wBAŃCE

Super przygoda, my mieliśmy szczęście i trafiła nam się piękna pogoda i bezchmurne niebo. Nocowaliśmy w bańce Bitcoin, która jest najbardziej 'na widoku', ale akurat tego dnia nie było (chyba) innych gości. Początkowo zarezerwowałam inną bańkę, ale właściciel w rozmowie telefonicznej doradził zamianę, za co bardzo dziękuję :) Mega wygodne łóżko i cieplutka kołderka (w nocy w bańce robi się zimniej niż na zewnątrz, za to w dzień szybko gorąco - warto być na to przygotowanym :) ). Zadbany, duży teren, wszystkie udogodnienia w domku z kuchnią i łazienką. Polecam :)

Wybraliśmy się pod bańki w okresie spadających gwiazd (15.08). Zapłaciliśmy za noc prawie 700 zł. Niestety, oglądanie Perseidów okazało się niemożliwe, ponieważ góra bańki była nieprzezroczysta. Nie zgłosiliśmy tego, ponieważ defekt był ewidentnie permanentny i długotrwały, więc było dla nas oczywiste, że właściciele musieli wiedzieć, że dają nam produkt w tym stanie i widocznie taki on jest. Pogodziliśmy się z tym rozczarowaniem, sądząc, że widocznie wszystkie bańki po jakimś czasie się tak niszczą i właściciele nie mogą nic z tym zrobić. Na szczęście/niestety po wymeldowaniu przeszliśmy się obok innych, opuszczonych już baniek i okazało się, że inne bańki wcale tak nie wyglądają... Oczywiście, zaraz pojawi się komentarz, że "powinniśmy byli to zgłosić od razu po przyjeździe". Oczywiście żałujemy, że tego nie zrobiliśmy, zbyt ufnie wierząc w ludzką uczciwość. Sytuacja ta jednak nie sprowadza się do tego, czy nasza noc była spędzona w fajnej czy wadliwej bańce, ale do faktu, że właściciele świadomie sprzedają taki produkt w pełnej cenie, bez żadnej informacji o jego wadzie. Wydaje się, że liczą na to, że klient nie zorientuje się, iż został oszukany. Usłyszeliśmy, że "jesteśmy dopiero drugimi klientami, którzy zgłaszają problem", co wskazuje na to, że takie podejście jest dla nich po prostu opłacalne. Firma zaproponowała nam drobną rekompensatę pod warunkiem niepublikowania oceny, co odebraliśmy jako próbę uniknięcia odpowiedzialności, a nie uczciwe zadośćuczynienie za niedogodności. Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnego zwrotu pieniędzy. Ponieważ kończy się czas na wystawienie tej opinii, wystawiamy najsurowszą ocenę.

Noc pod (spadającymi) gwiazdami jest absolutnie warta doświadczenia, nawet jeśli zamkną Cię wBańce Księżycowej... A może tym bardziej, jeśli zamkną Cię wBańce... Naprawdę można nieźle odlecieć! Wprost do gwiazd! :-)