Pieńki Wiewiórki – domy odcięte od świata - review
Serdecznie polecam, piękny domek, łatwy dojazd komunikacją i przemili właściciele 🙂
Trzeba jeszcze dodać, ze super zawsze gorąca balia :) ale w tej sprawie jesteśmy umówieni.
Było super, fajne miejsce i dobry widok. Polecamy
Dziękujemy bardzo i zapraszamy ponownie :)
Wspaniałe miejsce, stworzone z dbałością o każdy detal. Wystarczy chwila, aby prawdziwie się zrelaksować i poczuć ten przytulny klimat.
Dziękujemy z ta słowa, tym bardziej, że w Łosiu remontujemy krok po kroku a jeszcze zostało kilka elementów które chcemy zmienić. Nie możemy się doczekać Waszej opinie o Łoszaku, tam budowaliśmy od 0 :)
Naprawdę bajeczne miejsce! Nie chciało nam się wracać do Warszawy😿 Zapominasz o wszystkich problemach, o pracy, która czeka na ciebie, o ludziach. Zostajesz sam z przyrodą - i to jest prawdziwym szczęściem. Po takim wypoczynku czujesz się zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że niedługo wrócimy 🤍
Bardzo dziękuję, a byliście zimą gdzie w tej przyrodzie dużo się nie dzieje, koniec marca/kwiecień ptaki robią taki hałas, że nie da się spać przy otwartym oknie, albo wręcz przeciwnie ich śpiew tuli do snu :)
Bardzo urokliwe miejsce, odcięte od świata a jednak wystarczająco blisko aby dojechać transportem miejskim. Tuż za furtką szlak na fajne leśne wędrówki po rezerwacie, my osobiście spotkaliśmy lisa zajmującego się lisimi sprawami, ale nocą w okolicy musiał zapuścić się łoś lub podobny zwierz (charakterystyczny dźwięk). Balia z ciepłą wodą idealnie odpręża, zwłaszcza kiedy dookoła nasypana jest czapa śniegu! Na zewnątrz cisza i spokój, zero miejskiego hałasu, a w środku domku czytanie książek leżąc na podwieszanej siatce w akompaniamencie starego vinyla Bowie'go. Obiady od Pani Sąsiadki też są pozycją must have, zwłaszcza naleśniki i wege kotlety w sosie miętowym. Cudna sprawa, polecamy gorąco dla par na odcięcie od codzienności, a w przyszłości pewnie wypróbujemy w większym gronie osób, miejsce zdecydowanie do powrotu!
Wreszcie opinia o naszych sąsiadach:) W ubiegłym roku gościliśmy ornitologa który przez dwa dni na działce i okolicy zaobserwował ok 40 gatunków ptaków, w tym wiele rzadkich i przy okazji łosie, jenoty, bobry, lisy, kuny, sarny, dziki itp. Mamy fotopułapkę, ostatnio polujemy na Łosie, może tej zimy dadzą się złapać :)
Cudownie! Od tego zacznę opis naszego 3 już pobytu w Pienkach (nie ostatni). Mieliśmy dużo obaw co do pojawienia się drugiego domku bo było nam wczesniej wspaniale z naszym szczekającym psem. Ale kompletnie obecność Łosiaka nie przeszkadza, a nawet może dodaje otuchy w lesie w nocy że jednak tam ktoś jescze jest :-) Remont wyszedł na dobre temu cudownemu miejscu, nowe okno w salonie pozwala się cieszyć zachodem słońca i daje wrażenie jakby las wchodził do domku. Kuchnia jest wisienka na torcie, jej zdecydowanie brakowało wcześniej :-) ogrzewanie podłogowe cudo! moc siedzieć na cieplutkiej podłodze i wypatrywać za oknem wiewiorki :-) i polecamy bardzo obiady pani Ingi. Pierwszy raz zamawialismy i byliśmy zachwyceni, przepyszne i dostawa pod same drzwi :-) Nic tylko cieszyć się dobrym czasem w pięknym miejscu. A gdyby właściciele chcieli jeszcze coś udoskonalać w przyszloaci to na pewno wygodny fotel obok okna byłby mega pomyslem na miejsce z książką ;-)
Dziękuję za tę opinię, zanim wbiliśmy pierwszą łopatę, chodziliśmy w tam i z powrotem i testowaliśmy, dźwięk, światło, jaki to będzie miało wpływ na drugi dom. Nie przestaliśmy wynajmować nawet podczas budowy, ale ryzyko ostatecznego efektu zawsze było, teraz widać, że się udało:) To raczej będzie 2025 r. ale mamy w planach zamiast tego małego półokrągłego okna na górze wstawić duże okrągłe i obrotowe okno, a przed nim dać fotel właśnie do czytania. Tymczasem zapraszamy do Łoszaka na testy :)
Świetne miejsce, super kontakt z gospodarzami!
Dzięki za dobre słowo :)
Super miejsce 👍👍👍👍👍 napewno wrócimy 🔥🔥🔥
Dziękuję bardzo do zobaczenia :)
Fantastyczne miejsce! W bliskiej odległości od Warszawy, a można się poczuć jak na końcu świata. No i oczywiście muszę wspomnieć o obiadach pani Ingi - mistrzostwo… przebieraliśmy nóżkami na samą myśl o kolejnym obiadku. Pozdrawiamy gorąco, z pewnością wrócimy 💖
Powoli robimy się zazdrośni, co druga opinia o Indze , a tak na serio to jesteśmy bardzo szczęśliwi, że we wsi w której mieszka 28 osób mamy taki skarb.
Zatrzymaliśmy się w Łoszaku i przez 5 dni odpoczęliśmy bardziej niż na dwutygodniowym urlopie. Na każdym kroku widać, że właściciele włożyli w to miejsce mnóstwo serca i stworzyli bardzo wyjątkowy klimat. Piękny, dobrze przemyślany dom, gorąca balia, miejsce na grilla i cudowna okolica sprawiły, że zaliczamy ten wyjazd do bardzo udanych. Zdecydowanie warto przejść leśną ścieżką przez rezerwat i zjeść rybę w Grzegorzewicach 😃 Polecamy też tym, którzy wahają się ze względu na brak samochodu - dojazd jest naprawdę dobry, niezła oferta jedzenia na dowóz, a w okolicznych sklepach dużo świeżych produktów. Mamy nadzieję, że jeszcze wrócimy!
Opinia jak recenzja, krok po kroku, baliśmy się, że na końcu będzie ale :) Bardzo dziękujemy za tak szczegółowy opis naszego miejsca.
Była to już nasza kolejna wizyta w Pieńkach Wiewiórkach i ponownie bardzo udana. Na uwagę zasługuje fakt, że właściciele sporo zainwestowali w dom nr 1 (Łoś) i to widać i czuć! Szklana ściana na antresoli sprawiła, że w domu jest jeszcze bardziej komfortowo. Na pochwałę zasługuje też łazienka i aneks kuchenny po remoncie. Jesteśmy ambasadorami tego miejsca i nawet śmialiśmy się, że chyba to będzie taki dom, do którego będziemy wpadali... aż do emerytury, a mamy do niej jeszcze sporo. Polecamy! I to bardzo! :)
Bardzo dziękujemy, za każdym razem, gdy zrobimy remont w Łosiu, a były już 4 tury, to widzimy pilną potrzebę kolejnego, mam nadzieję, że jeszcze zaskoczymy nie raz, ale w międzyczasie zapraszamy też do Łoszaka: ) Wydrukowaliśmy sobie tę deklarację o emeryturze i zaniesiemy do banku jako gwarancję stałego przychodu w przypadku gdybyśmy brali kredyt.
Świetne miejsce! Polecamy bardzo. Jest drugi dom ale na tyle daleko że zupełnie go nie widać i to nie przeszkadza. Otoczenie drzew, zieleni, piękny domek, cisza, spokój.. idealnie 👌🏻😊
Przeprasza, za odpowiedź z taka zwłoką, ale bardzo dziękujemy za tę opinię, jednym z ważniejszych tematów przy budowie nowego domu było zachowanie maksymalnej prywatności gości, widać, ze się udało :)
Spędziliśmy wspaniałe 3 dni w Łoszaku. Dom jest idealny. Pieknie, starannie wykonany i w dodatku bardzo ekologicznie. Idealnie wpasowany w otaczający las. Nic nie zostało pozostawione przypadkowi. Widać, że właściciele poświęcili dużo czasu, energii i pieniędzy w stworzenie tego miejsca. I wyszło idealnie. W środku bardzo przyjemnie, przytulnie, dużo miejsca. Świetliki nad łóżkami ( w obu sypialniach) to świetny pomysł. Choć nie nazwałbym tego świetlikiem, te okna są ogromne. W nocy można podziwiać gwiazdy, rano otrzymujemy naturalny budzik. Zielony dach wygląda przepięknie. Działka jest duża i ogrodzona także śmiało można spuścić psa i o nic się nie martwić. Z pięknego drewnianego tarasu wyrastają drzewa, które właściciele zachowali. Jest miejsce na ognisko. No i balia, nowiutka, utrzymująca cały czas idealne 36st C, woda filtrowana wiele razy w ciągu dnia. Także jest naprawdę przyjemnie. Polecam korzystać rano, jak i w nocy. Balii dopełnia piękny zewnętrzny prysznic, aby spłukać się przed i po (jest ciepła i zimna woda). Polecamy również obiady od Pani Ingi, pyszne i duże porcje. Dwa rodzaje menu, wersja wege i klasyczna. Słaby zasięg to tylko na plus, choć są miejsca na działce gdzie można bez problemu porozmawiać. W razie czego na miejscu jest dobrze działające WiFi. Ciężko się opisac jak cudowne jest to miejsce. W dodatku dojazd z Warszawy trwa chwilkę. Nie możemy się doczekać powrotu.
Wszystkich czytających tę opinię chcę zapewnić, że nie znamy pana Marcina, i choć opinia wygląda na ustawioną to taka nie jest. Bardzo, bardzo dziękujemy.
Świetne miejsce do odpoczynku od zgiełku miasta, zarówno dla ludzi, jak i psów. W domku jest wszystko , czego potrzeba. Balia robi dobrą robotę, idealna do relaksu :) Obiady od Ingi to bajka, już nam ich brakuje. Trafiłyśmy akurat na moment, w którym został oddany do użytku drugi domek. Na szczęście sąsiadów miałyśmy tylko przez dwa wieczory, z tego tylko przez jeden było ich (naprawdę baaaardzo) słychać. Troszkę nas na przyszłość martwi, co by było, gdybyśmy przez dłuższy czas sąsiadowały z głośnym towarzystwem i głośną muzyką.
Dzięki za dobre słowo. Podczas Waszego pobytu goście w drugim domu byli cały czas, w sumie 3 razy. Ostatnia tura to była impreza firmowa , na którą już się nigdy nie zgodzimy, nie mniej jednak przepraszamy, jak przyjedziecie do nas jeszcze, raz to dam wam dzień gratis :)
Mieliśmy to szczęście być pierwszymi gośćmi Łoszaka i cóż mogę powiedzieć.... ten zwierz jest absolutnie zachwycający! :) Miejsce przemyślane w najmniejszych szczegółach, otoczenie bajka, balia rozpieszcza, a możliwości spacerowe i kulinarne - creme de la creme! (i tutaj dodatkowa gwiazdka za catering Pani Ingi, same pyszności, super kontakt i wszystkie detale dostawczo-odbiorcze również dograne idealne). I ogromny szacun dla gospodarzy za udowodnienie wszystkim potencjalnym niedowiarkom, że ekologia to nie abstrakcyjna idea, tylko konieczność, którą można i należy wpleść w każdą dziedzinę naszego życia, również w tą wakacyjno-relaksującą.
Dziękujemy, wiele decyzji w sprawie budowy domu konsultowaliśmy z ekspertami, ale tak naprawdę budowaliśmy dom dla gości, dlatego ta opinia jest dla nas super ważna.
Przepiękne miejsce :) Idealne, aby się wyciszyć i odizolować dla podróżnych z psiakami istny raj, niestety nie udało się skosztować dań od Pani Ingi - była na urlopie, ale nic straconego! Fanom rybki, polecamy wybrać się nad staw Grzegorzewicki, Sandacz był przepyszny. Dziękujemy za gościnę i myślę, że do zobaczenia w przyszłości.
Wszystko się zgadza, szczególnie w sprawie sandacza :) Od lat sandacz ze stawów Grzegorzewickich to gwiazda wigilijnego stołu.
Mało jest już miejsc, gdzie jest taki spokój! Oderwanie się od miasta na świetnym poziomie 👍🏻 Relaks w gorącej balii wsród drzew - wspaniała ulga po aktywnym dniu! Żałujemy tylko, że nie było możliwości zamówienia tych pysznym zdrowych dań, co miało być także atrakcją pobytu i nie było o tym wcześniej informacji. To jednak nie wina Właścicieli, więc i tak daję 5*
Niestety Inga jest tylko jedna i czasami gdzieś wyjedzie :( Mam nadzieję, że następnym razem się uda.
Wszystko super, działka bardzo zielona, balia w cieniu , hamaki. Jedyny minus, jaki się pojawił to głośna muzyka od sąsiadów, którą niestety było słychać w domku podczas zasypiania. Poza tym super :)
Dzięki za dobre słowo, na stałe nie mamy sąsiadów, ale od czasu do czasu robią imprezy na które wpływu nie mamy :( jednak chętnie zrekompensujemy wam ten hałas jeśli przyjedzie do następnym razem jedną dobę damy w gratisie.
Miejsce bardzo relaksujące. Świetnym rozwiązaniem na upał i chłód jest bania, w której można przesiedzieć cały dzień i wieczór. Teren jest ogrodzony, więc spokojnie można zabrać ze sobą psa i dzieci. Jednak największym, absolutnym turbo hitem tego miejsca jest sąsiadka - Pani Inga, która gotuje przepyszne obiadki i przynosi je pod same drzwi.
Potwierdzamy, reakcja gości na dania Ingi to zawsze zachwyt.
Świetne miejsce odizolowane od świata, a jednocześnie bardzo blisko Warszawy. Bardzo pomocni właściciele, pyszna kolacja od sąsiadki i bardzo miło spędzona rocznica:)
Super, że wszystko się udało :)
Page 3 of 6