Gdzieś między połoninami a końcem świata jest mała wieś, a w tej wsi stara łemkowska chyża datowana na 1902 rok, którą oni mają szczęście nazywać swoim domem. To tu zieleń traw spotyka błękit horyzontu w najpiękniejszy znany im sposób. To tu choć jej nie widać, przepięknie szepcze Osława, przerywając na chwilę wyraźne słyszalną ciszę. Paulina i Przemek przyjmują swoich Gości bez przepychu i wielkiego rozmachu, ale za to przytulnie i z duszą. Drzwi są u nich zawsze otwarte, progi niskie, a w kuchni bez przerwy rumor i zapachy domowego jedzenia.
Długa i kręta droga przez góry, lasy, rzeki, a nawet i ocean nas tu do Smolnika wiodła. Spełniliśmy swoje marzenie o domu w górach, spełnimy i Wasze o spokojnym, cichym odpoczynku. Już czekamy na Was!
Niepozorne bieszczadzkie szlaki już nie raz zwaliły z nóg najbardziej doświadczonego piechura. W naszym drewnianym domu dźwięk często się niesie, lecz błogi sen mamy w pakiecie. Ręcznie wykonane podwójne sosnowe łóżka z materacami z pianki termoplastycznej pozwolą się Wam wyspać lepiej niż we własnym łóżku.
Oferujemy pięć sypialni rodem ze skansenu: 3 dwu-, 1 cztero- i 1 pięcioosobową, każda inna, jednakże wszystkie spójnie urządzone w rustykalnym stylu, zdobione ręcznie wykonanymi, drewnianymi akcentami. Pokoje posiadają własne łazienki (nie każda sypialnia ma łazienkę w pokoju), w których czekać będą na Was pachnące górskim wiatrem, miękkie bawełniane ręczniki. W każdej łazience również suszarka do włosów oraz "hotelowe" artykuły toaletowe.
Sypialnie:
Przytulna - najmniejsza w naszej ofercie, ale świetnie sprawdza się dla dwóch osób.
Lawendowa - odcienie fioletu połączone z drewnem stanowią romantyczny klimat dla dwojga.
Bieszczada - dwuosobowa, ciepła, w całości wykonana z drewna.
Bielona - jasny pokój, w którym wyśpi się czteroosobowa rodzina.
Południowa - największa, mieszcząca do 5 osób, na klimatycznym poddaszu.
Życie domu toczy się jednak głównie w Izbie Biesiadnej, gdzie do śniadania (podawanego o stałej godzinie 9:00) i obiadokolacji (podawanej o stałej godzinie 18:00) każdego dnia zasiadają Goście. To miejsce, gdzie wieczorami zawiązują się przyjaźnie na lata.
Wielka miłość do gór spotyka się w naszym domu z fascynacją i zamiłowaniem do gotowania. Nie stosujemy w naszej kuchni skrótów, a tym bardziej substytutów. Jakość jest dla nas najważniejsza! Posiłki przygotowujemy z produktów zakupionych od lokalnych sprzedawców oraz wykonanych przez siebie przetworów.
Zapach kawy z ekspresu i Przemkowej jajecznicy wyciągnie z łóżka największych śpiochów. Codziennie podajemy Gościom inne "śniadaniowe" danie główne, któremu niezmiennie towarzyszy wybór wędlin z lokalnej masarni, żółte sery/twaróg i świeże warzywa oraz codziennie wypiekany przez nas chleb na zakwasie. Mąkę na chleb i naleśniki kupujemy w tradycyjnym młynie. Warto wspomnieć, że konfitury trafiają na stoły prosto z naszej spiżarni, a miód kupujemy w zaprzyjaźnionej bieszczadzkiej pasiece.
Przygotowujemy również obiadokolacje w formie dania głównego i deseru. Serwujemy głównie mięso (czerwone i drób), ale w tygodniowe menu - zwykle w piątki - wplatamy także ryby oraz dania bezmięsne. Desery przygotowujemy sami. Nie powtarzamy dań podczas pobytu Gości.
Od wyzwań kulinarnych krew krąży nam jeszcze szybciej. Dla wegan, wegetarian chętnie przygotujemy coś specjalnego.
Przyjmujemy rezerwacje na śniadania i obiadokolacje włącznie na każdy dzień pobytu. Oznacza, to że nie przyjmujemy rezerwacji na posiłki w wybrane dni pobytu.
PROSIMY PAMIĘTAĆ, że nie oferujemy opcji zamawiania posiłków na miejscu. Godziny serwowaia posiłków są stałe: 9:00 oraz 18:00. Chęć skorzystania z posiłków należy zgłosić najpóźniej na 14 dni przed przyjazdem.
Bieszczady to jedno z miejsc na ziemi gdzie można bezkarnie leniuchować. Pokazują swoje uroki niezależnie od pory roku. Każdego dnia zakochujemy się w nich na nowo.
- wiosną zieleń wybucha, kwitnące rośliny zachwycają zapachem i kolorem; idealny czas na spacery i wycieczki;
- latem górskie szlaki pozbawiają tchu, a jednocześnie dodają niezmierzonych pokładów energii; rzeka biegnący nieopodal będzie ukojeniem po upalnych wędrówkach;
- jesienią poranki osnute mgłą zapowiadają słoneczne dni we wszystkich odcieniach czerwieni, podczas spacerów po pobliskich lasach grzyby same wskakują do koszyka, a rykowisko jeleni słychać tuż za płotem;
- zima okryta grubą śnieżną pierzyną przyjemnie zawiewa mrozem; stok dla narciarzy czeka niecałe pół godziny od naszej chyży, aby oddać się białemu szaleństwu.
Nie zapomnijcie wybrać się na wycieczkę szlakiem starych cerkwi, odwiedzić leśne zoo i kolejkę bieszczadzką. Popołudniami obowiązkowy relaks na hamaku między drzewami. Nic więcej nie trzeba.
Podwórkowym zabawom mówimy stanowcze TAK! Dla naszych małych turystów aktywny wypoczynek jest bezdyskusyjny.
Co mamy do zaoferowania?
-mały plac zabaw z huśtawkami i piaskownicą,
-domek na drzewie,
-duży teren do niekończących się harców, kilka przyjaznych futrzaków przypilnuje kogo trzeba,
-zimą budowa śnieżnych fortów i pierwsze 'kroki' na nartach,
-z górki na pazurki: wyprawy na sanki.