Jaworowy Dwór - opinie

5

Bajkowe, klimatyczne miejsce z cudownym starym dworkiem, wielkim ogrodem, masą miejsc do siedzenia z książką w cieniu drzew, hamakami, przepysznym jedzeniem i fortepianem. Jest też mały basen w ogrodzie. Gospodarze serdeczni i dbający o detale. Jest cichy jazz we wspólnym salonie, śniadanie na tarasie i pytanie o preferencje żywieniowe. Bardzo polecam. I tak blisko Warszawy!


5

Fantastyczne miejsce, blisko natury, zrobione w fajnym dworskim stylu otulone cudownym zaangażowaniem ze strony gospodarzy. Dawno nie spotkałam się z tak doskonałą organizacją i pełną kulturą osobistą - polecam wszystkim, którzy zastanawiają się czy wybrać się w to miejsce lub coś w nim zorganizować. Warto ponieważ miejsce jest bardzo klimatycznie, jedzenie to isnta fuzja smaków a zorganizowanie tutaj jakiegoś wydarzenia (integracja, wieczór panieński/kawalerski, ślub lub inna uroczystość) to czysta przyjemność. Pozdrawiam Pana Michała i Panią Bożenę oraz wszystkich pracowników Jaworowego Dworu! :)


5

Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w tak eleganckim, a zarazem przyjaznym i rodzinnym miejscu. Czuliśmy się tam jak w domu! Cudowne otoczenie, ogromny teren do aktywnego odpoczynku, ale też wyciszenia i odnalezienia spokoju, oddechu. Pan Michał czekał na nas przed wejściem i przywitał nas otwartością i uśmiechem. Jak tylko zobaczył mojego psa, od razu go wygłaskał i opowiedział jak zwierzaki mają wspaniale w Jaworowym Dworze. Usłyszeliśmy w trakcie pobytu historię tego miejsca, która jest niezwykle ciekawa i bardzo bogata. A jedzenie? Niebo, miód, maliny, coś wspaniałego! Dawno nie jedliśmy tak smacznie. Zaopiekowani byliśmy na medal. Tutaj ogromnie podziękowania dla Pani Kasi, która dba o gości i robi to z ogromną, wręcz zaraźliwą radością :) Pan Michał zawsze stara się, żeby każdy gość podczas posiłków miał swoją intymną, nieco odosobnioną przestrzeń. Miejsce dla zakochanych, rodzin, przyjaciół, piesków, wszystkich! Każdy poczuje się tam doskonale. Niby 40 minut od Warszawy, a można przenieść się w czasoprzestrzeni. Dziękujemy! Będziemy wracać. To już trochę nasze miejsce :)


5

Pyszne jedzenie, super właściciele, na pewno wrócimy, tylko bez dziecka tym razem na trochę dorosłego relaksu :)


5

Miejsce spokojne, ciche. Niebo nad głową, że można liczyć perseidy i fotografować księżyce Jowisza :). Jedzenie przepyszne. Grupy gości miały zorganizowane posiłki w oddzielnych pomieszczeniach, co w dobie pandemii pozwala na relaks. Obsługa przesympatyczna. Pani Właścicielka jest ciekawą osobą i miejsce emanuje jej pozytywną energią. Teren jest duży i ogrodzony, zatem mogłam spokojnie usiąść na ganku z kawką i czytać nie martwiąc się, że dziecko gdzieś się oddali. Mieszkaliśmy w małym folwarcznym budynku z osobnym wejściem. Ponieważ budynek jest wiekowy, a ściany wyjątkowo grube, mimo 30 stopniowego upału na zewnątrz w pokoju temperatura nie przekraczała 24 stopni - idealnie. Syna ciężko było wyciągnąć z basenu, aż się dziwię, że nie wyrosły mu błony pławne między palcami u stóp.


5

Mistrzostwo świata w kulturze osobistej właścicieli, sympatii, empatii, profesjonalizmie połączonym z nienachalną fantazja i polotem. Polecam i będę wracać jak tylko czas pozwoli. Ukłony dla wszystkich, którzy dbali o podniebienia, czystość pokoi. Tam nie przyjeżdżają ludzie z przypadku tylko tacy, którzy dbają o jakość swojego życia w każdym wymiarze. Raj dla psów zapewnia teren i mistrz psiego Zen, czyli Czekolada vel Choco, (Duduś). Pozdrawiam serdecznie Magdalena i Pola (też pies z Tybetu).