W Beskidzie Niskim jest coś, czego nie ma nigdzie indziej. Oczywiście poza tym, że mieszka tu Stasiuk, a najlepsze miody są w Kamiennej. Mówią o tych terenach jako o „krainie łagodności” i że są to ostatnie dzikie góry. To, że dzicz, jest faktem - nie można spotkać żywej duszy przez wiele dni w podróży. A wędrować jest gdzie, bo szlakiem Łemków: krzyże, kapliczki i kościoły. Tak, żeby do nas dotrzeć tutaj, do domu z 1939 roku, stojącego na wzgórzu z widokiem na Beskid Niski. Zapraszamy podróżników, wędrowców, poszukiwaczy śladów historii. Podejrzewamy, że wszystko będzie dobrze.
W domu socjalnym, który uratowaliśmy od zapomnienia. Zrobiliśmy wszystko, aby zabezpieczyć oryginalne elementy domu, aby drzwi wewnętrzne, sufity, podłogi i kamienny fundament były autentycznie stare. Nowe są tylko okna i wykończone łazienki.
To pełnokrwiste gospodarstwo w jednej z najpiękniejszych dolin Beskidu Niskiego. Po domu rozchodzi się zapach chleba, chałki i bułek, że ślinianki już od pierwszego spojrzenia pracują na pełnych obrotach. Jeśli jednak wolisz gotować, w domu jest kuchnia.
Oferujemy dwupiętrowy dom z balkonem i tarasem. Dom możesz wynająć na wyłączność lub wybrać jeden z 4 pokoi:
- liczba sypialni 4, wszystkie z osobnymi łazienkami
- dwie mniejsze sypialnie na parterze (2- i 3-osobowe), kuchnia z jadalnią i salonem.
- na piętrze (poddasze) dwie duże sypialnie (4- i 5-osobowe), kuchnia i salon.
Stuletni dom z bali utrzymany jest w wiejskim stylu, panuje tu minimalizm, do domu wkrada się słońce, a koty wędrują z kuchni na taras i z powrotem. Pokoje są urządzone rustykalnymi meblami i bibelotami wykonanymi przez nas i naszych przyjaciół. Przestronna kuchnia wraz z jadalnią wyposażona jest w sprzęt AGD (zmywarka, lodówka, kuchenka gazowa) oraz naczynia, dzięki czemu można gotować samodzielnie.
Wnętrze jest wspaniale dostosowane do tego, czego potrzebujesz, pozostając w klimacie dawnych czasów. Wygodne łóżka, nowa pościel, ale szafy dużo pamiętają. Łazienki funkcjonalne, ale podłoga przeniosła się ze starego domu. Old Farm to w pewnym sensie doskonała symbioza przeszłości i teraźniejszości. Dom ma cztery pokoje gościnne oraz wspólną jadalnię i kuchnię, oddzielne na parterze i drugie (nieco mniejsze) na piętrze. Pokoje są przestronne z podwójnymi łóżkami. Dwie dwójki (trójki) na parterze i dwie cztery (piątki) na poddaszu.
Na wzgórzu, około 200 m od drogi, tam nas znajdziesz. Na powierzchni około 30 arów dbamy o gości, nasze dzieci, przyjaciół, koty, psy, kozy i kury. Kolejność opieki jest zmienna w zależności od Twoich potrzeb.
Do Waszej dyspozycji zadaszony grill, plac zabaw dla dzieci ze zjeżdżalnią i trampoliną. Latem organizujemy pokazy filmów baśniowych pod gwiazdami.
Zapraszamy też na workation! Mamy szybki internet (w załączeniu pomiar), a w pokojach biurka lub stoliki do pracy. Oprócz tego są wydzielone trzy miejsca wspólne, czyli duże stoły (kuchnia i salon na górze oraz na dole).
Stara Farma to agroturystyka, w której jesz po królewsku, uwielbiasz karmić i celebrujesz posiłki przy wspólnym stole. W dialekcie, z brudnymi dziecięcymi twarzami, szczęśliwymi dorosłymi i bez pośpiechu. Gotujemy ekologicznie, sezonowo, w domu iz wykorzystaniem lokalnych produktów. Robimy twarożek, smażymy powidła śliwkowe. Sezonowe warzywa, jajka i inne produkty mleczne (z krowiego i koziego mleka) kupujemy w zaprzyjaźnionych gospodarstwach lub sami je wytwarzamy. Miód ekologiczny kupujemy od pszczelarzy w Beskidach. Bez sztucznych barwników, wzmacniaczy smaku i konserwantów. Tylko kulinarna żartobliwość.
Na dobry dzień serwujemy śniadanie, które może trwać do południa. Codziennie piekę chleb na zakwasie, są jagody, chałka, proziaki i inne bezglutenowe smakołyki. Będą więc plastry, kozi ser, bundz góralski, pomidory, truskawki, sałata ogrodowa. Shakshuka z jajkami od naszego grzęda i zawsze coś słodkiego. Zalecana czysta rozpusta.
Kolacje serwujemy od poniedziałku do soboty - w niedzielę robimy fajrant i serwujemy tylko śniadania. Zwykle jemy do wieczora, bo pijesz kompot i prosecco, jest radosne i przyjazne. Zjada chłodnik i kalafior, a na drugie dania z grilla - wege lub mięso. A sprawa deseru - owoce pod kruszonką z lodami, naleśniki, tarta serowa z owocami czy kruche ciasto z rabarbarem i bezą. Menu zależy od dostępnych składników i opinii gospodyni.
Dzień dobry, rozmawiamy wcześnie rano. Pierwszą kawę pijemy na łące lub tarasie. W piżamie idziemy do kurnika, czytamy w biografiach artystów, wypuszczamy kozy na wypas i idziemy przygotować śniadanie. Tam się z wami spotykamy. Śpiochów lub rannych ptaszków. Przy stole szum, rozmowa o trasach i ścieżkach dla spacerowiczów, wymiana doświadczeń, podpowiadanie, gdzie iść na konie, a gdzie na plażę.
Beskid Niski to przyjemny koniec świata, w którym życie odchodzi od cywilizacji. Piękne fotograficzne krajobrazy, dzikie zwierzęta, ustronne pasma górskie, łagodne wzgórza, naturalne lasy bukowe i nieuregulowane strumienie sprawiają, że to miejsce jest magiczne i terapeutyczne.
- Najbliższy wyciąg narciarski to Smerekowiec 12 km i Tylicz 25 km.
- Najbliższy las zaczyna się tuż za płotem.
- Basen, jazda konna, park zdrojowy, lodowisko i inne
- Najbliższe Jezioro Klimkowskie oddalone jest od nas 12 km, a do dyspozycji jest basen niestrzeżony, wypożyczalnia sprzętu wodnego, wędkarstwo.
Beskidzkie szlaki to tory przeszkód. Nie jest to wcale takie proste i nudne. Czasami trzeba przejść przez rzekę boso w lodowatej wodzie, przejść się po konarze lub skoczyć po kamieniach. Szlaki turystyczne prowadzą przez dzikie, ale niezbyt strome szczyty Beskidów. Trasy konne i rowerowe przebiegają przez doliny wzdłuż potoków i potoków górskich.
Wędrując po dolinach można podziwiać liczne drewniane kościoły, setki przydrożnych krzyży i kaplic oraz drewniane zatoki. To pozostałości po wysiedlonych niegdyś Łemkach. Dzikie sady, kamienne fundamenty łemkowskich domów są często jedynymi świadkami historii.
Beskid Niski to kraina dzikich zwierząt. W bukowych lasach żyją popielice, jelenie, rysie, a nawet wilki i niedźwiedzie. Stacjonuje tu bocian czarny, orlik krzykliwy czy puchacz. W beskidzkich kościołach żyją nietoperze. Na szlaku często można spotkać salamandrę plamistą, ropuchę lub traszkę.
Duża część beskidzkich lasów została włączona do Magurskiego Parku Narodowego, który ma swoją siedzibę w Krempnej. Największą atrakcją i ciekawostką parku jest rezerwat Kornuty, na który składają się liczne porozrzucane skały, dochodzące do 10 m wysokości. Dodatkowo na terenie rezerwatu znajdują się jaskinie, w tym najdłuższa 200-metrowa Jaskinia Mroczna.
Dla tych, którzy preferują wypoczynek w wersji stacjonarnej obok domu zbudowaliśmy niewielką stodołę pełniącą funkcję salonu i jadalni, a także letniej kawiarni. Jest też mega klimat z kominkiem i grillem, gdzie wieczorami integrujemy się, rozmawiamy o życiu, rozmawiamy i smakujemy „la dolce vita”.
Niezależnie od pory roku jedź do Bobrowiska. To magiczne miejsce pod Starym Sączem powstało w widłach dwóch rzek - Dunajca i Popradu, które do niego wpływają. Oprócz ciekawego modernistycznego designu, zachwyci Cię cisza zakłócona jedynie piskiem mew. Dookoła dzika roślinność, ptactwo wodne i żeremie bobrów. Wnikliwe oczy dostrzegą tu i ówdzie pogryzione pnie drzew.
Udało nam się stworzyć oazę, w której rodzice odpoczywają z dziećmi i wyciszają się, gdy młodzi ludzie włóczą się po okolicznych łąkach i po kurniku. Jesteśmy rodzicami trójki, więc przeprowadziliśmy testy A, B i C na własnej skórze. Świetnie poczują się tu zarówno maluchy, jak i zbuntowane nastolatki. Pierwszemu wystarczą naturalne atrakcje i dobre towarzystwo, a drugiemu w nudzie i buncie czasem pomoc z ciepłą jagodą i dobrą książką.
Internet jest niepotrzebny, bo czas wypełnia zabawa na trampolinie, leżenie z psem w hamaku, kładzenie kota do snu, obserwowanie życia kóz, brodzenie w strumieniu i chodzenie w zbożu. Wieczorem dorośli idą na koncert z sąsiadami, a najmłodsi mają letnie kino pod chmurką.
Wyposażenie ułatwiające życie to łóżeczko dziecięce, wanienka, krzesełko do karmienia, plastikowe sztućce i naczynia, nosidło górskie, foteliki rowerowe, przejażdżki, rowery, sanki.
W kuchni są dwa drewniane stoły, które połączone razem tworzą idealną przestrzeń do wspólnej pracy. Mini salon na parterze jest zamykany, więc po chwilę skupienia proszę kierować się tam. Dodatkowo w każdym pomieszczeniu znajdują się stoły lub biurka oraz wygodne fotele. Specjalnie dla osób pracujących staramy się raczej przyjmować Gości bez dzieci, ponieważ wiemy, że mogą być one niekiedy “przeszkadzaczami”.