Su kai kuriais gyvūnais
Priimame maži šunys
svečiams nuo 18 metų
Ruošiame pusryčius
Mūsų adresas: Możdżany 38, Możdżany, Mozūrija, Mozūrija kuprota, Lenkija
Artimiausios stotelės
Autobusas: Kruklanki (7 km)
Traukinys: Giżycko (18 km)
Cisza, spokój, niedaleko czyste jeziorko, ale do publicznej plaży jest kawałek (najlepiej dojeżdżać rowerem). Smaczne śniadania i kolacje, chociaż o kolacjach mieliśmy inne wyobrażenie. Akurat w trakcie naszego pobytu, jedliśmy głównie wariacje na temat ziemniaków... 1. Babka ziemniaczana 2. Pierogi ruskie 3. Kartacze z pieczarką 4. Rybka z ziemniakami. Ostatnia kolacja trochę uratowała sprawę, gdyż myśleliśmy że nic już "mięsnego" nie dostaniemy. Nie ukrywamy, że trochę nam tego mięska brakowało :( Niemniej jednak wszystko było bardzo smaczne, domowe i świeże! Ale warto mieć na uwadze, że po prostu w ciągu dnia też gdzieś trzeba coś konkretnego zjeść. :)
Zgodnie z opisem naszego miejsca, serwujemy kuchnię regionalną. To, że sporo jest w niej dań opartych na ziemniakach, to nie nasza wina. Jeśli chodzi o odległość plaży od Folwarku, to jest to około 1.5km. Czy to daleko, czy blisko - pojęcie względne, zależne od osoby.
Miałem nie pisać opinii żeby psuć sobie humoru, ale SlowHop nalegał, więc krótko i na temat pobyt nie sprostał obietnicy, jaką przedstawił opis oferty. Nie będę wchodzić tu w dyskusje, racja i prawda są jak d, każdy ma swoją, a wszystko już zostało powiedziane we wcześniejszych komentarzach. Polecam przeczytać zwłaszcza te negatywne, nie jest ich wiele, za to są prawdziwe. Moje odczucie jest takie że za te pieniądze odczuwam rozczarowanie, przede wszystkim kuchnią a konkretnie brakiem mięsa na obiadokolacji. Krócej nie potrafię. Nastawienie gospodarza, Ireneusza, do gospodarstwa i do gości uważam za wzorowe, jednak nawet jego charyzma nie równoważy braku gospodyni. Niestety, od pierwszego wrażenia czuć od Aldony niechęć do gości. Nie lubi być gospodynią, nie odnajduje się w tej roli i to czuć. Każde małżeństwo ma swoje problemy, jednak uważam że jeżeli rzutują one w sposób oczywisty na jakość obsługi gości, należałoby zastanowić się dwa razy zanim zaprosi się obcych w swoje progi.
No cóż, tak jak i w przypadku tych kilku negatywnych opinii które posiadamy, tak i tu, sytuacja jest klasyczna - nie zadał Pan sobie trudu przeczytania opisu naszego miejsca, panujących tu zasad oraz rodzaju wyżywienia jakie oferujemy, przed dokonaniem rezerwacji, co sam Pan przyznał w rozmowie ze mną. Odnośnie braku mięsa - przypomnę iż jedna z trzech obiadokolacji, z których Pan korzystał, była posiłkiem mięsnym, pozostałe to dania regionalne, które głównie serwujemy. Zresztą kwestia wyżywienia jest bardzo dokładnie opisana na naszym profilu Slowhop oraz na naszej stronie internetowej. Pani Beata - bardzo sympatyczna, ciepła osoba, natomiast nie możemy tego samego powiedzieć o Panu Bartku, niestety nie potrafił odnaleźć się w roli gościa. W dużym hotelu pewnie byłoby to nieodczuwalne, natomiast w tak kameralnym, domowym miejscu jak nasze, niestety niechęć gościa do gospodarzy i jego nieuzasadniona rozczeniowość, wybrzmiewała bardzo. Czujemy się również zszokowani i bardzo urażeni Pana wymysłami na temat naszego małżeństwa.
Niezwykle przyjaźnie, z wyrozumiałością i z dobrym słowem, do tego smaczne jedzonko. Cisza i przestrzeń dla potrzebujących oddechu. Polecamy my i pieseły.