W pobliżu Suchej Beskidzkiej, w Beskidzie Makowskim leży Stryszawa. Nieduża pofalowana miejscowość, gdzie od XIX w. wyrabia się ludowe zabawki. Drewniane bryczki, karetki, kołyski, kasetki, taczki, grzechotki, koniki, wozy drabiniaste, karuzelki i klepoki malowane są ręcznie w kolory tęczy przez zabawkarzy pochodzących z takich rodzin jak Klimasarowie, Leśniakowie czy Lachowie. Gdzieś pomiędzy Stryszawą a Zawoją, na zakręcie polnej dróżki w Bartoszkach jest skrawek nieba na końcu świata. Studziesięcioletni, kryty gontem dom, w którym czas się zatrzymał. Ma ogląd ma pasmo Jałowieckie, a widok niezmącony, bo leży 700 m n.p.m.
Znaleźliśmy go w najbardziej niefortunnym czasie. Nasz znajomy myśliwy polecił nam bajeczne miejsce godzinę od Krakowa, a pośrodku niczego. To był październik, żadnych widoków, zaniedbana chałupa. Było okrutnie, ale zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. W tej niesamowitej energii, w ciszy, w domu z przeszłością, w nowych perspektywach. No i te anioły. Wierzymy, że właśnie tu mieszkają. Wypełniają każdy kąt, otaczają opieką. Ewidentnie nie tylko my, bo jeden z naszych gości - Pani Jasnowidz potwierdziła ich obecność. Możecie wierzyć lub nie, ale właśnie tutaj się je spotyka.
Przytulię urządziliśmy z wielką czułością. To serce dyktowało nam jak to zrobić. Miało być jak na wiejskich wakacjach u babci. Woskowane drewniane meble, w oknach krochmalone lniane zazdrostki, na stołach sztywne serwety. Porcelana w różowe kwiatki, dywaniki i obrazy okolicy ręcznie malowane przez Wiesia. Cel został osiągnięty. Po remoncie przywiozłam tu moją mamę, która nie mogła się nadziwić, że odtworzyliśmy klimat dawnej małopolskiej wsi. To nasza duma.
Zapraszamy Was do najbardziej demokratycznego miejsca w tej części kraju. Jest przestrzeń na wyrażanie emocji i długie rozmowy przy ognisku lub piecu kaflowym. Jest ciasto drożdżowe, które piekę starą metodą, i domowa kuchnia z dokładkami. Są dwa apartamenty z osobnymi wejściami, kolorowe stryszawskie ptaszki, lodowata woda ze studni, śniadania na podwórku i garnki na płocie.
Są świetliki latem, które rozświetlają zakątek, w którym świecą tylko Gwiazdy i Księżyc. Zimą śnieg po pachy. Przez cały rok dobra energia. Zapraszamy, niech Przytulia ukoi Was do snu.
W ponad studziesięcioletnim domu, który od wejścia przytula i wprowadza w sielskie, wiejskie życie. Postaraliśmy się, aby wszystko było tu jak u babci 100 lat temu. Są garnki na płocie, wiejskie kwiaty, ławeczki, stół w ogrodzie, studnia z krystaliczną wodą, ganeczek, w oknach krochmalone lniane zasłonki i zazdrostki, a na stołach sztywne od krochmalu obrusy i serwety. Mamy dla Was maksymalnie 6 miejsc noclegowych w dwóch apartamentach z osobnymi wejściami, jeżeli jest na wyłączność, to nie ma tu wówczas innych Gości.
Apartament "Anielski" z widokiem na ogród usytuowany jest na parterze i dostępny dla 3- osób. Ma wejście z ogrodu przez ganek, sień, salonik ze stuletnimi meblami, stół, krzesła, wygodne łóżko w salonie oraz małą biblioteczkę. Posiada łazienkę z prysznicem oraz osobną sypialnię. W niej łóżko małżeńskie (180 cm), szafka nocna, widok na góry.
Apartament " Galeria na pięterku" odpowiedni dla 2 do 3 osób. są w nim 3 łóżka drewniane pojedyncze szerokie na na 90cm, szafki nocne, komoda, stół z krzesłami, regał z książkami, łazienka z prysznicem. Przy pokoju wnęka ze stołem do pracy przy komputerze lub do czytania, galeria obrazów olejnych malowanych przez gospodarza domu.
Na paterze macie do dyspozycji "niebieską kuchnię” ktora - jest wspólna dla dwóch apartamentów Tu możecie przygotowywać pyszne, tradycyjne potrawy.
Możecie wybrać Przytulię lub Bajkowy domek " Sojdówka" - domek na wyłączność. Ma 120 m2 - położony jest w ogrodzie Przytulii (oddzielony płotkiem drewnianym). Wszystkie udogodnienia jak w Przytuli. Dom przeznaczony jest dla 6- 7osób i posiada: duży salon z dobrze wyposażoną kuchnią, dwie sypialnie zamknięte i jedna otwarta , ,dwie łazienki, taras, z którego rozciąga się przepiękny widok na góry.
Przytulia położona jest na wysokości 700 m n.p.m., wokół lasy, szlaki turystyczne i ścieżki spacerowe. Mamy ograniczony zasięg komórki, więc nikt nie będzie Wam głowy zawracał, brak u nas TV , za to jest światłowód i internet hula bardzo dobrze.
W naszym domu panuje kilka zasad, którym podlegacie mieszkając w Przytulii:
Buty zostaw przy wejściu. Po domu chodzimy boso lub w domowych kapciach - drewniane podłogi dają bardzo dobrą energię, ciepło i klimat.
Pamiętaj o segregacji śmieci. Środowisko jest dobrem wspólnym.
Na terenie Przytulii mieszkają trzy bardzo przyjazne psy. Czarna, długowłosa Wiki , owczarek niemiecki ,słodka Kropeczka., i najmłodsza Popi.
Weź swoje czworonogi, je też przytulimy.
Wyznajemy zasadę, że bez śniadania to bez sensu, najlepiej w ogrodzie z widokiem na góry. Obiad to również rzecz święta, zawsze domowa, od serca. Wszystko co serwujemy gotujemy sami, korzystamy z lokalnych produktów i nie ściemniamy. Polecamy skorzystać z naszej gościnności, a wtedy rano zaserwujemy Wam śniadanie w formie bufetu z placuszkami, naleśnikami, jajecznicą na wędzonej słoninie, swojskie wędliny, jajka na miękko, twardo, sałatki, sery, pasztet, pomidory, herbaty, kawy i inne napoje.
Obiadowo możemy ugotować wegetariańsko lub całkowicie tradycyjnie. W opcji warzywnej może pojawić się krem warzywny, kotleciki z kapusty, grzybów i ziemniaków, kasza, buraczki z chrzanem, kompot, potem ciasto marchewkowe i kieliszek nalewki na dobre trawienie. Mięsnie na stole ląduje żurek po stryszawsku z jajkiem i ziemniaczkami, pieczeń w sosie prawdziwkowym, kasza prażona na maśle, zestaw surówek, ciasto drożdżowe wyrabiane metodą tradycyjną, kompot i kieliszek nalewki niezmiennie w obu opcjach.
Posiłki serwujemy o konkretnych porach. Istnieje możliwość ich elastycznego dopasowania, byście mieli okazję swobodnie wykorzystać czas, ale dajcie wcześniej znać jaki macie plan.
Możecie oczywiście gotować sami, bo do dyspozycji w domu macie, wspólną dla dwóch apartamentów, “niebieską kuchnię”. Jest w pełni wyposażona, ze stołem, lodówką, kredensem, kuchenką, zlewem, są stoliczki, czajnik, ekspres do kawy, naczynia i szkło.
Ognisko pod lasem też można, a nawet trzeba rozpalić.
Najbardziej lubimy spacerować po okolicznych lasach i przypadkowo natknąć się na coś przepięknego. Widok na góry, stare drzewa, zające i sarny czmychającego przed wścibskim wzrokiem, krowy beztrosko mielące trawy, Bezdroża i zachody słońca, które u nas są przecudowne. Mieszkamy na końcu Świata, na cudownym skrawku Nieba. Szczycimy się krajobrazem Beskidów, bezpośrednim widokiem na Jałowiec, Jaworzynę, Kiczorę i Skrzyczne ciszą, w której słychać pracę pszczół i brakiem komarów. Świetliki zachwycają, świerszcze grają. Jest nie wyobrażalna cisza i ciemność. Mamy bardzo czyste powietrze. Nocą tylko Księżyc i gwiazdy rozświetlają serca. Takie to luksusy. Uwielbiamy przesiadywać na tarasie z kawą lub nalewką, częstować Was ciastem i gawędzić.
-
Przy ognisku, które znajduje się pod lasem można pośpiewać i pohałasować. Goście prowadzą rozmowy, a ich radość i szczęście czuć w powietrzu. To miejsce, w którym jest bardzo dobra energia i uzdrawiająca moc.
W Przytulii nie ma TV i nie będzie. Przyjeżdżasz do Nas, aby być ze sobą, swoimi bliskimi i innymi ludźmi. Napawać się bliskością i posłuchać własnego serca. Jest tu bardzo romantycznie.
Zabierz gry towarzyskie,, dobrą książkę (możesz też wypożyczyć u mnie) i krzyżówki.
Wokół fantastyczne szlaki turystyczne - łagodne i urokliwe. Babia Góra też niedaleko, bo 15 km od nas.
Oczywiście miejsce, które dumnie stoi na straży naszej tradycji, czyli Beskidzkie Centrum Zabawki Drewnianej w Stryszawie. To właśnie tutaj poznacie historię drewnianych ptaszków, bocianów, koników wyrabianych z różnych gatunków drewna zachwycających bogactwem barw i różnorodnością kształtów. W Centrum Zabawki zobaczycie stare wzory zabawek ludowych, poznacie zasady ich tworzenia oraz ludzi - artystów, którzy od pokoleń tworzą je z pasją. Będziecie mogli również wziąć udział w warsztatach folklorystycznych, podczas których stworzycie własne rękodzieło.
Co roku w pierwszy weekend czerwca w Stryszawie organizowane jest równieciąż Święto Zabawki Ludowej, w trakcie którego urządzane są konkursy, kiermasze sztuki ludowej i rękodzieła, pokazy zanikających zawodów itd. Jeśli więc będziecie wybierać się do nas w czerwcu, warto wziąć pod uwagę termin tego wydarzenia.
Zimą u nas jest przepięknie. Mamy bardzo dużo śniegu , wokół domów górki do zjeżdżania na sankach i śieżki spacerowe.600m od nas znajduje się wyciąg narciarski i tor pontonowy. W pobliskiej Zawoi również są wyciągi narciarskie. To właśnie tutaj kierujemy narciarzy i snowboardzistów. Znajdziecie tu kilka stoków narciarskich, w tym jeden naprawdę wypasiony, dość stromy i dla raczej zaawansowanych zawodników - Mosorny Groń. Z tej potężnej góry rozciąga się fantastyczny widoki na Babią Górę, a przy dobrej widoczności również na Tatry. Dla początkujących i średniozaawansowanych jest stok Wojtek i Baca, gdzie można wynająć instruktora i bez nadmiernego stresu uczyć się jeździć.
Dzieci w Przytulii mają się cudnie. Maszerują polnymi drogami w poszukiwaniu krów, zbierają kwiaty na łące, aby wypleść z nich wianki, pomagają w podlewaniu kwiatów wokół domu, tworzą nowe wzory stryszawskich ptaszków, bawią się w podchody, budują bazy, urządzają pikniki w ogrodzie, pieką piaskową babkę w piaskownicy i wspinają się na szczyty za domem. Zimą to wiadomo, sanki, sanki, zjazdy na pupie, bałwany, śnieżne mury do krywania się przed śnieżkami i kuligi z rodzicami w roli koni pociągowych. Potem domowa drożdżówka i kakao oraz opowieści jak to było 100 lat temu.
Poszukiwaczy intensywnych doznań kierujemy do Energylandii. Znajduje się niedaleko, 40 minut drogi stąd, a cały dzień radochy gwarantowany.
Dla dzieci posiadamy łóżeczko drewniane, przewijak, wanienkę, krzeselko do karmienia, wózek przystosowany do jazdy po ścieżkach leśnych.
Bajkowy domek jest dla Was na wyłączność, więc ciszę do pracy macie zapewnioną w cenie. W salonie znajdziecie duży okrągły stół z niesamowitym widokiem na góry. Ostrzegamy, że widok może powodować zwiększoną liczbę przerw w Waszej pracy. W sypialni znajduje się drugi stolik, więc każdy znajdzie tu wygodne miejsce. Robota na tarasie również jest już sprawdzona przez naszych Gości.
Przytulia ma dwa oddzielne wejścia do apartamentów - dzięki temu można je wynajmować osobno (ale polecamy wynajem raczej dla jednej rodziny). W każdym z apartamentów są stoły, a dodatkowo we wspólnej niebieskiej kuchni mamy stół do pracy i przekąszenia czegoś pysznego w przerwie między spotkaniami. Między apartamentami, a kuchnią jeden jeszcze jeden dodatkowy stół. W ogrodzie natomiast znajdują się 3 stoły, które w okresie letnim są ulubionym miejscem do pracy zdalnej naszych Gości.
-głośnik
-przedłużacz