Cudownie spędzony czas w ciszy, zieleni i wody! Miejsce z "duszą", pełne magii, wyjątkowej obsługi gospodarzu. Polecam z całego serca.

Miejsce atrakcyjne pod każdym względem. Gospodarze bardzo mili. Podczas upałów nic lepszego nie trzeba niż przebywanie w miejscu osłoniętym drzewami, gdzie można wypocząć na leżakach, poczytać książkę lub gazetę na hamaku. Dla aktywnych spływ kajakiem po Krutyni organizowany przez Pana Mirona. Pobyt zaliczamy do bardzo udanych. Polecamy z całego serca.

Od podjazdu pod leniwą bramę mieliśmy jedno wrażenie. Dajmy się zaskoczyc. Budynek z zewnątrz piękny. Ogród zadbany. Wewnątrz - jeden komentarz. Dziiiwnieeee. I to zdziwienie nie opuszczało nas do końca. Cena spora jak za pokój, w stylu ciemnej piwnicznej celi, choć to wysoki parter. Ciemno, wąskie okna. Całość stylizowana na „solną jaskinie”, ni to Bagend, ni cholera wi. W części jadalnianej dziiiwnieee było coraz bardziej. Niespójnie napchane ozdoby, pseudoctyckie freski, a tu nagle lampa sztuczny ogień z bibuły, jakieś bdsm łańcuchy, no grubo. Sam pokój okrutnie nieprzyjazny, plus zapach trochę starych butów. Chaos i niepokój. Dalekie w naszej opinii od idei slowhop. Bliżej idei „alkos”. Krutynia ratuje, ale nie da się płacić góry złota i nie siedzieć w pokoju choć chwile. Zwłaszcza, gdy pada. Paragon wystawiony bez pytania o fakture, wiec faktury mi odmówiono.

W Krainie Alkos było cudownie... To jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam. Cisza, spokój, piękny widok. Polecam każdemu kto ceni sobie kontakt z naturą... Do tego pyszne śniadanka, przemili właściciele. Czego chcieć więcej. Już myślę o powrocie.

Wspaniałe, spokojne i urządzone z dbałością o detale miejsce. Pełen uroku, położony nad samą Krutynią, rozległy ogród, w którym można się zrelaksować, czy zjeść śniadanie (śniadania bardzo smaczne i urozmaicone). Do tego wszystkiego bardzo mili gospodarze. Szukaliśmy ciszy, sielskiej atmosfery i wygody i nie zawiedliśmy się! Żal było wyjeżdżać!

Tego było nam trzeba - cisza, natura, spokój. Miejsce magiczne. Piękne wnętrza, niepowtarzalna atmosfera, życzliwi, sympatyczni gospodarze. Cudny ogród - dziki a jednocześnie zadbany, tajemne przejścia i zakątki do odpoczynku, drzewa dające chłód w upalne dni, pięknie pachnące lilie. Krutynia mnie zahipnotyzowała. Dodatkowo: smaczne śniadania, idealna czystość. Warto przyjechać :)

Było cudownie! Już żałujemy, że nas tam nie ma. Ogrom zieleni, bliskość Krutyni, śpiew ptaków, jednym słowem idealne miejsce na błogie leniuchowanie. Dodatkowo możliwość zamieszkania w grocie, która ma swój niepowtarzalny klimat. Gospodarze niesamowicie mili i pomocni. Na miejscu dostęp do rowerów czy kajaków. Piękna trasa spływu kończąca się w Alkos.

Miejsce bajecznie położone dosłownie nad brzegiem rzeki Krutyni. Sercem krainy Alkos jest ogromny ogród pełen zakamarków. Można w nim zjeść śniadania ale przede wszystkim zrelaksować się. Przemili gospodarze, którzy służą pomocą.

Cudowne, magiczne miejsce. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego miejsca. Smaczne śniadania, które jedliśmy w zadbanym ogrodzie. Pani w recepcji niesamowicie miła i pomocna (wszystkim życzę takiej obsługi). Jednym słowem miejsce godne polecenia i mam nadzieję, że to był nasz pierwszy i nie ostatni pobyt w Krainie Alkos. P.S Szkoda tylko, że bar nadal zamknięty 😕

raina Alkos.........miejsce, które wyzwoliło w nas najpiękniejsze uczucia i emocje za którymi zatęskniliśmy już w pierwszy dzień po powrocie do domu. Gościnne progi użądzone z niesaamowitym wyszukanym smakiem i dbałością o każdy szczegół, zarówno pokoje, ale i każdy skrawek tego nietuzinkowego miejsca. Gospodarze przesympatyczni, którym zależy abyś poczuł się tak swobodnie i wygodnie jak to tylko możliwe. Wszędzie czyściutko i pachnąco, pyszne śniadania a okolica bardzo urokliwa gdzie można rozkosznie spędzać czas i raczyć się regionalną kuchnią oraz smacznymi nalewkami. Dziękujemy Gospodarzom za te kilka dni wyjętych z codziennego życia i do zobaczenia. Pozdrawiamy.