Witajcie w naszej bajce. Tu za siedmioma lasami, za siedmioma łąkami, wśród mazowieckich zbóż stoi chatka. Tak mała jakby dla krasnoludków, tak urocza jak Puchatka lecz całkowicie realna. To spełnienie naszych marzeń o wypoczynku z dala od wielkomiejskiego zgiełku, w bliskości z naturą, w bliskości ze sobą. Bezludna wyspa z zieloną oazą już jest, przyszedł czas na nazwę. Ta wymagała nieco przemyślenia i tak z połączenia japońskiej stodoły “naya” i bajkowego klimatu “baya” powstała egzotycznie brzmiąca Nayabaya.
Skandynawski styl, architektura stodoły, sypialnia na antresoli i norweska żeliwna koza na jesienne wieczory, to coś czym dzielimy się z poszukiwaczami słodkiego lenistwa. Wierzymy, że w każdym z nas drzemie potrzeba odcięcia się od wszystkiego. Wejścia do wanny o zachodzie słońca, rozpalenia ogniska w otoczeniu niczego, szumu wysokich wierzb, chillu w miejscu, gdzie nocą gwiazdy oświetlają polną dróżkę, a rano słońce budzi ze snu.
Chcemy zaprosić Was do krainy nicnierobienia. Naszych przyjaciół, znajomych, znajomych znajomych i nieznajomych. Bo któż nie chciałby wypić porannej kawy w otoczeniu pląsających saren i jeleni?
W miejscu, gdzie sąsiadami są zające, a widok z okna lśni kolorami każdej z pór roku. To na co możecie liczyć to przede wszystkim cisza, spokój i wiatr pląsający w zbożu. “Podwórko” wokół domku to ponad 3/4 ha łąk, pól i drzew.
Drewniany domek (35 m2) stoi na pograniczu jabłoniowego sadu i rozlewiska ze starodrzewem wierzbowym. Na wjeździe znajduje się stara, drewniana stodoła, która odgradza naszą 'wiejską' oazę od lokalnej drogi. Najbliższe, zamieszkałe zabudowania oddalone są o kilkaset metrów, a najbliższa wieś o ponad kilometr. Intymność macie zapewnioną, przytulność także.
Skandynawska naya przeznaczona jest dla 4 osób. Do Waszej dyspozycji jest:
- przestronny salon z norweskim żeliwnym piecem oraz rozkładaną kanapą dla dwóch osób,
- w pełni wyposażona kuchnia,
- wygodna łazienka z wanną,
- antresola z dwuosobowym łóżkiem,
- duży taras, z którego można podziwiać zachody słońca.
Dodatkowo czeka na Was miejsce na grill oraz ognisko wraz z niezbędnymi akcesoriami oraz profesjonalny teleskop do podglądania gwiazd. Piękno natury w gratisie.
Przyjeżdżajcie ze swoimi pupilami, weźcie jednak pod uwagę, że nie jesteśmy odgrodzeni od otoczenia, więc musicie mieć oko na psiaki.
Staramy się mieć dobry (a przynajmniej nie tak zły) wpływ na środowisko:
- nie prasujemy pościeli ze względu na oszczędność prądu
- prowadzimy pełną segregacje śmieci
- nie oczyszczamy chemicznie wody (mamy własne źródło, z którego woda jest delikatnie żółta, gdyż bogata jest w jony manganu i żelaza)
- dla gości udostępniamy ekologiczne kosmetyki polskiej firmy YOPE (nie dajemy małych "próbek" kosmetyków, uzupełniamy duże butelki wielorazowe).
Niestety w najbliższej okolicy oferta gastronomiczna nie jest zbyt ciekawa. Natomiast w Długosiodle, czyli 10 minut samochodem od domku znajduje się "Pub Motocyklowy Sokół 1000" ze smaczną "polską" pizzą. Ale naprawdę godne polecenia miejsce znajduje się 20 km od domku, przy łowisku Jegiel. Ich własna smażalnia to pewne źródło świeżej i naprawdę smacznej ryby. Takie nasze Mazury na Mazowszu.
W domku znajduje się w pełni wyposażona kuchnia, można śmiało ugotować obiad, przygotować śniadanie i zjeść kolację na tarasie.
Najbliższy sklep (dobrze wyposażony) znajduje się 4 km od domku.
Największą naszą atrakcją jest brak atrakcji, bo Nayabaya została stworzona do nicnierobienia. W czasie deszczu się nudzimy lub zakładamy kalosze, spacerujemy po łąkach i mokniemy. Rozpalamy ogień w kozie, gramy w planszówki, obmyślamy plan zawładnięcia światem, praktykujemy drzemki i dajemy sobie czas na odpoczynek.
W okolicy organizowane są spływy kajakowe, można pojechać nad rzekę (z jednej strony Narew, z drugiej Bug), a jesienią pozycją obowiązkową jest grzybobranie (znane wyszkowskie lasy obfitują w grzyby). Jest również dużo leśnych, tras rowerowych. Zimą, w pobliskiej miejscowości organizowane są kuligi.
Latem upajamy się soczystą zielenią traw, chilloutem na hamaku i nieziemsko czerwonymi zachodami słońca.
W mieście są skwerki i parki z ławeczkami i klombami. My możemy się pochwalić Parkiem Ciemnego Nieba. Dzięki oddaleniu od dużych aglomeracji Nayabaya nocą skąpana jest w absolutnych ciemnościach. Przy bezchmurnej nocy nad domkiem rozpościera się cudowny widok rozgwieżdżonego nieba. Radzimy rozłożyć koc na trawie i podziwiać konstelacje, planety i komety. Uwaga - widok zwala z nóg. Pasjonatów astronomii i podglądania gwiazd z bliska uspokajamy, w domku znajdziecie profesjonalny teleskop wraz z krótką instrukcją jak czytać niebo (teleskop jest udostępniany w okresie letnim).
To miejsce dla kreatywnych głów. Takie, w którym dzieci zapominają o istnieniu telewizorów, tabletów i elektronicznej rzeczywistości. Cały teren dookoła jest jednym wielkim placem zabaw, a patyki, trawy, polne kwiaty, szyszki i kamienie to zabawki. Nie mamy żadnych konkretnych "dzieciowych" atrakcji. Wakacje u nas to czas beztroski, nudy, spacerów, ognisk, kolorowanek, książek i prostego życia na wsi.