Punkt Mazury
prosto z tarasu, przecinając ogród można wskoczyć do jeziora
a w jeziorze czekają na Was: kajaki, rowerki wodne i łódka
co prawda gotujecie sami, ale możemy Wam przywieźć lokalne warzywa, owoce, sery, jajka i świeży chleb
marzy Wam się kiełbasa z ogniska albo szaszłyk z grila - nic prostszego - wszystko jest na miejscu
na dzieciaki czeka plac zabaw, boisko do piłki, badminton, kapoki i owoce, które można podjadać prosto z krzaków
przyjedźcie do nas całą rodziną - weźcie Wasze czworonogi, niech też mają wakacje
Sprawdź na szybko
Niby to nie jest wielka filozofia: tak po prostu być. A mieszczuchom jednak jakoś trudno. Podjęliśmy wyzwanie stworzenia miejsca, gdzie będzie można to robić spektakularnie. Czyli nie robić w zasadzie nic, po prostu być i żyć. Ale na pełnej petardzie. W tym byciu i życiu jest jeszcze "jeść" (zdrowo i lokalnie), a potem "pić" (poranną kawę i wieczorne wino), "wsłuchiwać się" (w produkcje muzyczne natury, nawet jeśli to są bycze basy o poranku), "przeciągać się" (koniecznie leniwie i w hamaku), "spacerować" (ale jeśli nie chcesz, to nie musisz). No i koniecznie "kąpać się", bo jak jezioro pod samym nosem, to serio, należy się kąpać, nawet po sezonie.
Mamy więc taki scenariusz: po wieczornej kąpieli w wannie wystarczy zrobić krok i wskoczyć pod kołdrę, rano pozwolić się obudzić przez słońce, usiąść przy wielkim stole w jadalni, poprzepychać się przyjaźnie łokciem nad śniadaniowymi pysznościami (jest się o co bić, bo chleb jest świeżo pieczony, jajka od szczęśliwych kur, a twaróg wybitny). Po jedzeniu chwila relaksu, a potem sugerujemy włączyć tryb sportowy: można biegać po lasach i łąkach, podjechać na spływ, wsiąść na rower wodny albo łódkę.
Można wszystko, ale wypada przede wszystkim jedno – odpocząć. Wpadajcie do nas.
Mamy więc taki scenariusz: po wieczornej kąpieli w wannie wystarczy zrobić krok i wskoczyć pod kołdrę, rano pozwolić się obudzić przez słońce, usiąść przy wielkim stole w jadalni, poprzepychać się przyjaźnie łokciem nad śniadaniowymi pysznościami (jest się o co bić, bo chleb jest świeżo pieczony, jajka od szczęśliwych kur, a twaróg wybitny). Po jedzeniu chwila relaksu, a potem sugerujemy włączyć tryb sportowy: można biegać po lasach i łąkach, podjechać na spływ, wsiąść na rower wodny albo łódkę.
Można wszystko, ale wypada przede wszystkim jedno – odpocząć. Wpadajcie do nas.
Gospodarz:
Kasia
Znamy języki: polski, angielski
Czasem jesteśmy na miejscu, czasem nas nie ma
Dzień dobry bardzo!
Jest nas dwójka - Kasia i Kamil, ale jak nas odwiedzisz, to zapewne poznasz również nasze córeczki - Zojkę i Mijkę. Jesteśmy pasjonatami ładnych i klimatycznych miejsc, gdzie można poczuć się jak u siebie, rozgościć i zapomnieć o wszystkim ważnym, trudnym i nieprzyjemnym.
Uwielbiamy miejsca przemyślane od początku do końca, które mają swoje historie i miękko witają człowieka w swoich progach. Takie właśnie miejsce tworzymy w Punkcie Mazury.
Zapraszamy do naszego punktu na ziemi - Punktu Mazury.
Gdzie będę spać?
10 os. – Dom .nadJeziorem
200 m²
•bez zwierzaków
Dom .nadJeziorem idealny dla większej ekipy. Na parterze znajduje się kuchnia z salonem (sprzęt audio, projektor, kominek) i pokoik dla dzieci. Na piętrze 3 sypialnie dwuosobowe, każda z łazienką oraz 1 apartament czteroosobowy (dla 2 osób dorosłych i 2 dzieci) z kominkiem i wanną wolnostojącą.
4 os. – Domek .nadJeziorem
80 m²
•bez zwierzaków
Domek .nadJeziorem doskonały dla rodziny czteroosobowej. Na parterze łazienka, kuchnia, salon (sprzęt audio, brak TV/projektora, brak kominka). Na piętrze sypialnia dwuosobowa na antresoli i pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami.
Co znajdę na miejscu?