Stara Szkoła Nad Jeziorem

Mamy tu dla Was przytulne pokoje w starym budynku zbudowanym na początku poprzedniego wieku. I to, co powinniście wiedzieć od razu: jesteśmy na wsi, mogą latać muchy i nie silimy się na design, choć lubimy podziałać ze starym drewnem i kolorowymi elementami. Wszystkie pokoje mają własne łazienki, poza naszym 4 pokoikiem, który wynajmujemy dla grup lub rodzin w połączeniu z innymi pokojami. Pokoje trzyosobowe znajdują się na piętrze, którego głównym miejscem wspólnym jest niewielki salonik z jadalnią, kuchnią i kącikiem dla dzieci. Na piętro prowadzą szerokie, szkolne schody. Na gości czeka tu : Pokój Niebieski , Pokój Różowy, Pokój Zielony . Pokój Niebieski - wchodzi się do niego po dość wysokim stopniu. Przestronny (22 m) bez skosów i z łazienką, do której wchodzi się bezpośrednio z pokoju.W łazience prysznic. W pokoju 1 łóżko podwójne (140 cm), drewniane. Drugie łóżko pojedyncze , na paletach. Podłoga drewniana. Pokój Zielony - za oknem ,potężna ,stara lipa. W pokoju jedna ściana ze skosami i oknem dachowym.Łazienka z prysznicem ,poza pokojem ,ale zaraz za drzwiami. Podłoga drewniana. Pokój Różowy - za oknem widok na drogę i posesję sąsiada. W pokoju 1 łóżko podwójne (160 cm) na paletach ,drugie łóżko pojedyncze , również na paletach. Jedna ściana ze skosami, powierzchnia 18 m. Podłoga drewniana.Łazienka poza pokojem, po drugiej stronie korytarza. W łazience wanna.

Tymczasowo nie oferujemy śniadań ani obiadokolacji. Być może do odwołania.

Mazury Garbate to miejsce, gdzie można robić wszystko i nie trzeba robić nic. Tu naprawdę jest najspokojniej na świecie, mimo że mieszkamy na wsi. Z propozycji co robić tu na miejscu, wymyśliliśmy następujące punkty: - nic. Ale to zupełnie, całkowicie nic. - pływać w jeziorze. Jest 2 minutki spacerkiem, można wyjść w kąpielówkach, japonkach, z ręcznikiem na ramieniu - jeździć rowerem. Trasy są zachwycające - wybrać się (np. rowerem właśnie) do Puszczy Rominckiej. - wyskoczyć na biegówki (to zimą). Trasy (bez śladów) prowadzą od naszych drzwi w dowolnym kierunku - wyskoczyć na narty zjazdowe do Gołdapi (rzecz jasna zimą) - wyskoczyć do pięknych tężni w Gołdapi (mamy tu najczystsze powietrze w Polsce) - udać się na trójstyk graniczny (np. rowerem) -zobaczyć Mosty w Stańczykach - pojeździć na koniach, w naszych zaprzyjaźnionych stajniach - zjeść super sękacza -polepić z gliny - ćwiczyć jogę i medytować. Nastrój do tego taki, jak nigdzie indziej. Albo nic. Zupełnie, całkowicie nic.