Pobyt u Magdy i Marcina choć krótki był bardzo udany. Miejsce przepiękne, z duszą. Gospodarze bardzo gościnni, otwarci i zawsze chętni do pomocy. A przy tym doskonali kucharze , którzy raczyli nas wieloma roślinnymi smakami. Pycha! Atmosfera idealna do wypoczynku i relaksu. Okolica jest bardzo urokliwa, gospodarz doradził co warto zobaczyć. Czyliśmy się w Nagórzu bardzo wyjątkowo. Na pewno wrócimy tu ponownie. Serdecznie polecam Bartek i Krzysia

Perełka na Slowhopie! Ale się cieszę, że ją znalazłam. 100/10. Czuję się po prostu rozpieszczona po ostatnim weekendzie, który spędziłam z przyjaciółką i psem u Magdy i Marcina w Ich pięknym domu w Nagórzu. To jest tak wspaniałe miejsce, że był moment, kiedy wolałam zostać z książką na kocu w ogrodzie przy domu niż pójść do lasu, a to już absolutny top na mojej skali ocen. Tu naprawdę można się zatrzymać, wsłuchać w dźwięki przyrody, wygrzać na słońcu, odprężyć ciało i uspokoić nerwy. Zostałyśmy oprowadzone po domu, nakarmione, dowiedziałyśmy się, gdzie pójść w okolicy na spacer, odpoczęłyśmy w saunie, wyspałyśmy się w pachnącej pościeli. Była też drzemka na leżaku, pyszna kawa, ogień w kominku, poznawanie historii starego domu. Bajka. Przed chwilą zarezerwowałam kolejny terminym, tym razem zabieram mojego partnera na wegańską ucztę kulinarną u Magdy.

Jedno z miejsc do którego wiesz, że kiedyś wrócisz ! Nie tylko za absolutnie piękny, klimatyczny dom z duszą i historią, ale za ciepłych ludzi którzy Nas gościli. Pyszne wegańskie śniadania, psielubne miejsce, dookoła wszędzie natura. Czego chcieć więcej ? :) Polecam z całego serca

Fantastyczne miejsce, cudowni ludzie, przepyszne jedzenie. Serdecznie polecam! Na pewno tu jeszcze wrócimy :)

Dom Nagórze to fantastyczne miejsce na odpoczynek z dala od zgiełku miasta - na nasz pobyt nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego miejsca :) Dom jest na końcu wsi, co dla spragnionych spacerów i spotkania z przyrodą, jest zaproszeniem do wędrówek po okolicznych lasach, łąkach i polach, które zresztą są usiane pamiątkami po przeszłości tych terenów. Przy domu znajduje się też ogród, w którym można pobujać się w hamaczku, albo na huśtawce, ogród w którym wiosną od świtu do nocy absolutnie rządzą ptaki, a pod każdym niemal drzewkiem kwitną przebiśniegi i krokusy. Dom jest przepięknie urządzony - w jego wnętrzu historia przeplata się z nowoczesnością, ale w zupełnie nienachalny sposób. Widać dbałość o każdy detal, zarówno w domu, jak i w ogrodzie, ale nic tu nie jest ułożone pod linijkę - i bardzo dobrze! Jeśli zapytacie, myślę, że gospodarze chętnie odpowiedzą Wam o tym, jak uratowali tą dolnośląską perełkę od popadania w ruinę, a po spędzeniu tutaj choćby kilku dni zrozumiecie, dlaczego darzą to miejsce takim uczuciem :) Wegańskia kuchnia była przepyszna i w ilościach takich, że na pewno nie będziecie chodzili głodni, zupełnie, jakbyście pojechali do ukochanej babci na wieś ;) My możemy śmiało powiedzieć, że czuliśmy się zaopiekowani przez Magdę i Marcina, niemal jak przez przyjaciół i pobyt w Nagórzu wspominamy i będziemy wspominać baaardzo, bardzo ciepło :)

Jeśli marzycie o miejscu z dala od miejskiego zgiełku, blisko natury, gdzie każdy detal jest dopracowany z pasją, ten dom to prawdziwa perełka. Gospodarze wkładają w ten dom całe serce, sami w nim żyją. Od pierwszej chwili czuć, że priorytetem nie jest zysk, ale komfort i dobrostan gości oraz szacunek dla natury. Człowiek zatrzymując się tam po prostu czuje że robi coś dobrego dla siebie i dla natury, co w dzisiejszych czasach jest b. Ważne! Gościnność gospodarzy na najwyższym poziomie – elastyczni, uważni, z niesamowitym wyczuciem i zaangażowaniem. Widać, że czerpią radość z tego, co robią, a ich dom to odzwierciedlenie ich pasji i doskonałego gustu. Wnętrza są piękne, klimatyczne, wszystko działa uspokajająco :) Ich kuchnia to prawdziwa uczta dla podniebienia. Smaki nieoczywiste, zaskakujące, przygotowane z dbałością o każdy składnik. Załapaliśmy się nawet na testowanie ich eksperymentalnych naleśników które oczywiście okazały się 10/10. Bardzo lubię takie ambitne podejście do kulinariów :) Jako że późno przyjechaliśmy, czekali na nas i przywitali przekąską, obawiając się, że jesteśmy głodni po podróży. To jedno z najbardziej urokliwych miejsc, jakie odwiedziłam, z najbardziej zaangażowanymi gospodarzami. Z całego serca polecam! Olga i Stasiu

Dom Nagórze ma niepowtarzalny kameralny klimat. Polecamy każdemu, kto szuka spokoju i zieleni. Wystrój, przepyszne śniadania,obiadokolacje i deserki oraz sauna pozwalają odpocząć na 100%.

Roślinny Dom Gościnny Magdy i Marcina powinien się nazywać conajmniej Roślinnym Domem Bardzo Bardzo Gościnnym ;) Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak bardzo zaopiekonawa, chyba wiele lat temu u na obiadach u ukochanej babci (ona też zawsze proponowała dokładkę ;)). Marcin z Magdą dbają o to, żeby gościom absolutnie niczego nie zabrakło. Absolutnie niczego. Wiedzieli szybciej niż my, że coś może się przydać (na przykład woda z syropem z bzu do sauny ;)) Gospodarze są również bardzo elastyczni, dzięki czemu mimo nieco późniejszego przyjazdu udało nam się zjeść pyszną kolację przy kominku i skorzystać z sauny pachnącej aromatycznymi olejkami. Gdybyśmy mieli zdefiniować jak wygląda dla nas wypoczynek w stylu „Slowhop” to dokładnie tak- piękny dom z historią, niesmaowitym charakterem (drewno, glina, kamienie) i sauną, do tego przesympatyczni i otwarci gospodarze oraz pyszna kuchnia. Pobyt w Domu Magdy i Marcina zdecydowanie przerósł nasze oczekiwania <3

Kiedy stary dom na swej drodze spotyka ludzi z duszą, to nie może się to skończyć (albo raczej zacząć) jak stworzeniem fantastycznego miejsca. Już od samego wejścia wita nas zapach róży, klimatyczna sień i jadalnia z kanapą i pyrkającym przed nią kominkiem, a do tego muzyka z winyli. Czekają tu duże i wygodne sypialnie i salon z nieźle wyposażoną biblioteczką, pełną książek i planszówek. To co pozwala się zrelaksować to wanna w każdej łazience i sauna. Wisienką na torcie są właściciele Marcin i Magda, którzy są duszą tego miejsca, świetnie gotują i zawsze chętni do interakcji (dziękujemy za rozmowy).

Roślinny Dom Gościnny to niezwykłe miejsce z fantastyczną energią prowadzone przez Magdę i Marcina. Spędziliśmy tam weekend i jesteśmy przekonani, że nie było to nasze ostatnie spotkanie. Dom zauroczył nas klimatycznym wnętrzem, które zostało urządzone z wyjątkową pieczołowitością. Kominek, z trzaskającymi wesoło płomieniami, adapter na winyle, drewniane, pięknie zdobione meble, czytelnia z bogatą biblioteczką no i sauna! Dodatkowym atutem przy najmniej dla mnie jest BRAK zasięgu, który sprawia, że można wskoczyć w zupełnie inną rzeczywistość i naprawdę wypocząć. Dookoła pełno lasów i pagórków - kiedy znudzi się nam beztroskie leniuchowanie zapraszamy na spacery! Nie wspomniałem jeszcze o... jeśli nie najważniejszym, to... Nie, chyba jednak NAJWAŻNIEJSZYM aspekcie. Wprost zakochaliśmy się z dziewczyną w kuchni naszych gospodarzy. Ichniejsza kuchnia wegańska daje mnóstwo radości i INSPIRACJI. Nie obca jest nam kuchnia wegetariańska, lecz nie sądziliśmy, że dieta roślinna może sprawić tyle frajdy. Niezwykle pouczające doświadczenie. Codziennie wychodziliśmy po posiłkach klepiąc się po brzuszkach. A obsługiwani byliśmy jak lordowie. Gościnność naszych Gospodarzy jest iście królewska! Bardzo dziękujemy za tak przyjemny pobyt, za rozmowy, za jedzonko, za gościnność, za płomienie w kominku za cudowną muzykę. Robicie fantastyczną robotę!