Tego weekendu nigdy nie zapomnimy. Stodoła jest nie do podrobienia. Część sypialniana cieplejsza, nawet podczas awarii prądu. Od sąsiadki, od której kupiliśmy przepyszny obiad, pożyczyliśmy lampę naftową, więc przygoda w stodole miała swój dodatkowy klimat. Jednak największą atrakcją była dla nas balia. Coś pięknego! Wokoło cudowna natura, świetne ścieżki rowerowe. Można się zakochać.
Wspaniałe miejsce Przecudna wioska bardzo mili sąsiedzi Sery od Pani sołtysowej przepyszne Chciałabym tak kiedyś wrócić Polecam Ela
Piękne, spokojne miejsce. Wyposażenie spełniające wszystkie nasze oczekiwania. Dziękujemy za gościnę. Jacek
Wybraliśmy "Spanie na sianie" i od razu byliśmy zachwyceni wystrojem- stare przedmioty, wystrój łazienki, huśtawka. Wszystko to daje uczucie przebywania w skansenie i jeszcze daje możliwość życia w takiej przestrzeni. W tej części wieczorami bywało zimno- nic dziwnego, ale to nie jest wielki minus (wyjazd w I połowie maja). Wystarczy tak zaplanować dzień, aby nie kąpać się bardzo późnym wieczorem. Czasami był też minimalny problem z ciepłą wodą- ale to też nie było coś co utrudniało nam funkcjonowanie. Dobrym pomysłem jest wyremontowana cześć sypialna z kuchnią- mały domek wewnątrz stodoły. Minimalistyczna przestrzeń w pełni spełnia wszystkie oczekiwania. Małą naszą sugestią jest dołożenie do wyposażenia kuchni większego garnka- mieliśmy małą trudność w gotowaniu większego jedzenia. Łóżko jest wygodne, a przed nim znajduje się duże okno z widokiem na łąkę i las (w nocy pięknie widać gwiazdy). Okolica to coś pięknego. Dużo lasów, pól. Sąsiedzi są cicho- praktycznie ich nie widzieliśmy. Ogromny plus dla właścicieli- rowery! Dwa modele, na których jeździliśmy były w bardzo dobrym stanie, świetnie się na nich jeździło. Pokonaliśmy na nich w sumie ponad 60 km w dwa dni. Polecamy wybrać się na długie wycieczki rowerowe po okolicznych wsiach i pojeździć szlakiem cerkwi. Okolica ma bardzo dobrą infrastrukturę- jest dużo dróg asfaltowych, ale też dużo szlaków leśnych. Tak przyjemnie spędziliśmy czas, że szkoda było wyjeżdżać. Polecamy wybrać się do Pasieczników Małych i wylogować się z życia. Bardzo polecamy i myślę, że wrócimy!
Cześć! Przepięknie dziękujemy za wasze odwiedziny i taką solidną opinię. Zapraszamy was ponownie, nowy garnek na pewno będzie czekał :)
Piękne miejsce! Zarówno chata, jak i okolica. Cisza, spokój, spacery relaks. Miejsce z klimatem, wyposażone we wszystko czego potrzeba, polecam serdecznie!
Pozwolę sobie zacząć od nieco sztampowego wstępu. Największy minus pobytu w Pasiecznikach? Czas! Pobyt zdecydowanie był za krótki i jak tu przyjeżdżać, to od razu na wydłużony weekend :) Dom jest niesamowicie klimatyczny, oddalony kilka kroków od lasu, w którym można spotkać żubry (mnie się udało, więc jak widzicie, nie istnieją tylko słownie ;) Mojemu psu tak się tu podobało, że wbrew zwyczajowi budzenia się dopiero równocześnie z budzikiem, pobudkę urządzał już o 6 - tak po prostu, żeby pobiegać sobie po podwórku :) W okolicy jest mnóstwo ciekawych atrakcji, kolorowych cerkwi, obwoźnych sklepów, leśnych ścieżek, urokliwych domków. To Podlasie w swoim najwspanialszym wydaniu. Polecam z całego serca.
Naprawdę piękne i klimatyczne miejsce na mapie Podlasia. W chacie jest wszystko czego potrzeba. Pasieczniki Małe znajdują się zaraz obok lasu, można odciąć się od cywilizacji, zgiełku i pośpiechu. Korzystaliśmy podczas wyjazdu z sauny i bali na zewnątrz i podczas zimowego, mroźnego wieczoru nie można wyobrazić sobie nic lepszego. Serdecznie polecam.
Przepięknie dziekujemy za opinie :) pozdrawiamy
Kochamy ten dom - jest esencją Podlasia ! I uwielbiamy właścicieli za to, że go stworzyli ❤️ To już kolejny raz, kiedy wracamy tu zimą. O tej porze roku - dla nas- to NAJLEPSZE miejsce na Slowhopie. Rozpalanie pieca (dla chętnych, bo są też nowoczesne płyty grzewcze) to dla mnie podróż w czasie ! Pachnie dzieciństwem - w którym babcia stawia garnek na fajerkach. I mimo, ze w domu jest normalna kuchenka - to największą frajdę sprawia gotowanie na piecu ! Podoba mi się też idea przygotowania chaty dla kolejnych gości. Trochę jakby przyjeżdżali też do mnie :)) To takie : „hej chodźcie! Przygotowałam Wam łóżko, a w wazonie macie nowe kwiaty. Spędziłam tu cudowny czas i tego tez Wam życzę” :)
Wspaniałe miejsce. Bardzo cicho i niesamowite gwiazdy jeśli pogoda dopisuje. Polecam serdecznie każdemu kto chce się wyrwać z miejskiego zgiełku.
Wspaniałem miejsce. Cisza, spokój, z łóżka o poranku widoczne sarny i bociany. A do tego obłędne pierogi ! Polecam.
Dziękujemy serdecznie za opinie i serdecznie zapraszamy do ponownych odwiedzin 🙂
Korzystaliśmy z oferty "Spanie na sianie". Ogólnie bardzo przyjemne miejsce, cisza spokój, zero potrzeb:) Dobry kontakt z właścicielami. Na minus: pokrycie stodoły azbestem, mam nadzieję, że to się zmieni, a także raczej letnia temperatura wody w prysznicu (wieczorem/rano w części "stodołowej" jest zimno a tam właśnie znajduje się prysznic). Niemniej będziemy dobrze wspominać:)
Super miejsce, zgadzam się z poprzednikami, że chata pozwala poczuć klimat Podlasia. Spokój, cisza i śpiew ptaków pozwala zaś na zatrzymanie się choć przez chwilę w pogoni dzisiejszego świata. Gospodarze bardzo kontaktowi i pomocni. Na 100 % polecam!
Cała chata i jej okolica to wszystko, czego potrzeba aby odpocząć od codzienności. Okolica zachęca do długich spacerów i odkrywania tego, co chowa. Sama chata to prawdziwie podlaskie miejsce, w którym można poczuć się jak u babci na wakacjach. Są przytulne pokoje, kompletnie wyposażona kuchnia, jadalnia na wspólne posiłki, czysta i przyjemna łazienka i co najważniejsze, piec kaflowy tworzący klimat całego domku oraz ganek, na którym można spedzac długie godziny. Podwórko to duża przestrzeń, w której można robić co tylko się chce, a można tez nie robić nic :) są sąsiedzi opowiadający różne historie i jest sklep obwoźny, do ktorego zbiegają okoliczni mieszkańcy kiedy tylko pojawia się w pobliżu. Tak naprawdę, jedyne czego nam brakowało to lampa nocna w największym pokoju oraz oświetlenie na ganku, zeby jeszcze bardziej z niego skorzystać w późniejszych godzinach wieczornych :) Byliśmy w domku razem z większa grupa znajomych, niemowlakiem i czworonożnymi przyjaciółmi, każdy miał swoje miejsce, kiedy potrzebował chwili spokoju i jednocześnie mieliśmy przestrzeń do przebywania wspólnie. Już nie możemy doczekać się kiedy wrócimy na Podlasie!
Miejsce, w którym człowiek chciałby zostać. Cisza, las i przemiły sąsiad, który pięknie opowiada o historii okolicy. Niezrównane pierogi od sołtysowej z Wiluk, wieczorne ogniska oraz chęć skorzystania z kąpieli w bani to powody, dla których na pewno szybko tu wrócimy.
Cudowne miejsce! Nie wiem jak to działa, ale w tym domku nawet leżenie i patrzenie w sufit było ciekawe. Idealne miejsce, aby odpocząć, zwolnić i odetchnąć od życia codziennego. Przepiękne podlaskie okolice, warte odwiedzenia. W domku wszystko, czego potrzebujemy do szczęścia na urlopie. Zdecydowanie polecam - dobrymi miejscówkami należy się dzielić, chociaż nie wiem, czy nie będę zawiedziona, jak okaże się, że przy następnej okazji nie będzie miejsc do rezerwacji ;)
Spełnienie marzeń o trybie offline. Akurat trafiła nam się konkretna podlaska zima ze śnieżycami, zerwanymi liniami wysokiego napięcia itp. ale w domu można napalić w piecu, pić kawę, czytać książki i rozmawiać rozmawiać rozmawiać i cudownie się nudzić. Warto zaprzyjaźnić się i pogadać z sąsiadami ze wsi, można się nasłuchać ciekawych opowieści i poradzić w razie kłopotów. W okolicy można pójść do lasu (niedaleko przepiękny rezerwat, w śniegu tropy rozmaitych zwierzaków), do którejś z sąsiednich miejscowości (w Werstoku błękitna cerkiewka, w Wilukach sołtysowa zaprasza na świetne pierogi z jagodami) lub do Dubiczów Cerkiewnych na pyszyne podlaskie jedzenie do Zajadu u Jana. Samo wyjście z domu, odśnieżenie podwórka, przyniesienie drewna na opał lub krótka podróż autem to w warunkach zimowych przygoda. Nieco dalej same atrakcje: Hajnówka, Białowieża, żubry no i szlaki turystyczne i rezerwaty Puszczy Białowieskiej. Sam domek kompletnie wyposażony, duży, wygodny i odporny na wszystkie (nawet ekstremalne) warunki pogodowe. Szczerze polecamy!
Za krótko tam byłem, ale niestety jest tam pięknie, małe wioski za lasem, wszystko co potrzebujesz do jedzenia kupisz u sąsiadów i w wiosce obok, nie trzeba nigdzie jeździć na zakupy, spokój i cudowny ciepły zapiecek, szkoda że tak krotko. Pozdrawiam Właścicieli, może kiedyś będzie tam u Państwa Ruska bania, to wtedy przyjadę ale nie wyjadę , wszystkiego dobrego !!!!!!!!!!!!!
Wspaniały pobyt w niesamowitym miejscu na Podlasiu. Chata w Pasiecznikach to majstersztyk. Cudownie było palić w piecu, rano pić świeżo zaparzoną kawę, a wieczorem zajadać się pierogami z pobliskiej knajpki. Ukoronowaniem wyjazdu było rozpalenie bani. Polecamy tę chatę wszystkim, którzy poszukują autentycznych, swojskich klimatów oraz pragną odpocząć od zgiełku wielkiego miasta w ciszy i spokoju.
Cudowne miejsce od którego w zasadzie zaczęła się nasza wizyta na Podlasiu. Odnaleźliśmy tam niesamowity spokój i ciszę, oraz radość z prostych czynności, jak wspólne palenie w piecu czy gra w planszowki, których na codzień nie doceniamy. ❤️ Cały czas mieliśmy wrażenie jakbyśmy spali w domu u starych dobrych znajomych mimo, że z właścicielami się nie znamy. 😉 Chata ma swój wyjątkowy urok i klimat, widać olbrzymią pracę jaką właściciele włożyli w jej odrestaurowanie własnymi siłami z poszanowaniem starej formy budynku. Warto tu przyjechać aby zebrać myśli, posiedzieć w gorącej bali podziwiając księżyc i gwiazdy, usmażyć kiełbaski na ognisku lub wybrać się rowerem wyciagniętym z szopy do pobliskiego lasu. Warto też przyjechać tylko po to aby po prostu być. 🙂 Urzekła nas forma wynajmowania domu, z którą nie spotkaliśmy się nigdzie indziej, a która dała nam poczucie że to nie jest typowo turystyczny wyjazd. Wspólne sprzątanie starego domu na koniec pobytu to jedna z rzeczy która wpłynęła na poczucie bycia blisko z gospodarzami 🙂 Bardzo polecamy to miejsce, jest ono jedyne w swoim rodzaju ❤️🙂
Wspaniałe miejsce. Chata z autentycznym klimatem, będąc tam można przenieść się w czasie:) dodatkowo super lokalizacja, bliskość wspaniałych lasów. Gorąco polecam!