Górski Azyl Buczynowy

W domu pachnącym drewnem i nowością z widokiem, który zwala z nóg. Na szczęście na tarasie z widokiem za milion są wygodne fotele, na które można opaść z wrażenia oraz balia, która w chłodne wieczory nie pozwoli zmarznąć, a latem daje ukojenie od upałów. Przygotowaliśmy dla Was 100 metrową przestrzeń dla 6 osób, która zawiera 2 sypialnie na piętrze domu z 3 dużymi podwójnymi łóżkami. Pokoje są przestronne, wygodne, urządzone w minimalistycznym neo-folkowym stylu, a podłoga przyjemnie grzeje, dzięki ogrzewaniu podłogowym. Dom zbudowali góralscy cieśle, wykorzystując naturalny kamień, drzewo i wełnę drzewną. Resztę też zrobili po swojemu, więc zapraszamy do przekonania się jak wygląda rzeźbiony sosręb. Parter domu jest częścią wspólną z panoramicznym oknem balkonowym, które o każdej porze dnia wyświetla obraz Tatr w 4K. To właśnie tam spędza się najwięcej czasu na wygodnej kanapie, w dużej otwartej kuchni z barem i przy wspólnym stole zajadając oscypki. Łazienka z prysznicem czaruje naturalnym kamieniem i znajduje się na parterze. Jest jedna na cały domek także weźcie pod uwagę harmonogram kąpieli. Dom jest ekologiczny, pachnący drewnem, grzany pompą ciepła i stworzony z takim sercem, że była obawa zawału. Śniadania jada się przy wielkim 170 metrowym stole, który pomieści wszystkich domowników, kawę pija się przy kuchennej wyspie, a na deser warto przenieść się na wygodną kanapę.

Po wyczerpujących wędrówkach czy szusowaniu na stokach czeka na Was doskonale wyposażona, nowoczesna kuchnia i jadalnia z wielkim rodzinnym stołem. Rozgrzewająca kwaśnica, placki po zbójnicku i oscypki na ciepło wjadą na stół, a Wy spełnicie się w roli Master Chefów. Jeśli nie jesteście wybitnymi kucharzami to wodę na parówki i mrożoną pizzę też przygotujecie. A to wszystko podacie na przepięknej ceramice bolesławieckiej. Polecamy przy pichceniu korzystać z lokalnych składników, bo tylko tu bryndza i korbacze smakują tak świeżo i tak dobrze. Kuchnia jest prima sort i znajdziecie w niej cieszącą oko zastawę ceramiki bolesławieckiej, zmywarkę, płytę indukcyjną, , okap, zlew - wszystko co potrzebne do przygotowania posiłków na wysokościach. Odbywa się wędzenie oscypków, które na życzenie gości dostarczamy do domu. A gdyby komuś nie chciało się gotować - zaprzyjaźniona pizzeria dowiezie co trzeba. Dla osób, które chcą odpocząć również od kuchni możemy zorganizować catering. Cokolwiek będzie do jedzenia - najlepiej smakuje na tarasie.

Jeśli przybywacie w Gorce - zapewne wiecie już co chcecie tu robić. Mamy to szczęście, że nie jesteśmy otoczeni deptakami, straganami i pasujemy raczej do turystyki slow, niż masowych najazdów wygłodniałych turystów. Pewnie dlatego jest tu tak pięknie. Jako zakochani w okolicy podpowiemy Wam, co my robimy zazwyczaj: - pasjami okupujemy stoki narciarskie (13 km od Białki Tatrzańskiej, 29 km od Zakopanego, 20 km od Szczawnicy), - niezależnie od pory roku zachwycamy się Jeziorem Czorsztyńskim (rejsy wycieczkowe umożliwiają zobaczenie średniowiecznych warowni w Niedzicy i Czorsztynie) - dostajemy gęsiej skórki na samą nazwę Wąwozu Homole w Pieninach, które jest jednym z piękniejszych miejsc na świecie - relaksujemy się w Termy Bania - genialne miejsce dla miłośników wodnych zabaw - zjeżdżamy z górki na pazurki na Torze saneczkowym w Kluszkowcach - dawka adrenaliny przy zjazdach z prędkością 35 km/h - podziwiamy okolicę podczas spływów Dunajcem ...oraz beztroskie spędzanie czasu w Azylu. A w nim gwiazda Gorców: balia! Ogrzewana drewnem do temperatury 38 stopni. Zmieści się w niej sześć dobrze odżywionych osób trzymających kieliszki. Zapewniamy, że po gorącej kąpieli wyjdziecie z niej odporniejsi, zdrowsi i szczęśliwsi. Drewniana balia działa jak prywatny masażysta po dniu spędzonym na stoku czy górskim szlaku. Jest też wypasiony grill, który umili wszystkie wieczory, taras do długich rozmów i porannych kaw oraz hektary okolicznych łąk do obserwowania krów i spacerowania, gdzie nogi poniosą.