Taras Tarczyn - review

Jest to pięknie zaadoptowana stodoła, pełna ozdób i sprzętów, które właściciel najprawdopodobniej kolekcjonował od lat. Miło odkrywało się nam elementy takie jak nietypowa ceramika czy genialnie wkomponowane w otoczenie dewocjonalia (brawo za poczucie humoru). Przestrzeń jest bardzo ciekawie zaaranżowana. Znajdują się tam wszystkie niezbędne sprzęty i wszystkie mają wysoką jakość. Widać, że właściciel dba o klimat: mieliśmy choinkę i gałązki poprzybijane do belek, a był sylwester. Dużym atutem jest łazienka z podgrzewaną podłogą i lustrem:) Miejsce nieoczywiste. Jest surowo i komfortowo jednocześnie. Świetny widok z podwórka, idealna baza na odludziu do wypadów w mroczne Karkonosze. 


Beautiful place, with amazing view, interesting interiors, very quiet and calm surroundings and a very nice and welcoming host. When coming to this place you need to realize though that it is not a luxury hotel. It is rustic and you can have the sensation of living in the countryside with all its benefits and disadvantages. That being said, we need to confirm the fact that it is a bit cold in the rooms (we came in January), so we needed to make good use of the fireplace (which is nice), but also use extra electric heaters. It has a good side as well: spending time close to the fireplace cover with a blanket (btw the room could use more of those:)), having a cup of hot tea has its own nice vibe. On the positive side the bathroom was warm thanks to the floor heating. But hot water was limited (maybe courtesy of the guests upstairs;)). All in all a nice experience, but giving 4/5 because of the small bits&pieces that can be easily fixed but didnt make the experience 100% comfortable. It should be a great place to visit in the summer time and would definitelly come back, especially to the new apartment with the view.

We came for a few days beginning of January. The place is absolutely magic - the mountain view, the art and unique decor, the old house, animals (super friendly dogs and cats) and welcoming and interesting owner. Its a great place to have a real rest and detach from the fast paced city life. We were welcomed by a cosy, warm room (and I would say surprisingly warm for such an old house and middle of cold winter!), a glass of wine and chocolates (the bathroom was a bit colder than the room but the water in the shower is hot and unlimited so you can have actually a really cool, relaxing experience). The area is also beautiful and there is much less chance of clouds and rain than in the mountains. We definitely want to come in summer to use the garden tables!! :)

Do Tarasu Tarczyn wybralismy się w pierwszej połowie grudnia, aby spędzić tam 4-dobowy urlop. Nasz pobyt skończył się po niespełna godzinie, ponieważ dwuosobowy loft , w którym mieliśmy mieszkać, był niestety nie przygotowany (przyjechalismy w godzinach zameldowania) - apartament był zimny (ok. 10 -12 stopni i siedzieliśmy w kurtkach) oraz niezbyt czysty i świeży (zdjecia zamieszczone na stronie nie pokrywają się do końca ze stanem faktycznym). Zaraza po przyjeździe uregulowalismy należność za cały pobyt, i nasza reklamacja nie została w żaden spsób uwzględniona pozytywnie (opcją był ewentualny rabat na pobyt w lecie, czym, po zainstniałej sytuacji, nie byliśmy zainteresowani). Finalnie, otrzymaliśmy informację, że najwyraźniej nie byliśmy przygotowani na warunki, jakie panują w agroturystyce. Nie polecamy tego miejsca, ze wzgledu na doświadczenia i nieadekwatną cenę do jakości.

Miejsce bardzo urokliwe, niestety kiedy dotarliśmy okazało się że w lofcie jest bardzo zimno, tak zimno, że było widać parę z ust przy mówieniu. Gospodarz nie był gościnny i nie zgadzał się na napalenie w kominku. Na pytanie dlaczego, stwierdził, że nie opłaca się tego nagrzewać tylko dla dwóch osób, poza tym zajmuje to zbyt wiele czasu. Ostatecznie napaliliśmy sami, ale niewiele to zmieniło ponieważ powierzchnia jest na to za duża a ściany nieszczelne. Myślę że temperatura w lofcie wynosiła mniej niż 10 stopni. Cieplejsza była nasza sypialnia, ale żeby napić się herbaty lub pójść do łazienki musieliśmy zakładać kurtki. Ustaliliśmy wcześniej że będziemy mogli korzystać z loftu - była to jedyna oferta jaką nam przedstawiono ponieważ ktoś inny wcześniej zrezygnował z planowanego noclegu. Tymczasem po przyjeździe gospodarz nalegał, żebyśmy korzystali tylko z niewielkiej części, w której nie było samodzielnej łazienki ani też rozwiązań na które się wcześniej umówiliśmy. Dopiero po dłuższym przekomarzaniu zgodził się z nami, ale atmosfera była nieprzyjemna. Ponieważ nie udało nam się nagrzać mieszkania, wyjechaliśmy po jednym dniu, a planowaliśmy spędzić tam trzy noce. Było nam bardzo przykro że zostaliśmy tak powitani po długiej podróży. Robiliśmy sobie wielkie nadzieje co do tego miejsca, niestety było to rozczarowanie. Myślę że gospodarz nie powinien wynajmować miejsca na 10 osób dwóm osobom, jeśli uważa, że nie jest to opłacalne. Poza tym jeśli nie ma dodatkowego źródła ogrzewania, nie wyobrażam sobie żeby możliwe było ogrzanie loftu przy minusowych temperaturach na zewnątrz. Moim zdaniem nie nadaje się ono do wynajmu w zimie. Zostaliśmy potraktowani niepoważnie. Korzystałam wcześniej z innych noclegów na slowhop i były one nieporównywalnie lepsze i bardziej przyjazne.

Wspaniałe miejsce. Sypialnia w karczmie magiczna, głucha cisza, towarzyskie zwierzaki. Bardzo nam się podobało.

Świetne miejsce, do którego chce się wracać i w którym można dobrze wypocząć. Prowadzą je bardzo mili ludzie. Do tego bardzo dobre jedzenie i przepiękna okolica. Szczerze polecam.

It was a lil vacation that I booked for my parents and they loved it. A wonderful location and pieceful occomodation! Perfect choise to escase the city rush and enjoy the nature. Also a huge thank you to the host - was always in touch and took a good care of my parents! Just great!

Mistrzostwo świata to kawa w ogrodzie. Kolekcja sztuki przepiękna. Przepyszne dania wegetariańskie za dodatkową opłatą serwuje Sandra. Gospodarz Urian jest bardzo miły. Jego dwa psy chętnie wychodzą na spacery. Apartament jest duży, a wystrój oryginalny.

Jak było? Cudownie! Miejsce zaczarowane, pełne niezwykłych przedmiotów kryjących swoje tajemnice i przeznaczenie. Wspaniałe zwierzaki, pola i łąki dookoła, widoki przecudne, cisza i cudowny gospodarz. Takie miejsce zapada w duszę i chętnie się do niego wraca we wspomnieniach.

Świetne miejsce! Cisza, spokój, dookoła piękne widoki, przyjazne zwierzątka i gościnny właściciel! Do tego pyszne jedzenie przygotowywane przez Sandrę! Czy potrzeba czegoś więcej do odpoczynku? Jeśli tak to w okolicy są kajaki, stadniny, zamki i pałacyki. Wszystko na miejscu! Idealne na weekend czy dłuższy wypad! Na pewno tam wrócę!

Wspaniałe miejsce z niezastąpionym klimatem. Polecam wszystkim z całego serca! Małe Włochy w Polsce. Widoki przepiękne, jedzenie pyszne - najlepsza shakshuka jaką w życiu jadłam. Warto dokupić śniadania i kolacje. Urian jest przemiłym gospodarzem. Dba aby każdy gość był zadowolony. Jego kolekcja sztuki jest imponująca. Już tęsknimy za tym wyjątkowym miejscem! :)

Taras Tarczyn is a truly amazing place. Breathtaking view, stylish design throughout all the property, comfortable, well-equipped room. The food served by Sandra is very tasty and looks quite posh! I highly recommend taking the catering option if available. The neighbourhood is full of very kind and friendly people especially when you're taking a walk with Urian's dogs. Both Taszka and Oluś are well known in Wleń - the town below the hill and are amazing guides of local meadows and forests. Ah, and not forget about all these lovely cats!

Lokalizacja cudna, koniec drogi, mała wieś, wokół pola, piękne łąki, las i widok na Karkonosze. Świetnie. My mieszkaliśmy w czymś co jest poddaszem stodoły (lub wg Uriana loftem), łóżek tam było bardzo dużo, dla 3 osób przestrzeni mnóstwo, ale grupa większa mogła by czuć się mało intymnie (no i miałaby jedną łazienkę...). Wyposażenie jest dość rustykalne/"starociowe", nawet lekko "przykurzone", jak ktoś szuka nowych mebli/wzorów czy nowoczesności, to raczej będzie się czuł źle (my czuliśmy się ok). Mieliśmy zimny koniec maja i w pomieszczeniu było dość chłodno, grzaliśmy kozą tylko wieczorem i siedzieliśmy w kocach dla komfortu. Baaardzo docenialiśmy, że łazienka ma dodatkowe ogrzewanie, było tam komfortowo. Urian bardzo miły, nie narzucający się, a jednocześnie bardzo pomocny. Jedzenie płatne dodatkowo, bardzo smaczne, niebanalne. Ceny jedzenia pewnie średnie/średnie wyższe, ale dla nas warto

Extra ordinary place! Unique atmosphere. Urian was very friendly. We loved his place and artistic galery. House was cozy and amazing. Strongly recommend this great place for people looking for interesting touch of ar and nature.

Przepiękny dom, pyszne jedzenie, widok na Karkonosze z ogrodu, świetny gospodarz. Chętnie zostalibyśmy na cały miesiąc.

Piękne miejsce - urządzone orginalnie, z artystycznym sznytem - ze spektakularnym widokiem na panoramę Karkonoszy. Do tego barwny, utalentowany i życzliwy gospodarz oraz pyszna wegetariańska kuchnia. Naprawdę warto. Udało nam się naładować akumulatory i na pewno tam wrócimy!

Piękne, oryginalne miejsce, spokój i dużo przestrzeni, przesympatyczny właściciel, niebanalna kuchnia. Chce się powracać.

Taras Tarczyn to przepiękne miejsce z kreatywną duszą, świetnie usytuowane na wzgórzu z widokiem na góry. Można tu naprawdę wypocząć, zjeść wspaniałe wegetariańskie posiłki, a gospodarz rozsiewa pozytywną energię od rana :) na pewno tu jeszcze wrócimy! Szczerze polecam , dla tak autentycznych miejsc warto przyjechać nawet z daleka :)

Piękne miejsce z magicznym klimatem. Domek usytuowany na wzgórzu, dzięki temu zaraz po wyjściu z apartamentu rozpościerają się widoki na Sudety. Dookoła cisza i spokój. Jest wiele ścieżek na długie spacery po lesie i łąkach. Przepyszne wegetariańskie obiady za dodatkową opłatą można zamówić na konkretną godzinę. Daję 4, a nie 5 ze względu na dwie rzeczy: 1) byliśmy na początku marca 2021 i niestety w apartamencie było zimno, termometr w łazience wskazywał 15-18*C przez pierwsze dwa dni, w ostatni dogrzało do 20, natomiast w głównej części apartamentu było chłodno- ciężko w zimne dni ogrzać całe pomieszczenie, może gdyby wcześniej zacząć grzać, na nasz przyjazd było by już ciepło. 2) W opisie jest informacja, że śniadania są w cenie, niestety u nas nie były, o czym dowiedzieliśmy się dopiero po naszym pytaniu, już na miejscu. Nie wiem, z czego to wynika, pewnie w wysokim sezonie jest normalnie, ale uważam, że taka informacja powinna być wcześniej przekazana. Pomimo tych dwóch niedogodności miejsce jest cudowne i szczerze polecam.