Przepiękna i bardzo wygodna przestrzeń. Dom uroczo odnowiony, ze wszystkimi udogodnieniami. Podwórko cudowne, do miłego spędzania czasu, ze wszystkimi udogodnieniami jak leżaki, stół i krzesła, palenisko etc. A sama wieś - absolutnie magiczna. Polecamy to miejsce bardzo!

Ach, Tofiłowice! Co za miejsce... Cisza, spokój, śpiew ptaków, ale przede wszystkim cudowni ludzie. Pani Irena ma w sobie tyle ciepła, że można się poczuć jak na wakacjach u rodziny, a nie w (teoretycznie) obcym miejscu. Dzięki poleceniom i wskazówkom Pani Ireny udało nam się kupić lokalne produkty, spróbować pysznego sera z Hajnówki i odkryć przepiękne miejsca wokół wsi Tofiłowice. Zatrzymaliśmy się w Błękitnym Domku, który był wyposażony na tip-top, niczego w nim nie brakowało i czuliśmy się w nim jak w domu. Chętnie wrócimy do Podlaskiego Siedliska i mamy nadzieję, że zatrzymamy się tam na dłużej.

Wspaniałe miejsce na końcu wsi: cisza! Piękno, kolory, bociany, relaks. Dostaliśmy kawałek spokoju dla siebie, sporo miejsca, wygodny domek, każdy pokój ma łazienkę i toaletę. Miejsce do kopania piłki, grania w badmintona, zakolegowanie się z letnikami z domku obok. I wreszcie: Pani Irena, dusza miejsca. Mająca kontakty i kierującą do sąsiadek z jajkami, serem, miodem.. pobyt tygodniowy był krótki ale naprawdę super i mamy nadzieję wrócić na Podlaskie Siedlisko. Dziękujemy za wszystko Pani Ireno i życzymy wszystkiego dobrego i do zobaczenia :-)

Pobyt w Polaskim Siedlisku był bardzo udany i zarówno my, jak i nasze dzieci będziemy go bardzo miło wspominać :) Bocian Ziutek był nie lada atrakcją nie tylko dla dzieci, a piękne i sielskie otoczenie sprzyjało wypoczynkowi. Właścicielka to bardzo miła i troskliwa osoba, chętna do dzielenia się wiedzą o Podlasiu i miłej rozmowy. Nie zmęczył jej nawet milion pytań naszych dzieci :) Chętnie pojechalibyśmy tam jeszcze raz!

Podlaskie Siedlisko to miejsce z kategorii magicznych. A wszystko za sprawą właścicielki - Pani Irenki, która wkłada w to miejsce całe swoje serce i pasję. Domki są czyste i pięknie urządzone. Ogród jest zadbany i nie brakuje tam miejsc do odpoczynku w ciszy i spokoju. Do dyspozycji gości są rowery, z których my z koleżankami skorzystałyśmy i wybrałyśmy się na długą wycieczkę. Wieczór spędziłyśmy w towarzystwie bociana Ziutka, który jest wielką atrakcją tego miejsca. Miałyśmy również przyjemność spędzić czas z Panią Irenką, która o Podlasiu opowiada tak pięknie, że chce się więcej i więcej :) My już tęsknimy i z pewnością wrócimy, bo tam czas się zatrzymał i można wypocząć jak nigdzie indziej :)

Wspaniałe i klimatyczne miejsce. Gospodyni ciepła, serdeczna i zawsze pomocna. Niezapomniane wrażenia z karmienia oswojonego bociana "Ziutka". Urokliwe sąsiedztwo z mnóstwem ciekawych miejsc do zwiedzania.

Pobyt w Podlaskie Siedlisko odbył się bez zastrzeżeń jeśli chodzi o sam domek, jego wyposażenie i kontakt z właścicielem :) Ale co ważniejsze jest to cudowne miejsce aby odpocząć, spędzić czas z najbliższymi i naładować baterie :) polecam w stu procentach, wspaniały czas !

Ciepła, gościnna, uśmiechnięta Pani Irenka... oj przegadałyśmy sporo czasu :) Nasza 3,5 letnia Jagna stwierdziła, że zostaje, będzie mieszkać z ciocią Irenką i za dziesięć dni mamy ją odebrać. Po pertraktcjach wsiadła jednak z nami do samochodu, ufff ;) Koniecznie odwiedźcie Podlaskie Siedlisko tak przed 20 sierpnia, póki nie odleci Ziutek. Tak towarzyskiego boćka jeszcze nie poznałam <3 Ściskamy mocno Paulina, Filip i Jagna

„W moim magicznym domu…” - tak powinnam zacząć tę recenzję, bo ten mały, niebieski domek jest magiczny. Pięknie zachowany, a w środku bardzo ładnie zrobiony i wyposażony (jest nawet stary kredens, dokładnie taki jak u mojej prababci). Domek ma wszystko, co potrzebne do pobytu, wystarczy zaopatrzyć sobie lodówkę i można oddać się relaksowi i zaszyć w łożku lub na kanapie. Właśnie po to pojechałam tam z mężem - żeby odpocząć i „zresetować” głowę. I udało się w 100%! Domek stoi we wsi, ale zupełnie to nie przeszkadza - wioska jest niewielka, a niedaleko jest las i można wyciszać się i spacerować do woli. Dodatkowo, dla osób, które są ciekawe wielokulturowości czy niespotykanej przyrody - 1,5 km od domku jest przepiękny, zabytkowy cmentarz prawosławny i cerkiew, a trochę dalej wspaniała puszcza, Białowieski Park Narodowy i różne ścieżki edukacyjne, skansen, rezerwat pokazowy żubrów, itd. Zresztą w domku jest masa różnych folderów i map, i spontanicznie można sobie zaplanować jakieś zwiedzanie. Muszę też napisać o właścicielce - przemiła pani Irena, która dostosowała się do mojej prośby (wyjazd niespodzianka dla męża) i z którą był rewelacyjny kontakt. Bardzo polecam to miejsce!

Miejsce idealne na spokojne wyjazdy większym lub mniejszym gronie. Bardzo miła i pomocna gospodyni.