola
5•7 Jul 2024
To było najlepsze miejsce, do którego mogłam uciec z Warszawy, aby odpocząć od pracy i przewietrzyć głowę. Piękne miejsce o ciekawej historii i zachwycającej przyrodzie. Zawsze uśmiechnięta i bardzo wyrozumiała Basia, która zapewnia przepyszne jedzenie i proponuje przyjemne towarzystwo do rozmów. Odpoczynek solo, z przyjaciółmi, a nawet większe grupowe wyjazdy - to miejsce będzie idealne w każdym przypadku. Jeśli chcielibyście nauczyć się gotować lokalne potrawy lub spróbować lokalnego koziego twarogu czy dżemu z rajskich jabłek, Basia zawsze postara się Wam to zapewnić. Będziecie także mieli cudowne towarzystwo kotków i pieska, które są bardzo otwarte na poznawanie nowych gości. Wyobraźcie sobie siedzenie na pomoście z książką w rękach i oglądanie zachodu słońca. Naprawdę nigdy nie spodziewałabym się, że znajdę takie cudowne, spokojne miejsce tak blisko Warszawy! Jestem na 100% przekonana, że wrócę! Nie mogłabym nawet sobie wyobrazić, że nie miałabym więcej szansy wypić herbaty z melisą z Basią. Serdecznie dziękuję za wspaniałe chwile!
Agnieszka
5•5 Jul 2024
Had the most beautiful time at Basia’s place, could not recommend enough. From the delicious food, gracious host, shared meals (optional), I felt very welcomed and taken care of. The property is serene, steps to the Bug River, the bed comfortable, and the rooms and bathrooms clean. I really had a chance to relax here, feel at home, and experience a bit of the Polish countryside.
Karol
5•27 Jun 2024
Właśnie zauważyłem, że moja opinia nie została opublikowana, więc czym prędzej naprawiam ten błąd – tak wspaniałe miejsce nie może pozostać bez komentarza! Dom nad Wierzbami to prawdziwy azyl – dawno nigdzie tak nie odpoczęliśmy, jak tam, mimo że podczas pobytu pracowaliśmy zdalnie. Położony tuż nad wodą i otoczony mnóstwem zieleni ten swojego rodzaju mały raj na mazowieckiej ziemi jest idealnym miejscem, w którym można naładować baterie, wyciszyć się i po prostu cieszyć się chwilami spędzonymi przy akompaniamencie chóru ptaków. Jednak piękne okoliczności przyrody to tylko pierwsza z licznych zalet tego urokliwego miejsca. Zanim zdążyła nas przywitać pani Ula (o której więcej za chwilę), spotkaliśmy pierwszego z pięciu czworonożnych mieszkańców – rudego kota o wdzięcznym imieniu Rysio. Poza nim ośrodek dzieliliśmy z trzema innymi kotami, które są niesamowicie towarzyskie, bardzo łagodne i spragnione pieszczot, oraz psem, który pilnował, żeby nie stała nam się krzywda (chociażby podczas spaceru do sklepu). Dodatkowo pani Basia wiele z tych zwierząt uratowała przed tragicznym losem i dostały od niej drugą szansę, za co widać, że są jej niesamowicie wdzięczne. Brak łapki czy problemy z okiem nie przeszkadzają im w żadnym stopniu i widać, że są szczęśliwe żyjąc w tak wspaniałym miejscu. Jako miłośnicy zwierząt byliśmy w siódmym niebie i każdego, kto kocha zwierzęta, możemy zapewnić, że odnajdzie się tu bez dwóch zdań! Nasze serca na równi ze zwierzakami skradła jednak pani Ula, która pod nieobecność pani Basi była duszą całego ośrodka. Zostaliśmy bardzo ciepło przywitani i od początku czuliśmy się, jak członkowie rodziny. Mieliśmy okazję dużo porozmawiać, poznać wiele ciekawych historii i dowiedzieć się więcej o samym domu. Jest jednak coś, co pani Uli wychodzi jeszcze lepiej niż rozmowa, a mianowicie gotowanie i pieczenie. Słowa nie są w stanie opisać pyszności, których mieliśmy szczęście spróbować – placki ziemniaczane z rydzami, p z kozim serem czy jagodzianki ze świeżo zerwanych w lesie jagód to tylko niektóre ze specjałów, które będziemy jeszcze długo wspominać. Na szczęście przed powrotem do domu mieliśmy okazję poznać również samą panią Basię, która wróciła ze swojej własnej podróży. Mogliśmy nie tylko wymienić się doświadczeniami z naszych wojaży, lecz także dowiedzieć się więcej o miejscu, w którym przyszło nam się spotkać. Sam dom, w którym nocowaliśmy, jedliśmy i pracowaliśmy, również robił niesamowite wrażenie. Pani Basia opowiedziała nam o tym, jak długo go szukała i jak ostatecznie przywiozła go z dalekiego Podlasia i odnowiła, dając mu duszę, którą widać i czuć było w każdym drobnym detalu. Tego nie są się opisać, to miejsce trzeba po prostu odwiedzić! Dodam, że na miejscu jest sauna, rowery i kajaki, z których tym razem nie udało nam się skorzystać, ale na pewno wrócimy tak nie raz i naprawimy nasz błąd. Nie bez znaczenia jest też to, że Dom na Wierzbami jest bardzo blisko Warszawy, więc w kilkadziesiąt minut można zamienić beton i miejski gwar na zieleń i błogą ciszę. Polecamy z całego serca przekonać się własnej skórze, jak magiczne jest to miejsce. My na pewno będziemy tam wracać i zachęcać do tego naszych przyjaciół! 💜
Konrad
5•6 May 2024
Piękne i spokojne miejsce, pyszne jedzenie i bardzo miła Gospodyni.
Maciej
5•6 May 2024
Bardzo urocze miejsce. Prawdziwy dom z duszą i z ciekawą historią. Świetne miejsce żeby oderwać się od miasta i posiedzieć nad rzeką. Ptaki śpiewają, żaby rechocą, koty przychodzą się pomiziać. Jest tu sauna nad rzeką, kajaki, miejsce na ognisko. Domowe jedzenie serwowane przez gospodynie jest pyszne. Kuchnia regionalna, lokalne, świeże składniki.
Adrian
5•15 Apr 2024
Spędziliśmy z żoną bardzo miły weekend. Piękny dom z molo, zielony teren na zewnątrz. Pyszne i zdrowe jedzenie szykowane przez Basię. Czuliśmy się ugoszczeni i zaopiekowani. Polecamy saunę i wyprawy rowerowe :)
Magda
2•4 Dec 2023
Jestem bardzo rozczarowana ostatnim pobytem w Domu nad Wierzbami. To mój drugi pobyt - pierwszy był cudowny, dlatego wróciłam. Być może dlatego, że byłyśmy zakwaterowane w innym, osobnym domu. Tym razem byłyśmy zakwaterowane w domu właścicielki. W tym domu brak rozdzielenia strefy dla gości od strefy prywatnej - o wszystko trzeba pytać i prosić. Dopiero po przyjeździe właścicielka poinformowała nas, że urządza imieniny na 18 osób. W związku z czym nie miałyśmy możliwości ugotować sobie wieczorem herbaty czy skorzystać z teoretycznie "wspólnych" części. Czułyśmy się bardzo skrępowane. Inna sprawa to posiłki. Zamówiłam obiad wegetariański - dostałam to samo, co koleżanka, ale bez mięsa. Biorąc pod uwagę, że porcje są małe, to dziwnie się czułam będąc głodna po obiedzie, który kosztował 80 zł. Generalnie cena za nocleg jest nieadekwatna do standardu (wspólna łazienka na korytarzu, jeden fotel w dwuosobowym pokoju, brak szafy, dziurawe prześcieradło). Pani Basia w opisie pisze, że jest to Azyl dla dorosłych - nie wzięłam ze sobą moich dzieci, ale na miejscu było dziecko, co wydaje mi się nie w porządku wobec innych gości. Miejsce jest piękne, ale zabrakło po prostu szacunku dla gości - jechałam do Azylu z Poznania i mam ogromne poczucie niesmaku. Jeszcze chyba na żadnej agroturystyce nie przeżyłam czegoś takiego. Uważam, że powinnyśmy zostać poinformowane, że w czasie naszego pobytu w domu będzie odbywać się duża impreza prywatna. I my mogłyśmy skosztować imieninowych przysmaków - pani Basia zaserwowała nam resztki na śniadanie (60 zł). Myślę, że słowo "eko" jest zdecydowanie na wyrost i po prostu wykorzystuje się je tam, aby maskować skąpstwo.
Gospodarz:
Barbara
Pani Magdo, jest mi bardzo przykro, że tym razem pobyt w moim domu tak mocno Panią rozczarował. Nic na to nie wskazywało, bo do samego wyjazdu nie usłyszałam ani słowa niezadowolenia. Na pewno należy się Paniom przeproszenie za niepoinformowanie o imieninach, co niniejszy czynię, ale też moim zamiarem było zaprosić Panią i koleżankę do wspólnego stołu. Nie stało się tak tylko z prozaicznego powodu, że nie było już miejsca przy stole. Miały też Panie możliwość poproszenia w dniu przyjazdu o zamianę na pokój w drugim domu, co było możliwe. A nawet zamówienie go wcześniej, skoro warunki w nim podczas poprzedniego pobytu tak Pani odpowiadały. Nie chcę szczegółowo odnosić się do pozostałych zarzutów, bo uważam je za niesprawiedliwe, tym bardziej że byłam na miejscu i gdyby choć słowem powiedziała Pani, że coś jest nie tak, to na pewno byśmy to naprawili.
Dom nad Wierzbami (Azyl tylko dla dorosłych)
Sprawdź na szybko
W styczniu i w lutym w Domu nad Wierzbami, jak u misia w gawrze. Cieplutko, cicho, bo gości jak na lekarstwo. Tylko koty i pies, domagające się uwagi i pieszczot ożywiają głęboką ciszę. No i zza okna, znad rozlewiska, doleci czasem miarowy łopot skrzydeł łabędzi, niekiedy zakrzyknie czapla. Brakuje nam wtedy radosnego gwaru podczas posiłków i wieczornych posiadówek. Szybko jednak czuć powiew wiosny, a wtedy rzeka budzi się do życia. W iskrzącej się od słońca wodzie pojawia się wydra, a nadbużańskie krowy przemierzają rzekę niczym święte wody Nilu.
Przyjedź po spacer o świcie w towarzystwie kota, zapach chleba o poranku, świeżą rybę na talerzu i fafernuchy na deser. Ugościmy Cię jak w rodzinnym domu - jesteś tu mile widziany, ważny i wyczekiwany.
Gospodarz:
Barbara
Wyróżniony przez Slowhop za ekostarania
Znamy języki: polski, angielski
Wyróżniony przez Slowhop za ekostarania
Gdzie będę spać?
10 os. – Szary Dom
120 m²
•bez zwierzaków
W Szarym Domu na piętrze mieszczą się 2 duże pokoje z łazienkami. Na parterze znajduje się sala 40 m2 z wyjściem na duży taras z widokiem na rzekę i w pełni wyposażona kuchnia.
3 os. – Pokój Niebieski
17 m²
•bez zwierzaków
Pokój znajduje się na piętrze starego domu. Tutaj znajdują się też pozostałe nasze kolorowe pokoje. Na parterze jest salon z kominkiem, dostępny dla gości, połączony z jadalnią i kuchnią.
3 os. – Pokój Pomarańczowy
17 m²
•bez zwierzaków
Pokój znajduje się na piętrze starego domu.
Co znajdę na miejscu?
Popularne udogodnienia
Gotujemy dla Was posiłki
Świetny Internet / WiFi
Sauna parowa
Sauna sucha
Śniadania dodatkowo płatne (60 zł)
Obiady dodatkowo płatne (80 zł)
Obiadokolacje dodatkowo płatne (80 zł)
Nasze uroki
Nie mamy telewizorów
Komary w ciepłe dni
Nie chodzimy w butach po domu
Zapach wsi
W środku wsi (są sąsiedzi)
Nie mamy klimatyzacji
W weekendy może być tłoczno
Jak dojadę?
Samochodem
Nasz adres: Jackowo Dolne 11A, Jackowo Dolne 11A, Mazowsze, Kurpie Białe, Polska
Zasady miejsca
Zwierzaki
Bez zwierzaków
Liczba gości
Maksymalna liczba Gości w jednej rezerwacji: 17 osób
Cisza nocna
Cisza nocna od godziny 22:00 do godziny 06:00
Godziny przyjazdu i wyjazdu
Przyjazd od godziny 14:00 do godziny 21:00
Wyjazd od godziny 10:00 do godziny 11:00
W miarę możliwości przyspieszymy zameldowanie / opóźnimy wymeldowanie (prosimy o kontakt tuż przed przyjazdem)
Pozostałe zasady
Potwierdzeniem rezerwacji jest wpłacenie zaliczki w wysokości 50% wartości pobytu przez system Slowhop.
W naszej agroturystyce przyjmujemy tylko osoby dorosłe. Zasada nie dotyczy rodzinnych uroczystości oraz warsztatów kulinarnych.
Sauna dodatkowo płatna: 1-3 osób - 180 zł/godz.; 4-6 osób - 300 zł.
Nie kupujcie wody w sklepie, bo mamy wybitną wodę pitną w kranie (opinia miejscowego Sanepidu i nasza, smakowa), więc nie musicie przywozić własnej. Zachęcamy wręcz, żebyście zabrali ją ze sobą na drogę powrotną :)
Opinie - Dom nad Wierzbami (Azyl tylko dla dorosłych)
4.8•Liczba opinii: 62
Agata
4•29 Sep 2024
Piękne miejsce i urocza okolica. Wyjście z domu wprost na wodę sprawia że nie chce się z tamtad odjeżdżać. Fajne zwierzaki biegające po domu i okolicy. W takim miejscu łatwo zapomnieć o obowiązkach. Z minusów. Wykupiłam śniadanie, które było drogie jak na to co dostałam. Nie jem mięsa więc dostałam chleb z masłem, 3 sery w plaseterkqxh do wyboru, jajaka sadzone i pomidory za 60zl. Dodatkowo nie ...
Kasia
5•19 Jul 2024
Kojarzycie tę panią ze zdjęcia w tle, która stoi na pomoście i wita ciepłym uśmiechem? To Basia. Żywa legenda, serce i dusza Domu nad Wierzbami. Ten jeden kadr doskonale oddaje atmosferę tworzoną przez Gospodynię: jest swojsko, domowo, wręcz czule. Zostaliśmy przyjęci jak Odyseusz powracający po tułaczce. Pora posiłków upływała nam przy dźwiękach "Mmmmm!", "Ooooo...", "Oessu, ale to dobre!" - czas...
Zuzanna
5•8 Jul 2024
Przepiękny dom nad rozlewiskiem z cudownymi, przyjaznymi zwierzakami i sympatyczną, pomocną Gospodynią! Zdecydowanie polecam można odpocząć w pięknych okolicznościach przyrody ☺️
Ola
5•7 Jul 2024
To było najlepsze miejsce, do którego mogłam uciec z Warszawy, aby odpocząć od pracy i przewietrzyć głowę. Piękne miejsce o ciekawej historii i zachwycającej przyrodzie. Zawsze uśmiechnięta i bardzo wyrozumiała Basia, która zapewnia przepyszne jedzenie i proponuje przyjemne towarzystwo do rozmów. Odpoczynek solo, z przyjaciółmi, a nawet większe grupowe wyjazdy - to miejsce będzie idealne w każdym ...
Agnieszka
5•5 Jul 2024
Had the most beautiful time at Basia’s place, could not recommend enough. From the delicious food, gracious host, shared meals (optional), I felt very welcomed and taken care of. The property is serene, steps to the Bug River, the bed comfortable, and the rooms and bathrooms clean. I really had a chance to relax here, feel at home, and experience a bit of the Polish countryside.
Karol
5•27 Jun 2024
Właśnie zauważyłem, że moja opinia nie została opublikowana, więc czym prędzej naprawiam ten błąd – tak wspaniałe miejsce nie może pozostać bez komentarza! Dom nad Wierzbami to prawdziwy azyl – dawno nigdzie tak nie odpoczęliśmy, jak tam, mimo że podczas pobytu pracowaliśmy zdalnie. Położony tuż nad wodą i otoczony mnóstwem zieleni ten swojego rodzaju mały raj na mazowieckiej ziemi jest idealnym ...
Konrad
5•6 May 2024
Piękne i spokojne miejsce, pyszne jedzenie i bardzo miła Gospodyni.
Maciej
5•6 May 2024
Bardzo urocze miejsce. Prawdziwy dom z duszą i z ciekawą historią. Świetne miejsce żeby oderwać się od miasta i posiedzieć nad rzeką. Ptaki śpiewają, żaby rechocą, koty przychodzą się pomiziać. Jest tu sauna nad rzeką, kajaki, miejsce na ognisko. Domowe jedzenie serwowane przez gospodynie jest pyszne. Kuchnia regionalna, lokalne, świeże składniki.