Nayabaya - opinie

5

Spędziłam w Nayabaya dwie noce solo pod koniec lutego i byłam zachwycona – zarówno samym domkiem jak i otaczającą naturą, położenie nad rozlewiskiem jest fantastyczne. Miejsce jest w pewnym oddaleniu od gospodarstw i domów, dzięki czemu da się w spokoju odpocząć (w ciągu dnia naokoło słychać czasem prace na polach, mnie to natomiast nie przeszkadzało – taki urok wsi). Dom ma duży taras i przeszklony front, widać doskonale rozlewisko, słychać śpiewające ptaki, nawet sarna się trafiła. Moim zdaniem miejsce jest idealne dla osób (jak ja) szukających odpoczynku w pojedynkę, naprawdę można odciąć się od wszystkiego i chłonąć piękno natury. Sam domek od razu zrobił na mnie świetne wrażenie. Dobrze wyposażony (funkcjonalna kuchnia, koza w której można napalić, wygodna kanapa, na duży plus – szafka z grami i książkami oraz ekspres do kawy). Wisienką na torcie – a może nawet całym tortem – była dla mnie łazienka z dużą wygodna wanną z widokiem na rozlewisko. Słowo daję, połowa mojego pobytu to było robienie sobie amatorskiego SPA, świetne uczucie. Dwie rzeczy, na które chcę zwrócić uwagę – myślę, że mogą to być informacje pomocne innym: ponieważ dom jest w środku natury, natura trochę wchodzi do domu – w kuchni na przykład było sporo mrówek. Mnie to akurat nie przeszkadzało, ale może innym ta informacja się przyda. Z muchami czy komarami nie powinno być aż takiego problemu bo w oknach są siatki (super!), chyba że tak jak ja otworzy się drzwi tarasowe na oścież – kwestia wyboru. Druga rzecz to drzwi wejściowe – wieczorem na zewnątrz w zasadzie panuje kompletna ciemność (zrozumiałe ze względu na położenie). O ile okna frontowe da się zasłonić, drzwi już nie, a są przeszklone. Mnie to sprawiało momentami pewien dyskomfort, ale summa summarum nie wpłynęło jakoś negatywnie na mój pobyt. Podsumowując wszystko uważam, że miejsce jest naprawdę warte odwiedzin. Pobyt był super doświadczeniem. Jedyne czego żałuję, to że nie miałam okazji użyć teleskopu (pogoda nie sprzyjała) – mam więc pretekst do kolejnej podróży.


5

Wspaniałe miejsce na reset, domek bardzo dobrze wyposażony, czuliśmy się jak u siebie w domu. Naokoło cisza i spokój, padający deszcz, ogień w kominku, książka na kanapie i nic więcej nie jest potrzebne! Miejsce bardzo przytulne, gospodarze przemili, bardzo szybki kontakt. Trafiła nam się noc pełna gwiazd, więc mogliśmy skorzystać z teleskopu i podziwiać księżyc 🌒. Niesamowite wrażenia! Do tego kąpiel w wannie i żal było wyjeżdżać. Jednak na pewno nie był to nasz ostatni pobyt! Dziękujemy jeszcze raz!


5

Wspaniałe miejsce, spełniło wszystkie warunki, które były dla mnie istotne podczas odpoczynku w pojedynkę. Trafiłam tu w okresie zimowym i nie mogłam się doczekać aż się ściemni, by móc zapalić świeczki, kominek, przykryć się kocem, czytać ulubioną książkę, lub po prostu być, zwalniając tempo i ciesząc się chwilą. Do tego wisienką była relaksująca kąpiel w wannie oraz cisza i spokój. Bardzo polecam to miejsce na odpoczynek. Sprawny i bezproblemowy kontakt z właścicielami, zwiększył komfort wyjazdu. Dziękuję i do zobaczenia :))


5

Miejsce wyjątkowe, magiczne 😀. Cisza, spokój 😊. Idealne na cudowne chwile we dwoje. Domek bardzo dobrze wyposażony, ładnie urządzony, zadbany, zdecydowanie przekracza oczekiwania 🤩. Usiąść z ukochaną osobą z kubkiem gorącej czekolady ;) zapatrzeni w tańczące płomienie z „ własnej kozy”, kiedy za oknem pada deszcz … bezcenne ☺️. Oddaje klimat i nieograniczony potencjał tego miejsca. Bardzo mili właściciele i bardzo dobry kontakt. Lepiej zaplanować wyjazd na dłużej ;) bo dwa dni to zdecydowanie za mało żeby nacieszyć sie tym miejscem i sobą ☺️


5

Wspaniałe miejsce 🥰 na odludziu, w naturze, totalny i błogi relaks 🥰 Domek wyposażony super, pyszna kawa 😊 i świetny kontakt z właścielami. Na pewno wrócimy 😉


5

Powiem tak, byliśmy krótko... zbyt krótko... bo zaledwie dwie doby ale... To miejsce nazwał bym RAJEM dla tych którzy chcą uciec od wszystkiego i od wszystkich,. Miejsce, to koniec Świata pod Warszawą, w otoczeniu pól i drzew oraz śpiewających ptaków. Domek, brak słów żeby opisać, pełne wyposażenie, jeśli o czymś zapomnieliście to na pewno będzie. Nam dopisała pogoda więc mało bywaliśmy w domku, się udało bez komarów. Nagłośnienie w zupełności wystarczy, ale polecam jednak śpiew ptaków. Właścicielom Należą się gratulacje za pomysł za stworzenie tak wspaniałego miejsca :) Kontakt z właścicielami wręcz natychmiastowy i są bardzo pomocni gdy się czegoś nie wie. Polecam leżaki i hamak. Podsumowując, na pewno tam wrócę i Wszystkim Gorąco polecam :) Dziękujemy :*


5

Serdecznie polecam! Dwa dni to było zdecydowanie za mało. Dawno nie byłam w miejscu, w którym, mimo niedalekiej odległości od mniejszych miasteczek i wsi, nie słychać niczego, poza śpiewem ptaków. Cisza, natura, bociany, wygodny i nowoczesny domek, gry. Można się zupełnie zresetować i po prostu odpoczywać. W wyposażeniu niczego nie brakuje, jest dostępny szybki internet na wieczór z filmem- naprawdę nie ma wad. Może oprócz tego, że po pobycie w Nayabaya wracanie do miasta jest absolutną rozpaczą.


5

Domek zgodny z opisem, bardzo dobrze wyposażona kuchnia, super wygodne łóżko, fajna przestrzeń dookoła. Mnóstwo ptaków (w okolicy spotkałam np. bekasa wielkiego!), cisza, spokój, fajny teren spacerowy między wsią Stare Michałowo a Szarłat, brzegiem Narwii i rzeki Orz, szczególnie wcześnie rano i o tej porze roku. Byliśmy z kotem, kot zadowolony. Trzeba tylko uważać na kleszcze przy pobycie ze zwierzakiem, ale to raczej oczywiste dla wszystkich opiekunów 🙂 Serdecznie polecam domek Nayabaya!


3

Jest "no okej", z potencjałem na "wspaniale. Totalne zadupie, to najlepsze określenie lokalizacji i to działa zdecydowanie na plus. Żadnych ludzi, jakis zwierzak się pojawi, śpiew ptaków, a przede wszystkim brak światła. W nocy jest ciemno, jak tam gdzie światło nie dochodzi, bo i tu nie dochodzi. Ale tak ciemno. że w połączeniu z bezchmurnym niebem, zaliczyliśmy najpiękniejszy widok gwiazd jaki widzieliśmy w swoim życiu. Cudowna koza w środku, (suche!) drewno i wszystko czego potrzeba żeby cieszyć się ogniem. Bardzo fajnie urzadzona przestrzeń, wygodne meble, a sypialnia z oknem na dachu to coś wspaniałego. Domek bardzo ładny, ale tu zaczynają się rzeczy, które w połączeniu zjechały dwie gwiazdki. Kamera skierowana na wejście do domku sprawiła mi dużo psychicznego dyskomfortu. Po to się jedzie do takiego miejsca, żeby rano móc wyjść z gołym tyłkiem na trawę i nie być obserwowanym. Zgodnie z prośbą właścicieli nie ruszałem podłączenia, ale na kamerze wylądowała torba na zakupy. Super, że jest duża wanna, tylko co po niej, skoro nie można jej napełnić ciepłą wodą? Boiler jest mały i bez ostrzeżenia zaczyna lecieć lodowata woda, co po napełnieniu dało temperaturę polskiego morza. "Brudno" to za duzo powiedziane, ale czysto nie było. Ksiazki az się lepiły od brudu (wyczyściliśmy je, gdybyście teraz sprawdzali), tu kurz, tam pajęczyna. Naczynia wszystkie do mycia przed użyciem (i to nie kwestia wody). Teleskop nie jest zdatny do uzytku. Jest rozklekotany, przez co trzeba go trzymać, żeby się nie przesuwał wokół własnej osi. Tam dwie imbusowe śrubki trzeba przykręcić ale nie miałem czym. Inne też podokrecac. Wyostrzanie pokretlem nie działa, trzeba ręcznie. W domku też niektóre rzeczy rozklekotane. O poręcz przy wannie strach się oprzeć, bateria wanny lata i cieknie, korka się nie da normalnie otworzyć. Kawa i herbata zwietrzała. Super, że jest ekspres ale nie dało się tego wypić. To znaczy, miło, że jest i pomyśleliście, ale jakby nie było, to bym wziął swoją. I garść drobiazgów/pomysłów jak może byc jeszcze lepiej: Idiotoodporna instrukcja teleskopu by się przydała. Krok po kroku, jak dziecku. Lokalizacja sejfu mogłaby byc lepiej opisana. Lokalizacja grilla i wody pitnej tak samo. Dać mieszczuchom informację co kiedy dzieje się (mniej więcej) na polach. Dzisiejszy poranek zaczęliśmy od rozrzutu obornika pod oknami (wiem, wieś - tylko sugestia). Absolutny brak szafek na ubrania. Dla 2 osób na weekend nie ma znaczenia, dla 4 na tydzień ma spore . Haslo do wifi mogloby byc bardziej przyjazne człowiekowi do wpisania. Informacja o tym, że kanapa się rozklada i w środku są koce. Domek w ustawieniu zimowym (brak hamaka), a takie piękne słońce było. Szkoda. Za to fotele na ganku bardzo wygodne. Mimo wszystkich rzeczy, które nie do końca zagrały, polecam i pewnie nawet wrócę. Wbiliscie mi do głowy myśl "chcę taki domek" i pół dnia działki przeglądam. Żadna z wymienionych przeze mnie rzeczy nie jest dyskwalifikująca, ale wszystkie razem w połączeniu, zostawiają niedosyt.

Gospodarz: Anna i Szymon
2023-04-05

Dziękujemy za bardzo długą i wyczerpującą wiele tematów opinię ;) Co mogę powiedzieć, eh, trudno trochę odnieść się do każdego punktu, jest ich tak dużo. Skupię się na tych najważniejszych: 1. Bojler jest największy możliwy, który udało się nam wcisnąć w szafkę kuchenną, tak to jest z własnym ujęciem wody - albo woda leci gorąca z bojlera albo lodowata z pompy. Temperatura wody na baniaku jest ustawiona na wyższą niż standard. Ten zabieg ma na celu zapełnienie wanny wodą o odpowiedniej temperaturze. Do tej pory się sprawdzało. 2. Kawa i herbata - nie zgodzę się totalnie. Kupujemy kawę regularnie i to dobrej jakości - sami wybieramy polskie palarnie. Uzupełnienie zbiornika na kawę i słoiczka na herbatę następuje każdorazowo przed przyjazdem gościa więc... może po prostu ten typ/gatunek Gościowi nie podpasował? A może to ustawienia ekspresu. Na pewno nie kawa. 3. Kamera. Musimy się zabezpieczać przed złodziejstwem i wandalizmem, o który w odludnych miejscach niestety nie trudno. Wystarczyło zadzwonić do nas - na pewno nie wyrazilibyśmy sprzeciwu jeśli chodzi o zdjęcie kamery w ciągu dnia. 4. Rozrzucanie gnojówki na polu - no cóż. Nie wiem jak to skomentować nawet :) Niestety nie mamy zupełnie wpływu na takie wiejskie atrakcje ;-) 5. Usterki techniczne różnych rzeczy - jesteśmy przed remontem (zaplanowany na drugi tydzień kwietnia). To prawda, wiele z naszych akcesoriów jest kapkę zużytych, obiecujemy naprawić wszystko w czasie remontu. 6. Teleskop. To jest model dla średniozaawansowanych. Tak, rzeczywiście instrukcja użytkowania mogłaby być łatwiejsza, pomyślimy o tym. Mimo pewnych nieprzyjemności mamy nadzieję na ponowne odwiedziny Gościa. Po kwietniowym remoncie większość usterek powinna zostać usunięta, planujemy prócz tego różne ulepszenia. Zapraszamy serdecznie do kontaktu, postaramy się wypaść lepiej przy następnym pobycie! pozdrawiam serdecznie :) Szymon / Nayabaya


5

Lepiej być nie mogło 🥰 Idealny domek w idealnym miejscu. Dzięki Nayabaya odpoczęliśmy w 100%. Już w dniu przyjazdu do tegoo miejsca wiedzieliśmy, że nieraz tam jeszcze wrócimy. Magiczne miejsce, w którym czas się zatrzymuje. Polecam wszystkim🥰

Gospodarz: Anna i Szymon
2023-04-05

Dziękujemy bardzo za piękną opinię i mamy nadzieję gościć Cię ponownie! Planujemy kwietniowy remont i wprowadzenie wielu ulepszeń, zapraszamy od maja na wypoczynek w naszej odnowionej chatce! :-) Szymon / Nayabaya


5

Genialne miejsce, dosłownie in the middle of nowhere, dzięki czemu można naprawdę odpocząć od tłumów, hałasu i spalin. Domek wyposażony we wszystko, co potrzebne, ładnie zaaranżowany, przytulny, z książkami, grami i... teleskopem (super bonus!). Żałujemy, że przyjechaliśmy na tak krótko :)

Gospodarz: Anna i Szymon
2023-04-05

Dziękujemy bardzo za piękną opinię i mamy nadzieję, że odwiedzisz nas ponownie! Planujemy kwietniowy remont i wprowadzenie wielu ulepszeń, zapraszamy od maja na wypoczynek w naszej odnowionej chatce! :-) Szymon / Nayabaya


2

Zacznijmy od minusów bo było ich więcej. Po pierwsze musieliśmy skrócić wyjazd o jeden dzień, gdyż w domku była MYSZ, a właściciele nic sobie z tego nie robili. Ja rozumiem, że nie ma ich na miejscu, ale gdy po domu biega gryzoń, a właściciele przysyłają "gospodynię", która miała problem rozwiązać, a ona jedynie przynosi jedną łapkę na myszy i stwierdza, że jest po problemie to jest jakieś nieporozumienie. Ja jako osoba, która gryzoni nie cierpi, nie przyjechałam do tego domku aby słyszeć chodzenie, gryzienie i drapanie myszy oraz ją widzieć gdy siedzę przy stole... W momencie gdy poinformowałam SMS-em właścicieli, że wyjeżdżamy dzień wcześniej bo w domku dalej jest mysz to było aż zero reakcji czy jakiejś refleksji, że kurde może warto było się tym lepiej zająć. W domku było troszkę brudno, może nie "na wierzchu", ale w kontach były chociażby pajęczyny co w tak małym doku i za wcale nie małe pieniądze też jest nieporozumieniem. Na plus piękne okolice i klimatyczne urządzenie domku. Szkoda gigantycznego potencjału.

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Niestety opinia Szanownego Gościa jest niesprawiedliwa w naszym odczuciu. Odpowiem w punktach aby było bardziej przejrzyście: 1. Nasz domek stoi w polu. To znaczy, że obecność gryzoni, pająków czy innych stworzonek niestety jest wpisana w nasze DNA. Domek jest weryfikowany każdorazowo pod kątem obecności gryzoni, tak też było w ocenianym przypadku. Otwarte drzwi nawet przez 3 minuty mogą zachęcić nieproszonego gościa do wejścia przez próg szukając ciepła. Wybierając domek na odludziu, w polu, z dala od cywilizacji należy się liczyć z ryzykiem bliskiego kontaktu ze zwierzętami. Robimy wszystko aby temu zapobiec, niestety czasem się nie udaje. 2. To nieprawda, "nic z tego sobie nie robiliśmy". Byliśmy w ciągłym kontakcie z Gościem, wysłaliśmy gospodynię, która doskonale sobie radzi z myszami. Opinia Pani Moniki ws. jej umiejętności radzenia sobie z gryzoniami jest niesprawiedliwa. 3. Nasz natychmiastowy brak reakcji na informację, że Goście wyjeżdżają nie wynika z ignorancji tylko z pobytu w Bieszczadach bez dostępu do sieci o czym Goście byli poinformowani. Chcieliśmy się skontaktować z Gościem 2 listopada, jak widać za późno, Pani Monika zdecydowała się wystawić negatywną opinię nie czekając na rozmowę z nami. 4. Tak, w domku czasem są pajęczyny w kątach. Taki urok domku na polu. Musielibyśmy sprzątać 3 razy dziennie, by tego uniknąć, a jest to niemożliwe. Gospodyni sprawdza dokładnie wszystkie kąty przy każdorazowym sprzątaniu. 5. Tak, przyznajemy - gigantyczny potencjał miejsca też czujemy! Pani Moniko, zapewniam, iż robimy wszystko aby pobyt w naszym domku był jak najbardziej udany, jeśli się nie udało tym razem, mamy wielką nadzieję, że wyjazdy w innych lokacjach będą pozostawiały znaczne lepsze wspomnienia niż ostatni pobyt w Nayabaya. Wszystkiego dobrego!


5

Pobyt w Nayabaya na pewno zapamiętamy na długo... I to w tym pozytywnym sensie! Zabrałem Żonę do domku na kilka dni,w ramach urodzinowego wypadu. Po wyjściu z samochodu byliśmy lekko sceptycznie nastawieni, ale całe te wrażenie przeminęło z momentem przekroczenia przez próg domku. Jest on przepiękny. Niewielki, ale bardzo przytulny. Urządzony skromnie, jednak bardzo spójnie i konsekwetnie. Widać było, że właściciele włożyli dużo serca w wykończenie kazdego pojedynczego pomieszczenia. W kuchni ilość naczyń i akcesoriów pozwala na lekkie szaleństwo w kuchni, a obecność ekspersu, kawy i herbat delikatnie odchudza ilość rzeczy, które trzeba zabrać. Całe szczęście, że właściciele informują zawczasu o wodzie w innym kolorze, bo nam pomimo świadomości było na początku lekko nieswojo używać tej wody, ale to bylo chwilowe, a do picia jest zapewniona woda w baniakach. Koza, jej ciepło i ogień tworzyły wspaniały klimat pozwalający się totalnie zrelaksować. Sama okolica domku jest magiczna. Ogromnym plusem jest fakt, że Nayabaya jest jedynym zamieszkałym obiektem w promieniu kilkuset metrów. NIe tylko to pozwala na prytwaność o jaką ciężko gdziekolwiek indziej, a także pozwala na obserwację przyrody. Nieopodal jest rykowisko chyba jeleni, które urozmaicały noce i poranki swoimi dźwiękami :) a szybkie spojrzenie o poranku na okolicę przez okno dachowe gwarantowało spotkanie jakiejś sarenki czy innego zwierzaka. Udostepnienie teleskopu również zdecydowanie uatrakcyjniło wyjazd, zwłaszcza podczas wielkiej opozycji Jowisza :) Właściciele domku są przesympatycznymi ludźmi, z którymi nie było żadnego problemu żeby się skontaktować w razie problemu, pytania czy uwag. Nie było problemu nawet w momencie gdy okazało się, że przypadkowo odjechaliśmy z kluczami do domku... :) Podsumowując - wyjazd do Nayabaya pozwolił nam na relaks psychiczny jakiego dawno nie uświadczyliśmy. Żałujemy bardzo mocno, że byliśmy tylko 4 dni, mamy nadzieję powtórzyć wyjazd niebawem. Tym razem na dłużej, bo Nayabaya jest warta każdej złotówki wydanej. Zdecydowanie polecam!

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że pobyt w Naya sprawił Wam radość :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Cudowne miejsce, które zaspokoiło nasze potrzeby w 120%! Spokój i cisza, brak sąsiadów (za wyjątkiem bocianów), bliskość natury, ognisko, grill, leżaki do opalania, klimatyzowany domek... Będziemy polecać to miejsce z całego serca :)

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że bliskość tak specyficznych sąsiadów sprawiła Wam radość ;-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Pobyt w Nayabaya wspominamy jako przemiły czas! Domek i otoczenie przeurocze, wokół cisza i spokój. Wyposażenie domku jest kompletne (no może jedynie zmywarka ułatwiłaby pobyt lub chociaż ociekacz na naczynia! :) ) - bardzo wygodny materac, rozkładana sofa, wyposażony aneks kuchenny, klimatyczna koza, fotele i stolik na tarasie. Dodatkowo jest dostęp do grilla, miejsce na ognisko (wraz z przygotowanym drewnem) oraz leżaki. No i teleskop :). Urocze miejsce do relaksu, można się przenieść w świat bez stresów i odciąć od codziennego zgiełku. Minus - byliśmy zdecydowanie za krótko! Wracamy w sierpniu z przyjemnością, planujemy zabrać rowery, by zwiedzić okolicę :). Pozdrawiamy serdecznie Panią Właścicielkę i dziękujemy za bardzo dobrą komunikację. Polecamy Nayabayę!

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że pobyt w Naya sprawił Wam radość ;-) Dziękujemy za sugestię dot. zmywarki, niestety nie mamy na nią miejsca totalnie :/ Ale ociekacz to dobry pomysł! :) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Świetne miejsce, wszystko jak opisane, a może i lepiej :) Domek bardzo komfortowy, teleskop dość prosty w obsłudze. Cisza, spokój - bardzo polecam!

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że warunki w Naya się Wam spodobały :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Miejsce bardzo urokliwe, ciche i wygodne. Odpoczęliśmy na maksa, niczego nam nie brakowało. Chętnie wrócimy inną porą roku. W domku wszystko było zgodne z opisem, kontakt z właścicielami ok. Niczego nam nie brakowało. Tego nam było trzeba ☺️

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że odpoczęliście zacnie :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Domek zarezerwowany spontanicznie na jedną noc, wyjazd z przyjaciółką by oderwać się od Warszawy - to miejsce idealnie się do tego nadaje. Prawdą jest, że w okolicy nie ma dosłownie nic do robienia, ale to jest właśnie urok tego domku - można przyjechać i się polenić, obejrzeć film (Wi-fi na bardzo dobrym poziomie), ugotować kolację i napić się winka. Duży plus za maszynę do kawy oraz bardzo fajny głośnik. Co dla mnie najważniejsze w noclegu poza domem: łóżko i poduszki były bardzo wygodne, spałam lepiej niż w domu! Pies przyjaciółki też przeszczęśliwy możliwością wybiegania się w okolicy. Serdecznie polecam wszystkim którzy chcą bezkarnie się polenić i uciec od zgiełku miasta, mam nadzieję że wrócimy w cieplejszym sezonie by rozpalić ognisko przed tym pięknym domkiem.

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że spontaniczny wyjazd w Naya może być tak udany :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Miejsce fantastyczne, idealne na odpoczynek z dala od miasta. Dużo udogodnień, takich jak ekspres do kawy i głośnik do słuchania muzyki. Bardzo przytulnie i romantycznie, nasz wyjazd skończył się oświadczynami, więc zostanie w naszej pamięci na bardzo długo. Jak najbardziej, wraz z narzeczonym polecam ❤️

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że nasze miejsce i okoliczna pustka byli świadkami tak cudownego wydarzenia w Waszym życiu :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym


5

Jeżeli chcesz uciec od codzienności i zaszyć się w miejscu pośrodku niczego, to Nayabaya jest dla ciebie. Naszym planem było odcięcie się od listopadowego zgiełku miasta na kilka dni i domek w Grądach Szlachecikich okazał się być miejscem w 100 procentach odpowiadającym naszym potrzebom. Miękka kanapa, natura za oknem, rozpalona koza z tańczącym w środku ogniem, sącząca się z głośników ulubiona muzyka i kubek gorącej kawy w ręce. Czego chcecie więcej jeżeli do tego dodamy jeszcze spacery po okolicznych polach i lasach oraz wzdłuż tajemniczo wijącej się Narwi. No i wspaniała gospodyni Ania, która poznaliśmy tylko za pośrednictwem maili, a czuliśmy się, jakbyśmy spędzili ten czas u dobrych znajomych, którzy wyjechali gdzieś na chwilę zostawiając domek w naszych rękach. Polecamy z całego serca!

Gospodarz: Anna i Szymon
2022-11-04

Dziękujemy za piękną opinię! <3 Cieszymy się bardzo, że żeliwna koza, muza i gorąca kawa uwiły Wam przytulny klimat :-) Będzie nam bardzo miło gościć Was ponownie! :> pozdrawiamy ciepło, Ania & Szym