Ze zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy, duże psy, koty
Jedzenie we własnym zakresie
Nasz adres: Sportowa 11, Długosiodło, Mazowsze, Polska
Posesja nie oznaczona numerem, droga asfaltowa wjazd od zachodniej strony stadionu. Brak regularnego ogrodzenia od strony wjazdu.
Najbliższe przystanki
Autobus: Długosiodło - pomnik (0,5 km)
Pociąg: Przystanek Przetycz w Starym Bosewie (2 km)
The house was close to the forest, to an outdoor pool, sport areas. And there is an amazing bakery in the village. Before our arrival the communication with the host was good, her English is super. But a non-English-speaking person gave us the keys, so there were no possibilities to ask, where to put the trash and other questions you have, when you are a guest in a foreign country. The trampolin, shown in the internet, wasn't there. After asking it should be built up in the next days. I assumed after getting the keys from a non-English-speaking person, we will get a visit of our actual host, so that we can ask all our questions. But she never showed up. And my message with 3 question marks wasn't answered at all. After mailing to Slowhop I got a message from the host, that she thought, that everything was clear and no more questions. That was irritating as there were question marks set in my Whatsapp. After one of two weeks, the trampolin was in the garden. The set of towls for our visit was little. 5 towls for 5 people for 2 weeks is not enough. One tea towl for 2 weeks is not enough. The house was swept when we arrived but surely not wet wiped. Half of the glasses and plates were dirty and had to be cleaned before we could use them. There were not enough dish washer tabs for 2 weeks for 5 people. I assumed for that price, we could expect all that to be good. Nevertheless, the host was motivated to give us a good stay. And the non-English-speaking person was very lovely! I would not come back to that house but I loved the village and the country. Thank you for that experience.
Bardzo przyjemny domek w cieniu drzew - było chłodniej cały dzień. Bardzo wąskie dwa z czterech łóżek na górze - choć bez problemu się na nich śpi. Jedno niskie szerokie łóżko na twardej ramie. Zastanawiające ograniczenie liczby kapsułek kawy do 8, skoro gości było 5 na dwa dni. Zastałyśmy dwa naczynia niedomyte, a poza tym dom posprzątany. Bardzo przyjemne patio, gdzie jadłyśmy posiłki. Wystarczająca liczba wszystkiego. Dobre jedzenie w restauracji Las we wsi. I cudowna cukieternia Romanowski - polecamy obie miejscówki.
Byliśmy we czworo (3 kobiety + 1 facet). Czworo przyjaciół z czasów liceum. Domek spełnił nasze wszystkie oczekiwania. Dał nam przestrzeń do wspólnego czasu, rozmów, małego gotowania i spożywania, grania, wspólnych śpiewów i zabaw. Wszystko a towarzystwie ogrzewającej kozy, wspaniałych czystych trzech kotów. Alergicy lub kotofobi - nie obawiajcie się! Koty nie są naprzykrzające się. Jeśli nie będziecie chcieli gościć, po prostu ich nie wpuścicie i sobie pójdą. Nam akurat uprzyjemniły dodatkowo nieco pobyt. Istotne jest też położenie domku - prawie w lesie. Pozwoliło nam to na sobotni długi spacer połączony z grzybobraniem. Efekt: wieczór pachnący duszonymi grzybami :-) Pani Maja (gospodyni) właściwie cały czas responsywna i reagująca na bieżące potrzeby. Podsumowując: POLECAMY i dziekujemy.