W Casa des Flores podobno czujesz się jak w domu — „en casa”, jak mówią Gigi i Oscar. Ale co to tak naprawdę oznacza? Czy to smak świeżo przyrządzonego omletu Oscara? A może śmiech gości dochodzący z patio? A może uczucie zapadania się w miękkie prześcieradła w swoim pokoju? Jest tylko jeden sposób, aby się o tym przekonać — musisz tu przyjechać i doświadczyć tego osobiście.

W sercu historycznego Teguise Gigi i Oscar stworzyli Casa des Flores — miejsce, w którym domowa atmosfera unosi się w powietrzu jak zapach świeżo parzonej kawy o poranku. Codzienna rutyna jest prosta: trzydaniowe śniadanie, po którym możesz odpocząć przy basenie lub wybrać się na jedną z malowniczych wędrówek po Lanzarote, odkrywając wulkaniczne krajobrazy wyspy i ukryte plaże.

Wnętrza budynku z 1785 roku obejmują jak ulubiony koc. Dominuje prostota, ale widać rękę Gigi — jest ona byłą projektantką kostiumów, która wlała w przestrzeń ducha artystycznego. Niektóre elementy zostały wykonane przez lokalnego stolarza, pieszczotliwie nazywanego „Don Manuel”. Z figlarnym błyskiem w oku Gigi żartuje, że jego dzieła powinny być wystawione w Muzeum Prado.

Zdjęcia: hotelcasadelasflores.es/en/