Mazurska Arkadia - żeglarska ostoja na Mazurach

Postawiliśmy Arkadię od zera, na zielonej trawie Mazur Garbatych. Budynek nie ma rodowodu historycznego, ale dzięki temu jest tu wszystko tak, jak tego chcieliśmy. A zawsze chcieliśmy, żeby takim rodzinom jak nasza wreszcie było naprawdę wygodnie. Wszystkie łóżka są pojedyncze, ale niektóre da się połączyć. Nasze meble to antyki więc czasem mogą skrzypnąć :) Dla naszych Gości przygotowaliśmy ogromną przestrzeń i prawdziwe apartamenty z sypialniami, salonem, kuchnią i łazienką. Oto, co macie do dyspozycji: 1. Apartament KORMORAN (60 m2) dla 4 osób na I. piętrze - od 790 zł/dobę: - obszerny salon połączony z kuchnią i łóżkiem małżeńskim - 1 sypialnia 2-osobowa z oddzielnymi łóżkami - łazienka z prysznicem - zadaszony balkon z wygodnym kompletem wypoczynkowym i z widokiem na jezioro 2. Apartament BOCIAN (75 m2) dla 4 osób na parterze od 880 zł/dobę - przestronny salon z kominkiem, połączony z kuchnią - 1 sypialnia 2-osobowa z oddzielnymi łóżkami - 1 sypialnia 2-osobowa z dużym łóżkiem - łazienka z prysznicem - zadaszony taras z widokiem na jezioro z drewnianymi ławami 3. Apartament CZAPLA (80 m2) dla 5 osób na parterze od 990 zł/dobę - obszerny salon z kominkiem, połączony z kuchnią - 1 sypialnia 3-osobowa z oddzielnymi łóżkami - 1 sypialna 2-osobowa z dużym łóżkiem - 2 łazienki z prysznicami, - zadaszony taras z widokiem na jezioro z drewnianymi ławami 4. Apartament ŻURAW (90 m2) dla 6 osób na piętrze od 1180 zł/dobę - obszerny salon połączony z kuchnią - 2 sypialnie 2-osobowe z oddzielnymi łóżkami, które można jednak połączyć - 1 sypialna 2-osobowa z dużym łóżkiem - 2 łazienki z prysznicami - zadaszony balkon z wygodnym kompletem wypoczynkowym i z widokiem na jezioro Jest też przestrzeń wspólna, zwana przez nas świetlicą, gdzie znajduje się wszystko to, co ratuje sytuację w przypadku deszczu: ping-pong, masa książek, gier i zabaw. Jest też miejsce na ognisko i grill z prawdziwego zdarzenia, opalany drewnem. Wszędzie tam spędzamy wspólny czas, nawiązując coraz ciekawsze relacje, bez względu na rok urodzenia.

Nie podajemy w Arkadii posiłków. Zamiast tego mamy tu całkowitą dowolność rodzaju smakowania: wersję samodzielną i wersję restauracyjną oraz nonszalanckie podjadanie ogórków z ekologicznego warzywnika. Do Waszej dyspozycji są rezultaty naszej swobodnie traktowanej pasji do ogrodnictwa. Warzywa rosną mimochodem, bo to jeden z najczystszych regionów Polski. Można smakować samodzielnie, urządzając śniadania na własnym tarasie albo piknik na trawie. Ekologiczne dżemy, soki, miody, a także sękacze i chleb zamawiamy u okolicznych Gospodyń. Jajka mamy od szczęśliwych kur, a mleko od wyluzowanych krów. Jak pogoda dopisuje ta okoliczne lasy obradzają jagodami i grzybami. Po południu można wpaść pod polecany przez nas kulinarny adres w okolicy. A wieczorem urządzić wspólnego grilla, może ognisko i ucieszyć się ze schłodzonego piwa. Kuchnie w każdym apartamencie są prima sort. Jeśli komuś wpadnie do głowy fajny pomysł na posiłek z dóbr lokalnych - z dużym prawdopodobieństwem odnajdzie w swojej kuchni wszystkie narzędzia, które mogą się do tego wszystkiego przydać i zastawę, na której poda efekty.

Jesteśmy zapalonymi żeglarzami, więc główna radość przyjazdu do nas wiąże się z możliwością nieustannego moczenia. I tak: - mamy żaglówki sportowe "420" i "Finna" - mamy żaglówkę rodzinną "Haker 530" - żaglówkę dla dzieci "Delta", - deski SUP - deskę windsurfingową - rower wodny i kajaki - mamy też łódkę wiosłową (z silnikiem elektrycznym) dla wędkarzy choć nie tylko - polecamy piaszczystą plażę nad jeziorem i wybitnie przyjazne zejście do wody Jeśli bliższe jest komuś przebywanie na lądzie, proponujemy rowery: - są w okolicy niesamowite trasy po Mazurach Garbatych. Nigdy nie wiadomo co znajdzie się za kolejnym garbem... - mamy naprawdę dobre rowery (marki Giant) dla dorosłych i dzieciaków oraz foteliki dla najmłodszych. Można też: - wędrować z kijkami po lasach i szukać pruskich tajemnic - przygotowywać się do maratonu, podbiegać w interwałach albo po prostu uprawiać jogging - grać w nogę, w siatkę, badmintona, skakać na trampolinie lub w dowolny sposób dorównywać energią dzieciakom i młodzieży - palić ognisko albo siedzieć przy grillu - jeździć konno w pobliskiej stadninie - zwiedzać bunkry Hitlera, mosty w Stańczykach, jeść lody nad jeziorem w Ełku lub wyskoczyć na koncert. Albo po prostu leżeć i patrzeć w niebo albo podnosić średnią czytelnictwa...