Spokojnie, spokojniej, Can Martí... Czas zwalnia, a Ty z każdą chwilą stajesz się bardziej zrelaksowany. Promienie słońca przebijają się przez liście oliwne, oświetlając biały, 400-letni dom otoczony 17 hektarami zieleni w 50 odcieniach. W sercu doliny Es Amunts, z dala od zgiełku świata.

Ciszę poranną przerywa dumne pianie koguta, obwieszczające początek dnia. Na śniadanie czekają świeże jaja od kur, które dopiero rozpoczęły swój spacer po fermie. Można posiedzieć na prywatnym tarasie, rozkoszując się widokiem i aromatem domowej kawy. Popołudnie przynosi nowe dźwięki - radosne „Iooo!” pięciu osiołków, wesoło rozmawiających w cieniu drzew chleba świętojańskiego. U stóp gości pojawia się Ninja, czarny kot stróż, który z wdziękiem krąży wokół nich, jakby niczego im nie brakowało Gdy zapada zmrok, możesz wrócić do swojego komfortowego, jasnego pokoju, usiąść na balkonie i popatrzeć, jak ostatnie promienie słońca tańczą na koronach sosen i jałowców, aby poczuć, jak odpływa stres, gdy na nowo odkrywasz sztukę nic nie robić.

W Can Martí słowo „DOM” nabiera nowego znaczenia. Czuć to w każdym kęsie dań „od domu do domu”, w każdym powiewie świeżego powietrza, w każdej chwili błogiego relaksu. To wakacje na wsi w najczystszej postaci, w otoczeniu przyrody i zwierząt.

Zdjęcia: canmarti.com