Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Jeżeli planujecie pobyt na 1 bądź 2 noce to ostrzegam aby zarezerwować sobie trochę więcej wolnego. Z tego miejsca nie chce się wyjeżdżać. Sama pobyt przedłużyłam co na szczęście było akurat możliwe :) Właściciele bardzo sympatyczni, otwarci i pełni miłości do tego co robią. Zwierzątka przyjazne i szukające kontaktu z człowiekiem. Śniadanka ? Nie zastanawiajcie się tylko bierzcie! Forma podania i smak... no nie zapomnę do końca życia, przesmaczne :) Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKUJĘ dla właścicieli za cudowny czas i zabawę. Do zobaczenia ! :) Ania, Maja i Zosia.
Bardzo miło spędzony czas, bardzo życzliwa i bezproblemowa obsługa, pyszne śniadanie i piękne miejsce. Dzieci miały atrakcję spotkania z osiołkami, a poza tym w okolicy góry i inne ciekawe miejsca. Polecam to miejsce, warto tam odpocząć!
Magiczne miejsce na mala, wielka podroz - idealne na wypad z maluchami. Pelni pasji przemili wlasciciele zapraszaja do poznania ich osiolkow, mozna zorganizowac rodzinna sesje zdjeciowa lub poprostu polezec w chamaku z jedna z niesowitych ksiazek dostepnych w biblioteczce jurty.
Miejsce, które spełnia wszystkie złożone obietnice. Położone w ciszy i na niemal kompletnym odludziu, ale jednocześnie blisko wielu miejsc wartych zwiedzenia - i z kategorii natura, i kultura. Nawet w najmniej przyjazną pogodę w środku jest tak ładnie i dość wygodnie, że można po prostu siedzieć i być. Wygodna łazienka z prysznicem i wyposażona z głową kuchnia. Dla pracujących i oglądających filmy - idealny zasięg LTE. Warto wiedzieć, że - na miarę nieprzesadnie bujnej oferty pobliskiej Nowej Słupi - da się zamówić jakiś obiad z dostawą. Gospodarze bardzo gościnni, osiołki też - chociaż te ostatnie chętnie zadbają, żebyś nie przespał_a ich pory karmienia
Fantastyczne miejsce i bardzo fajni ludzie, osiołki oczywiście również. Jurta zaskoczyła nas przestrzenią, bardzo przytulnym urządzeniem wnętrza i temperaturą wewnątrz - było cieplutko nawet bez kominka, pomimo mrozu na zewnątrz. Dzieciaki były zachwycone nie tylko miejscem ale przede wszystkim osiołkami. Na wyposażeniu wszystko co potrzebne i fantastyczna biblioteczka, nie mogłem oderwać się od czytania. Miejsce zdecydowanie warte kolejnych odwiedzin. Śniadanie bardzo smaczne i pięknie podane. Hummus - wyborny.
Trochę jeździmy po slowhopowych miejscach, ale to właśnie tutaj po raz pierwszy wszystko było "jak w opisie", a nawet lepiej i naprawdę w rytmie slow :) Byliśmy latem, piękne słoneczniki, lasek brzozowy z hamakami, wieczorne świerszcze i... klimatyzacja w jurcie. Wszystko czego potrzeba do idealnego odpoczynku. Przesympatyczni gospodarze, którzy serwują przepyszne śniadania, przepięknie ozdobione kwiatami z łąki. Cudo!!! Na farmie oprócz osiołków są również koty, ropuchy i duuużo ślimaków- nasze dzieciaki przez cały tydzień były zachwycone :) Na pewno wrócimy zimą, bo w jurcie jest kominek!
Zachwyt razy milion. Osiołki niemalże pod samymi oknami jurty rozczulały nas każdego dnia. Spacer na osiołkach zrobił na naszym dwulatku niesamowite wrażenie i o Koko, Wiku, Dino, Gampie, Gazie i Gizmo opowiada do dziś. Taras z pięknym widokiem na pola i łąki zapiera dech w piersiach. Na pewno warto zabrać kalosze :) przeurocze miejsce na każdą pogodę. Kiedy padał deszcz cudownie słychać jego delikatny szelest w samej jurcie, co jest przypomnieniem że jesteśmy jednak w namiocie. I to okno w suficie. W czasie pełni widać przez nie księżyc i gwiazdy. Polecam z całego serca.
Cudowne miejsce, z dala od świata i cywilizacji. W jurcie klimat niepowtarzalny. Ciepło i domowo. Kuchnia malutka ale wszystko dopięte na ostatni guzik, łącznie z czajnikiem niebieściutkim w kolorze kubeczków. Urocze wrażenie. Właściciele uśmiechnięci i pełni pasji. Bardzo polecam, zwłaszcza z dzieciakami, dla których nocowanie w wielkim namiocie było przygodą, nie wspominając o spotkaniu z osiołkami. Na pewno wrócę. Kamila
Jurta prezentuje się na żywo po prostu przepięknie, zdjęcia nie oddają jej uroku. Zdecydowanie warta swojej ceny, w dodatku na miejscu jest wszystko co potrzeba: ręczniczki i ściereczki, mydełka, żele pod prysznic, kawa czy herbata, a nawet zestaw do szycia. Na wyposażeniu dodatkowo są garnki, patelnia, zastawa oraz sztućce, deski do krojenia czy pojemniczki na przechowywanie żywności. Jest też mała lodówka tuż pod płytą indukcyjną oraz czajnik. Przemili i bardzo pomocni gospodarze, wyjaśniają na wejściu wszystko co trzeba, by pobyt był udany. Napisali nam nawet przewodnik po okolicznych atrakcjach mimo, że dla mnie personalnie największą atrakcją są cudowne osiołki, skradły moje serduszko po prostu. Są cudownie przyjacielskie i podchodziły w obrębie pastwiska pod samą jurtę, szczególnie w nocy. Wtedy człowiek siedząc przy rozpalonym kominku nasłuchuje odgłosów kopytek :) Okolica jurty jest cicha i bardzo spokojna, idealna do relaksu. Jest sporo miejsca do ciekawych wycieczek czy rekreacyjnych spacerków. Zdecydowanie będziemy regularnie wracać i obserwować jak wszystko się tam zmienia, a od właścicieli wiemy, że w planach jest sporo dobroci :) P.S. Polecam także śniadania które były zawsze trafione w dziesiątkę i lepsze niż w niejednej restauracji :)