Kalinówka

Super kontakt z p. Dagmarą, która już na samym początku zaoferowała nam całą listę jedzenia. Też duży plus, że przy prośbie o jedzenie wegetariańskie, zastałyśmy w kuchni mnóstwo pasztetów wege, przetworów i wielką michę pysznego humusu. Co do miejsca to jedynie czego żałuję to to, że nie mogłyśmy przyjechać na dłużej (przyjechaliśmy do Kalinówki na weekendowy wyjazd panieński), bo miejsce jest absolutnie fantastyczne! Piękny dom z wieloma miejscami do spania, w pełni wyposażoną kuchnią i to na czym nam bardzo zależało - miejscami do relaksowania się na tarasie z widokiem na dzikie Mazury. Kalinówka stała się jednym z tych miejsc do których zdecydowanie chciałabym wrócić!

Byliśmy w Kalinówce w trzy rodziny przez cztery dni. Wypoczęłam jak na dwutygodniowych wakacjach - jeszcze nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło! Okoliczności przyrody są przewspaniałe, a nie wypadłam sroce spod ogona, bo sama pochodzę z Suwalszczyzny, więc nie tak łatwo mi zaimponować ;). Taras z widokiem na pagórki, różne zielone enklawy, bardzo klimatyczny budynek, fortepian, z którego można korzystać (to nie takie oczywiste w innych miejscach ;) i wspaniała, wspaniała kuchnia (zarówno jako pomieszczenie z jadalnią, jak i smakołyki, które przygotowuje Dagmara) - to jest mój absolutny top! No właśnie, jedzenie - o mamuniu... Dagmara i Brun niesamowicie gotują, wędzą ryby, a przy tym są tak bezproblemowi, gościnni, no naprawdę - nie mogę się nachwalić. Koniecznie(!) weźcie ze sobą plastikowe pojemniki do zabrania jedzenia do domu (wykupiłam ostatnie pojemniki, które były dostępne w Dino w pobliskiej miejscowości, ostrzegam!). Pomieszczenia są czyste, ale to jest wieś, więc są uroki wsi (jakieś pojedyncze pająki, owady). Niektóre drzwi skrzypią lub trzeba je mocniej dopchnąć, żeby zamknąć, choć myśmy mieli przekrój dzieciowy 5msc-10 lat i nikt nie był wybudzony (a mamy też lekkich spaczy). Mimo iż posesja nie ma ani piaskownicy ani specjalnych konstrukcji dla dzieci (poza hamakiem, który był hitem), to nasze dzieciaki nigdy się nie nudziły - magia. My na pewno wrócimy, to miejsce ma tak pozytywną, relaksującą moc!

Piękne okoliczności przyrody, dużo miejsc do spacerowania. Salon idealny dla większych grup. Dobrze wyposażona kuchnia. Przepyszne obiadokolacje i specjały od Pani Dagmary, szczerze polecam!