Dosbajka pod Gwiazdami

Tego jeszcze nie było. Całkiem nowe doświadczenie, a przecież tak proste do zorganizowania. Przygotowaliśmy dla Was królewskie łóżko, które postawiliśmy na skraju lasu. Dodaliśmy do niego daszek, taras z krzesłami i ruską banię. I wyszło coś zupełnie innego, ale genialnego. To miejsce dla totalnych romantyków, par, które chcą mieć siebie tylko dla siebie, bez żadnych sąsiadów, chyba że są to jeże, bez internetu, żeby móc nacieszyć się sobą i bez hotelowych 5-ciu gwiazdek, ale za to z milionem gwiazd zawieszonych na niebie. Żeby Wam jeszcze bardziej dogodzić, 5 metrów od łóżka postawiliśmy mały domek, w którym jest podstawowy węzeł sanitarny, czyli toaleta, prysznic i umywalka. Oczywiście, dla spanikowanych można też przenieść się tam spać. Nie ma tam niestety ciepłej wody, ale spokojnie. Pełny węzeł z wygodami czyli ciepłą wodą i prysznicem jest ok. 70 m od Waszego łoża pod gwiazdami, przy domkach Dosbajki, z osobnym wejściem z zewnątrz. Jesteśmy w Polsce, a tu czasem pogoda lubi płatać figle. Dlatego w przypadku deszczu zabezpieczyliśmy się w awaryjny domek, w którym się schronicie i prześpicie. Ewentualnie możemy się dogadać i zmienić termin na pierwszy, jaki będzie wolny lub umówić się inaczej. Podsumowując, do Waszej dyspozycji mamy: spanie pod gwiazdami, awaryjnie domek zastępczy, ręczniki, pościel, kawę, herbatę, domek z toaletą, ruską banię, stolik z krzesłami i leżaki.

Na miejscu jest możliwość przygotowania suchego prowiantu, mamy też kawę, herbatę i inne napoje. Wieczorem rozpalcie ognisko, które nie tylko doda uroku, ale też będziecie mogli upiec ziemniaki w popiole albo zjeść pianki z ogniska, całkiem jak w amerykańskich filmach. Znajdziecie tu również kociołek na gulasz i grilla. Około 600 metrów od naszego "nietypowego apartamentu" znajduje się Gospoda Magurska, gdzie królują dania regionalne, i smakują jak u mamy. Wpadnijcie tutaj na pyszne zupy, placki ziemniaczane i mięsa, które rozpuszczają się w ustach. Nasi goście mają tutaj 10% zniżki.

Plan gry jest taki: Przyjeżdżacie do nas po południu, idziecie do restauracji na obiad z dobrym winem i deserem. Później zwiedzacie okolicę, spacerując po lesie i trzymając się za ręce. Wdychacie świeże powietrze, chłoniecie dobrą energię z zielonych liści. Po powrocie, zaczyna się ściemniać, więc rozpalacie ognisko i wskakujecie do ruskiej bani w ręku trzymając kieliszek szampana. Tam siedzicie rozmawiając o wszystkim i o niczym aż skończycie pierwszą butelkę. Później przenosicie się do ogniska, gdzie przytuleni wpatrujecie się w rozgwieżdżone niebo. Na koniec kładziecie się do łóżka, a tam dajemy Wam już pełną swobodę :) Rano, zamiast budzika w telefonie budzi Was śpiew ptaków i widok na góry Beskidu Niskiego z Magurą Małastowską na czele. Poranna kawa z takim widokiem smakuje całkiem inaczej. Po leniwym śniadaniu możecie pójść na spacer, dłuższą wycieczkę, wskoczyć do basenu albo jacuzzi przy domkach (70 m) albo wrócić do łóżka i nie wychodzić przez cały dzień.