Dom stoi w takim miejscu, że człowiek się codziennie dziwi, że to jest w ogóle możliwe. Jakby ktoś kiedyś, najpewniej w 1917 roku postanowił, że codziennie będzie pił kawę na tarasie z widokiem na taflę jeziora i to bez względu na pogodę. Liczy się ciepła kawa i przedłużone chwile na wpatrywanie się w spokojną wodę, zaledwie 20 metrów od parującego kubka w dłoni.

Pochłonął nas ten widok jak z filmu z Angeliną Jolie, gdzie wszystko jest piękne. Zadbaliśmy o dom, nieco zmieniając geografię, bo zimą jest tu jak w Kanadzie, a latem jak w kalifornijskich winnicach. Tyle, że nad prywatnym jeziorem, z siedemdziesięcioma hektarami łąki.

Zapraszamy w miejsce z filmu o zjeździe rodzinnym, spotkaniu grupy przyjaciół, których budzi cisza, chce się wstać jako pierwszy i celebrować kawę na tarasie, śniadania nie mają końca, potem są kajaki i rowery, a potem znów popołudniowe ciasto i kawa aż do niemożliwie długiej kolacji przy winie. To właśnie u nas.

Mamy dla Was 3 pokoi w domu dla 8 osób z 1917 roku, któremu nadaliśmy trochę kanadyjski wygląd. Każdy pokój ma własną łazienkę i własny komfort spania z widokiem na zieleń i wodę.

Dwie sypialnie znajdziecie na piętrze i jedną na parterze. Ogrzewamy je za pomocą stylowych piecyków na drewno.

Wszystkie łazienki mają toaletę i prysznic. Łazienka na piętrze ma również wannę.

Wspólny czas dla zdrowia zaleca się spędzać na 80 metrowym tarasie z widokiem na jezioro albo w salonie z centralnie położonym kominkiem. Wysokość salonu to 8,5 metra - nadaje się do leżenia na ziemi i zdziwienia, że dach jest tak niesamowicie wysoko.

Wyposażyliśmy kuchnię tak, by bez nerwów i marudzenia mógł w niej gotować nawet Jamie Oliver, a potem zrobić sobie drinka. Jest maszyna do lodu, wszystko co trzeba, żeby zrobić kilkudaniowy obiad z szykanami oraz wszystko co trzeba, żeby to potem posprzątać bez wysiłku.

Cała 8-osobowa grupa może później usiąść przy długim stole i wszystko to zjeść. Po wszystkim nikt nie musi zmywać, z radością zrobi to zmywarka. Na życzenie możemy zorganizować krzesełka dla dzieci.

Mamy na miejscu 2 kajaki (nad brzegiem jeziora), 2 rowery, mnóstwo wody do kąpieli, niemożliwe do przejścia hektary i sporo zakątków do lenistwa.

Gdyby jednak gryzła Was konieczność zwiedzania okolic - jest tu jeszcze sporo do odkrycia. My zachęcamy do odwiedzenia:

Zamki: Nidzica, Ketrzyn, Ryn, Reszel, Olsztyn, Lidzbark Warminski, Szczytno .
"Linia Hindenburga" – fortyfikacje z czasów pierwszej i drugiej wojny
Wojnowo – klasztor i kościół ortodoksyjny.
Krutyń – stara kuźnia i muzeum natury
Kadzidłowo – rezerwat dzikich zwierząt (wilki, rysie).
Gierłoż - kwatera Hitera,
Giżycko -Twierdza Boyen,
Mamerki - stare bunkry,
Grunwald - pole bitwy.
Sanktuarium w Świętej Lipce

Dzieciaki zgodnie przyznają, że Dom Poręby to coś między Narnią a Baśnioborem i chcą tu wracać. W razie deszczu mamy te wszystkie rzeczy, którymi mogą się zająć: filmy, gry i książeczki.

Dla chłopaków, dziewczyn i ich rodziców mamy też boisko do piłki nożnej.

W tym roku mamy łącze internetowe Starlink do pracy zdalnej.