Przepięknie położony apartament! Widok na zalew i na Tatry w oddali. Kozy przechadzające się pod oknem! Kogut piejący za oknem, beczące owce, meczące kozy - żyć nie umierać. Sam domek wykończony w najwyższym stopniu, bardzo spójny wystrój, lniane ręczniki, wspaniała pościel, gryczane poduszki, gryczany topper na materac. Wyspałam się jak nigdy - także dlatego, że sypialnia jest kompletnie zaciemniona! Zasłony chroniące od upału i od słońca. Polecam z całego serca, można odpocząć i odetchnąć.

W „Koza u woza” spędziliśmy długi weekend. Świetne miejsce, żeby odpocząć - to prawdziwy luksus móc codziennie wypić kawę z widokiem na las :) Przemiła Pani Agnieszka była z nami cały czas w kontakcie, służąc rekomendacjami odnośnie okolicy. A w okolicy zdecydowanie jest co robić, jeśli lubi się spędzać czas aktywnie - w górach lub na rowerze. Strefa spa przy domku kameralna i super pomyślana. Korzystalismy z jacuzzi, urządziliśmy też ognisko :) sąsiedzi przyjechali dopiero w ostatni dzień naszego pobytu, więc cały obiekt mieliśmy dla siebie. Warto zamówić przepyszne śniadania i napary - zdecydowanie czuć, że to domowa robota :) polecamy to miejsce każdemu, kto lubi naturę i święty spokój ♥️

Błogi spokój, cisza, ptasie trele, bliskość lasu, zapierający dech w piersiach widok na góry - Koza u Woza to najbardziej gościnne miejsce jakie znam! Baaaaardzo komfortowe, urządzone w najmniejszych detalach pokoje (lniana pościel, wygodne gryczane poduchy) i z ogromnym wyczuciem smaku. Czuć, że Gospodarze (i wspaniała Pani Agnieszka!) kochają to miejsce i swoich gości - oddają temu miejscu całe swoje serce. Doświadczyliśmy przez weekend tyle bodźców i gościnności, że nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich wspaniałości: pysznych naturalnych naparów, relaksujących masaży, błogiego snu na gryce, kawy na tarasie z widokiem na góry, obecność natury i kóz, serdeczności. Zachwycające miejsce! Polecam wszystkim, którzy szukają spokoju w obecności natury. Na pewno tu wrócimy!

To był cudowny pobyt i odpoczynek. Zdecydowanie za krótki. Piękny widok. Piękny apartament. Sielankowa okolica. Czuliśmy się totalnie zaopiekowani przez gospodarzy. Spa na wyłączność w zimowy wieczór pod gwiazdami to zdecydowanie najlepsze SPA, jakie mogliśmy sobie wymarzyć. Bardzo chętnie wrócimy.

Odwiedziliśmy niedawno to urokliwe miejsce i muszę przyznać, że było to absolutnie niesamowite doświadczenie. Położenie obiektu z pewnością zasługuje na uwagę – otoczone górami, z dala od zgiełku miasta, to idealne miejsce dla osób pragnących odpoczynku w spokoju i bliskości natury. Widok na góry był absolutnie zachwycający. Atmosfera w strefie SPA była niesamowicie spokojna i relaksacyjna, co pozwalało nam zupełnie oderwać się od codziennych trosk. Gospodarze tego miejsca zdecydowanie dbają o detale – zarówno w kwestii estetyki, jak i funkcjonalności. Wszystko było perfekcyjnie czyste i zorganizowane. Co jednak najważniejsze, gospodarze okazali się być niezwykle sympatyczni i pomocni. Zawsze gotowi do udzielenia informacji o okolicy, polecania miejsc do odwiedzenia czy też służenia pomocą w razie potrzeby. Podsumowując, to miejsce zasługuje na najwyższe rekomendacje. Piękny widok, relaksacyjna strefa SPA i jacuzzi oraz miłość do detali ze strony gospodarzy sprawiają, że to idealne miejsce dla osób pragnących uciec od codziennego zgiełku i cieszyć się spokojem otaczającej natury. Na pewno tu wrócimy!

Chociaż w apartamencie byliśmy krótko, to jednak był to pobyt bardzo relaksujący i niezapomniany. Jest to miejsce wyjątkowe, zarówno jeśli chodzi o wystrój wnętrza, ekologiczne produkty spożywcze, jacuzzi, jak i bardzo miłą gospodynię, panią Agnieszkę, która wspaniale dba o gości . Widoki z okien dopełniały całość zachęcając do wypoczynku z kubkiem herbaty i książką.

Piękny apartament, wykończony wysokiej jakości materiałami. Piękny taras z widokiem na Tatry. Luksusowa i relaksująca strefa spa na prywatny użytek (jest ona dodatkowo płatna, co zrozumiałe ale warto mieć ten fakt na uwadze). Koszyczek ze śniadaniem świetny, bardzo pomocna gospodyni, która przywitała nas wywarem z ziół podarowała nam smakołyki na koniec pobytu. Należy mieć na uwadze, ze do obiektu prowadzą dość długie i strome schody wiec nie jest to miejsce dla osób o ograniczonej mobilności i niepełnosprawnych. W opisie obiektu znajduje się „prywatna plaża”. Chodzi tu o piaszczysty teren wokół strefy spa (a nie rzekę/jezioro, jak my akurat myśleliśmy). Ogólnie obiekt i pobyt przebiegł bardzo dobrze.

Miejsce terapeutyczne, bardzo estetyczne i po ludzku sympatyczne! Terapeutyczne, bo zanurzone w naturze, spokoju, dające zastrzyk energii. Eko spa z widokiem na góry o zachodzie słońca, gwarantuje wspaniale doznania. Profesjonalnie urządzona sala fitness, blogi spokój po całym dniu na rowerach i wspaniała obsługa Pani Agnieszki, dopełniły nasz wyjazd. Mamy nadzieję powrócić! Dziękujemy i gratulujemy Gospodarzom stworzenia takiego azylu dla duszy i ciała :)

Miejsce łączące w sobie zupełnie przeciwne potrzeby: relaks i pracę. To nie łatwe zorganizowanie zować miejsce, w którym doskonale śpi się, je i refleksije, ale można też spokojnie pracować, ale Pani Agnieszce się udało. Szybki, niezawodny internet, oddzielna sypialnia i aneks kuchenny z wieloma gniazdkami na parterze wystarczyły by z apartamentu NORTH pracowały dwie "wiecznie siedzące na spotkaniach" osoby bez przeszkadzania sobie! Kto szuka workaction, trafi doskonale! A jeśli chodzi o relaks: miejsce jest luksusowe, widoki doskonałe, blisko na Słowację i szlaki i do Zakopanego jak trzeba. Jedzenie sezonowe, ciepłe bułki ze swojskim masłem o poranku, wieczorem napar z ziół bardzo pomagają pogodzić się z tym, że trzeba pracować ;) I co ważne, byliśmy w mało atrakcyjnym pogodowo momencie (początek marca), i absolutnie nie dało się to nam we znaki, bo pobyt w apartamencie to sama przyjemność. Wrócimy, polecamy!

Serdecznie polecamy - byliśmy zachwyceni nie tylko przepięknym widokiem na Tatry i śniegiem, ale przede wszystkim duszą tego domku i jego właścicieli, którzy zadbali o dosłownie każdy szczegół. Nie mamy żadnych zastrzeżeń, chyba, że tylko jedno do nas - że byliśmy tam za krótko :) myślę, że to jest dodatkowy powód, żeby tam wrócić latem :) Jeszcze raz dziękujemy serdecznie Agnieszce i Maciejowi (i panowi Januszowi za pomoc z odśnieżaniem samochodu) ;)) Liza & Denis