Ze zwierzakami
Akceptujemy średnie psy, małe psy, koty, duże psy
Jedzenie we własnym zakresie
Nasz adres: Nowa Huta 23, Nowa Huta, Świętokrzyskie, Polska
Miejsce jest pięknie położone: duży, zielony teren wśród lasow. Domek piękny, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Dużo cegły i drewna, wszystko w klimacie. Cieszy fakt, że powstał na bazie starego budynku z poszanowaniem dla przyrody i krajobrazu. Kuchnia dobrze wyposażona. Fajnie przemyślane budynki dodatkowe, wiata z grillem i piecem do pizzy i budynek z sauna (nie korzystaliśmy). Dlaczego więc tylko 3 gwiazdki? Czystość, zwłaszcza łazienki. Wszystko w łazience do wymiany. Grzyb pod prysznicem, pęknięta umywalka i tak dalej. Podobnie piekarnik, nie skorzystaliśmy bo blachy były bardzo brudne i wymagajace długiego czyszczenia. Wiata z grillem - tu akurat z oczywistych względów (rodzaj "kuchni letniej") nie spodziewaliśmy się żadnej "sterylnej" czystości - też brudna, bardzo brudny zlew z kawałkiem stłuczonego szkła, z pieca do pizzy też nie dało się skorzystać ze względu na bardzo brudny, długo nie czyszczony kamień. Miejsce ładne ale ktoś się nie przykłada do swojej pracy...
Piękne miejsce. Zaszyte w lesie, z własną łąką, z pięknym widokiem na sąsiednie wzgórza. Domek świetnie zaprojektowany i wyposażony we wszystko co potrzebne. Wokół mnóstwo bardzo ciekawych miejsc do zwiedzania. Szkoda, ze byliśmy tak krótko. Dziękujemy!
Piękne miejsce. Domek jest bardzo klimatyczny, brak sąsiadów i szlak przez las tuż za oknem to coś wspaniałego. Teren przemyślany i zadbany. Jest tam wszystko czego trzeba na kilkudniowy detoks od miasta i ludzi. Balia i piec na pizzę umilały nam zimowe śnieżne wieczory. Łóżka bardzo wygodne. Właściciel pomocny i kontaktowy. Trafiliśmy na atak zimy, więc jeśli wybieracie się w zimowych miesiącach warto mieć auto 4x4 (my z naszym zwykłym trochę wyjeżdżaliśmy) i łańcuchy. Ale to dodało tylko smaczku całej wyprawie :) Z minusów trzeba mieć na uwadze, że materac 2-osobowy na górnym piętrze znajduje się pod niskim skosem, więc może być trudno spać tam w 2 osoby (szczególnie wysokim czy mniej sprawnym osobom). Górna część sypialna nie jest zamykana. Woda jest mocno zażelaziona, o czym warto byłoby wspominać przy rezerwacji albo przed przyjazdem gości. Nie jest to wielki problem, ale biorąc pod uwagę odległość od sklepów i pogodę (np. taką śnieżna na jaką my trafiliśmy) warto zaopatrzyć się w bańkę wody na herbatę/kawę czy do ugotowania makaronu. Generalnie miejsce warte polecenia, z klimatem, w pięknej okolicy.