Komorebi - opinie

Domek super! Pięknie wykończony, bardzo dobry standard, widok na piękną działkę i bardzo fajny słoneczny taras. Kontakt z właścicielami bez żadnego problemu, byli super-pomocni. Na powitanie pyszny sernik, bardzo miła niespodzianka. Blisko do jeziora Żarnowieckiego, a nad morze też łatwo dojechać nawet rowerem.

Cudowne miejsce! Domki dopieszczone w każdym calu i super kontakt z gospodarzami. Na powidanie czekało pyszne ciasto i ogień trzaskający w kominku. Taras przed domkiem okazał się być idealnym miejscem żeby wypatrywać kluczy lecących żurawii- niesamowite widowisko ❤️ Swietna baza wypadowa nad morze, ale najbliższa okolica też ma wiele do zaoferowania :) Na pewno wrócimy!

Domki wspaniale wyposażone, wszystko na najwyższym poziomie i dopracowane w każdym szczególe, a gospodarze po prostu przemili. To był naprawdę wspaniały pobyt, jesteśmy zachwyceni i polecamy wszystkim. A słodki poczęstunek na powitanie po prostu nas zachwycił!

Śmiało mogę powiedzieć o Komorebi, że to jedno z najlepszych miejsc na weekendowy odpoczynek w jakich byłam. I nie ma tu z mojej strony żadnej przesady, bo każdy detal jest w tym miejscu dopracowany- sami się przekonajcie ;) Domek został gustownie urządzony i zaopatrzony we wszystko co może się przydać- od ciepłych kocy do ogrzania się, przez gry planszowe, po pyszne ciasto na powitanie. Da się odczuć, że gospodarze naprawdę dbają o swoich gości, jest z nimi świetny kontakt. Cisza na miejscu i ogień w kominku relaksują, a kiedy przychodzi ochota na zaczerpnięcie świeżego powietrza- nic tylko udać się na spacer po okolicy (warto!). W Komorebi można po prostu poczuć się jak w „domu poza domem” :)

Przyjechaliśmy do Komorebi w Listopadzie i naprawdę nam się podobało! Świetna Atmosfera, bardzo przyjemni właściciele, a przede wszystkim – Cisza i Spokój, czego najbardziej z partnerką potrzebowaliśmy. Domki jak i wnętrze są bardzo gustownie urządzone, w domku jest pełno ciekawych książek, a w progu czekało na nas urocze ciasto powitalne. Serdecznie Dziękujemy za mile spędzony Czas. Ola & Bartek