Zastanawialiście się kiedyś jaka jest różnica między dużym kamperem, tak zwanym motorhome a campervanem takim jak nasza Kalaitka? Różnice może zobrazujemy w ten sposób: motorhome jest podobny do hotelu a campervan to raczej przytulny domek w górach z rozpalonym kominkiem i aromatyczną kawą czekającą na małym stoliku. Skoro tu trafiliście, wiadomo, co wolicie :)
Kalaitka jest zwinna i ma w sobie terenowe zacięcie. Bez problemu wdrapie się na szutrową, górską drogę, co zaowocuje noclegiem na dziko wśród szczytów gór. Nie sprawi jej problemu przedarcie się przez piaszczyste podłoże nad brzeg jeziora. Jeśli trzeba będzie, da również radę na błotnistych terenach. Podróżowanie campervanem daje więcej możliwości i jest dla ludzi, którzy kochają swobodę.
I tacy właśnie jesteśmy my - Kaśka i Blu (Łukasz). Na pomysł zakupu campervana wpadliśmy jakiś czas temu siedząc nad rzeką Liwiec. Chcieliśmy zmienić coś w naszym dotychczasowym podróżowaniu, dodać coś nowego, czego wcześniej nie robiliśmy. Stwierdziliśmy, czemu nie camper? Przecież najlepszym sposobem na kontakt z przyrodą jest biwakowanie. Nasze auto daje poczucie wolności. Kalaitka okazała się świetnym kompanem. I tak oto pojawiła się u nas. Spontaniczne decyzje okazują się najtrafniejsze. A teraz możemy wypożyczać je Wam.
Tutaj możecie puścić wodze fantazji. W nieznanych zakamarkach Europy, na dzikiej plaży, nad strumykiem, na pustkowiu czy pośród górskich szczytów. Wszędzie, gdzie dojedziecie naszym autkiem.
Teraz czas na przedstawienie naszego auta, czyli Volkswagen California T6 Coast, którego pieszczotliwie nazywamy Kalaitką. Kalait to turkus, czyli nasz ulubiony kolor, bo kojarzy się z kolorem oceanów, podróżami i przygodą.
Kilka słów o wyposażeniu Kalaitki:
-dwa wygodne miejsca do spania 120x200 i 150x200,
-kuchenka na gaz,
-zlewozmywak,
-całkiem pojemna lodówka,
-gniazdka 230 V,
-prysznic,
-ogrzewanie postojowe
-instalacja wodna, która ma dwa zbiorniki na wodę, czystą i szarą (obydwa po 30 L),
-przeróżne praktyczne sprzęty - kocyki, krzesła, stolik, siekierka.
-bagażnik na 4 rowery
Pamiętajcie, żeby wziąć swoją pościel. Wychodzimy z założenia, że każdy lubi wyspać się pod swoją kołdrą.
Nasza Kalaitka jest nowiutka i w wersji bardziej luksusowej. Wyposażono ją w sporą ilość dodatków i udogodnień, które ułatwiają podróż i robią dobrą robotę. Dzięki nim zrobienie kilkuset kilometrów nie wykończy Was, a większym freakom może nawet sprawić przyjemność. Mamy tutaj aktywny tempomat, nawigację, trójstrefową klimatyzację, radio z bardzo dobrym systemem audio i jeszcze inne sprzęty. Dodatkowo, napęd na cztery koła i blokada tylnego mostu mogą się przydać podczas wyjazdów w dziksze zakątki europy. A dzięki małym gabarytom dojedziecie i zaparkujecie w mało dostępnych miejscach.
Nasza kuchenka mimo, że mała, pomieściła wszystkie niezbędne rzeczy do gotowania. Oprócz lodówki, kuchenki gazowej i zlewozmywaka znajdziecie tu wszelkiego rodzaju sztućce, szklanki, talerze, miseczki, deski do krojenia, korkociąg, kawiarkę, szmatki. Nic tylko wstać, zaparzyć pyszną kawę i zabrać się do przygotowywania śniadania. A to wszystko na dziko, w otoczeniu natury i z pięknym widokiem. Na pewno będzie pysznie!
A dla dorosłych mała niespodzianka - butelka wina będzie czekać na Was w lodówce.
Europa ma 46 państw. Także możliwości macie sporo. Sama Polska skrywa wiele dzikich i pięknych zakątków do których warto pojechać. Tutaj raczej nie ma głupich pomysłów. Możecie pojechać do miasta, w góry, nad wodę, do lasu, na wieś albo jeszcze gdzie indziej. Chodzi o to, żeby Wam się podobało i żeby było co wspominać.
Wolny czas możecie spędzić na wiele różnych sposobów. Naszym zdaniem najlepszy z nich to dobra książka w towarzystwie śpiewającego ptactwa i szumiącego potoku. Albo planszówki. Albo kieliszek wina z widokiem na milion gwiazd.
Chcielibyście pojechać w jakieś sprawdzone miejsce? Napiszcie do nas. Trochę już zjechaliśmy i wiemy co jak. Z chęcią polecimy Wam czadowe miejscówki, które będą odpowiadały Waszym zainteresowaniom i planom.
Kalaitka pomieści spokojnie czteroosobową rodzinkę. Dzieciaki mogą bezpiecznie podróżować w fotelikach. Warto zabrać maluchy i pokazać im świat od trochę innej - dzikiej strony. Spanie w dziczy to świetna przygoda: można łapać świetliki do słoika, rozpoznawać konstelacje gwiazd na niebie, odgadywać jaki ptak śpiewa w okolicy czy podglądać jak sarny pasą się na łące.