Mówią, że dalej nie ma już nic, bo w Pasterce kończy się droga i dalej nie prowadzi nigdzie, ale właśnie tu życie może wyhamować. Szlaki w górę, gęstwina zieleni, skalne ostańce, Park Narodowy Gór Stołowych, biegówki, gorąca czekolada w schronisku. Nie ma sklepu, bankomatu, straganów, ani nawet zasięgu telefonii komórkowej, jest za to miejsce, w którym od 100 lat króluje wywczas. Pensjonat familijny, w którym czekamy na Was z kubkiem pysznej herbaty i lodami buraczanymi.
Nie będziemy ukrywać, nie jest ta nasza Szczelinka wzorem 4* hotelu. Okna są małe, bo takie były realia 100 lat temu, ale pozwala to wyspać się dobrze i długo. Każdy pokój jest nieco inny, bo inaczej nie udało się wykroić funkcjonalnych łazienek z czegoś, co kiedyś było schroniskiem młodzieżowym ze 130 łóżkami piętrowymi. Czasem skrzypnie podłoga, bo wsparta jest przez drewniane belki heblowane jeszcze ręcznie. Ale, i to jest bardzo ważne ale. Mamy dużo serca do dzieci i zwierząt, pyszną kuchnię z krótkim menu, codziennie domowy chleb na śniadanie, kilka sal do spędzania czasu z współodpoczywającymi, muzykę z winyli, biegówki do wypożyczenia, raki na śniegi po kolana. Przeżyjcie u nas wakacje jak za czasów wyjazdów do “ośródka”. Tam, gdzie dzieci miały swoją bezpieczną przestrzeń do zabaw, a rodzice wreszcie trochę spokoju. Chcielibyśmy, aby Wasze dzieci właśnie tak wspominały Szczelinkę. I z wielu miejsc dochodzą nas głosy, że tak właśnie jest.
W pensjonacie familijnym zbudowanym jeszcze przed wojną. Dojedziecie do nas wąską drogą, takie jak to na Dolnym Śląsku bywają. Porządnie zjecie, wypoczniecie, odetchniecie, jest szansa, że zawiążecie przyjaźnie na całe życie z jeszcze niedawno nieznajomymi, dacie dzieciom wakacje na wsi.
Do Waszej dyspozycji, w grubych murach, z niewielkimi oknami, które kiedyś miały przeciwdziałać utracie ciepła, mamy 13 komfortowych pokoi - jedno i dwuosobowych (niektóre z dodatkową sofą, na której albo można ułożyć do snu pociechę, albo samemu usiąść i poczytać książkę). Takich z łazienkami, a nawet smart TV (ponoć niektórzy lubią, ale nie trzeba ich włączać).
W obiekcie znajdują się też 3 apartamenty. Największy z balkonem, aneksem kuchennym i dwoma sypialniami oraz dwa apartamenty klasy mini, również z dwoma sypialniami, ale mniejszymi, zamiast aneksu jest czajnik i lodówka, a także mała przestrzeń wspólna z sofą i stolikiem.
W Szczelince mamy dużo miejsca do spędzania czasu poza pokojami. W pierwszej kolejności traficie pewnie do Sali Jadalnej, w której mieści się recepcja, bar i restauracja. To wyjątkowa przestrzeń z wielkim kominem pośrodku, pozostałość po przedwojennej stołówce i powojennej próbie zawieszenia na czymś betonowych stropów.
Mamy też dla Was Salę Kominkową, w której kominka co prawda już nie ma, ale jest za to ściana pełna literatury. Kominkowa jest przestrzenią, w której znajdziecie też kącik zabaw dla dzieci i właśnie dlatego, a może przede wszystkim dlatego, jest to strefa wolna od alkoholu.
W podziemiach, za przyzwoicie dźwiękoszczelnymi drzwiami, znajdziecie Salę Klubową, a w niej: miejsce do posiedzenia, adapter z winylami do posłuchania, książki i czasopisma. Sala Klubowa to przestrzeń dla dorosłych, nie zabraniamy pociechom tu przebywać, ale to miejsce, w którym komfortowo mają się czuć przede wszystkim pełnoletni. Sala jest czynna całą dobę, więc jeśli macie ochotę na dłuższą posiadówkę, to idealne ku temu miejsce.
Bez śniadania Was nie wypuścimy, tego możecie być pewni. A że na punkcie jedzenia mamy hopla pod każdym względem, to na śniadaniu musi być świeże chrupiące pieczywo, no bo inaczej to się nie godzi. Tak się złożyło, że nie mamy w okolicy piekarni, to codziennie rano wypiekamy nową partię chleba i bułek. Do kawy natomiast koniecznie deserek, a wino lubi towarzystwo wytrawnego dania. Poza śniadaniem mamy dla Was kartę z obiadami i obiadokolacjami. Codziennie możecie wybrać wśród innych, świeżo przygotowanych dań. Karta jest krótka, ale dzięki temu udaje nam się zadbać o świeżość i jakość używanych produktów.
A jeśli będziecie chcieli upichcić coś samodzielnie, to do Waszej dyspozycji pozostawiamy otwartą kuchnię. Zapytacie: po co kuchnia, skoro jest restauracja? Ktoś, kto nigdy z dziećmi nie wyjeżdżał może sobie zadawać to pytanie, ale my wiemy, że pewne parówki są absolutnie ulubione, pewne słoiczki są w diecie młodego człowieka niezbędne, a na sam koniec, że najlepsze imprezy są zawsze w kuchni.
Sam środek Gór Stołowych się kłania. Ilość szlaków może przyprawiać nie tylko o ból głowy, ale i nóg. Wybór macie ciężki, bo w którą stronę nie pójdziecie to lądujecie na szlaku. Wprost z pensjonatu, tak po prostu:
- 45 minut na Szczeliniec Wielki,
- 1,5h na Błędne Skały,
- 1h na Broumovskie Steny i 15 min na Sawannę Gór Stołowych.
Dojdziecie od nas także w kilka innych miejsc: Wodospady Pośny, Karłów, Narożnik, Kopa Śmierci, Koruna, Skalne Grzyby. Do wyboru – do koloru.
Jak już wydeptacie okoliczne trasy możecie wybrać się na wycieczkę samochodem. Do Kudowy to zaledwie 20 minut jazdy. Oprócz tego, nasi goście często wybierają się do Dusznik-Zdroju (jest tam Muzeum Papiernictwa i warsztaty dla dzieci, podczas których mogą zrobić swoją papeterię), do Twierdzy Kłodzko, do Bazyliki w Wambierzycach, do Kopalni Złota w Złotym Stoku (gdzie po podziemiach oprowadzą Was genialni przewodnicy), do Jaskini Radochowskiej albo do Skalnego Miasta.
Góry zimą, to chyba wiadomo, że warto. A jak jeszcze dodamy do tego, że koło nas kręcili „Opowieści z Narnii”, to chyba już wszystko jasne. Zima w okolicy jest po prostu baśniowa. A do tego doświadczać jej możecie z dala od narciarskich kurortów, za to na biegówkach (mamy dla Was i narty, i przyczepkę dla najmłodszych). Zapakujcie porządne zimowe ubrania, buty, termosy i dajcie się namówić na wędrówkę do Schroniska PTTK Na Szczelińcu, bo widoki zapierają dech w piersiach (nim się wybierzecie – zapytajcie o warunki, w razie czego wypożyczymy Wam mini raki). Na dokładkę, tuż za miedzą, dosłownie 300 m od nas i to po płaskim, przed Schroniskiem PTTK Pasterka, jest górka, nieoficjalne centrum zjazdów na sankach, jabłuszkach i byle czym (sanki można od nas pożyczyć). Podpowiemy, że po szaleństwie na śniegu warto zajrzeć do Schroniska na gorącą czekoladę.
Jeśli idea chodzenia w górę i w dół jest Wam obca, nie musicie się przecież wspinać na szczyty. Zadbaliśmy, żebyście mogli się lenić długo i szczęśliwie.
Oprócz relaksu w naszym zaczarowanym ogrodzie polecamy Wam seanse w saunie fińskiej, takiej prawdziwej z cedrowego drewna. Zapraszamy Was też na kieliszek wina z beczki albo wieczór z książką lub planszówką. A miejsc do zaszycia się mamy do obdzielenia. W Szczelince znajdziecie trzy (cztery, jeśli liczyć wspólną kuchnię) sale wspólne do różnego rodzaju aktywności.
Przestrzeń wokół budynku to niezaprzeczalnie nasze ulubione miejsce. Ogród jest znakomity nie tylko dla dzieci lub hamakowania się, ale również poleca się na organizację grilla lub ogniska. Uczulamy jedynie, że podchodzimy serio do tematu ciszy nocnej, więc ciche, romantyczne pogaduszki w blasku ogniska – tak, głośne śpiewy, muzyka z JBL’a, śmiechy do rana – zdecydowanie nie (albo po ustaleniu tego z nami, jeszcze przed złożeniem rezerwacji).
Rodzice, spokojna głowa, tu możecie spuścić powietrze z balonu wymyślania atrakcji, bo dzieci znajdą towarzystwo, a jeśli akurat jakimś cudem nie będzie na pokładzie małej bandy, mamy w pogotowiu duży, bezpieczny teren do biegania, zabawki, kuchnię błotną, plac zabaw. Sami mamy małe dzieci i podróżujemy z małymi dziećmi. Wiemy, że ciężko Wam takie wyjazdy nazwać wakacjami. To z myślą o rodzinkach stworzyliśmy plac zabaw i co jakiś czas go rozbudowujemy. Nasze dzieci uwielbiają się taplać w piasku i wodzie, zjeżdżać na zjeżdżalni i huśtać na huśtawce. Stąd ten zestaw atrakcji. Ale najbardziej na świecie lubią grać w mysie-patysie nad strumykiem lub budować dziecio-bobrzą tamę za Dolnym Drewnianym Mostkiem. Nie zabraniamy im. Podobnie jak nie zabraniamy kontynuowania trwającej od pokoleń wojny z pokrzywami, organizowania pogrzebów dla żuków i budowania baz dla ślimaków.
Park Narodowy Gór Stołowych to świetne miejsce do wędrówek z dziećmi, a skalne labirynty i szczeliny na pewno będą fajowską atrakcją. Od nas naprawdę wszędzie jest blisko, wszędzie w Stołowe.
Części wspólne to 3 sale, w których można pracować w towarzystwie innych Gości. Jednak gdy będziecie chcieli zarezerwować tygodniowy lub dłuższy pobyt, poza okresem wakacyjnym/świątecznym, możemy specjalnie dla Was dokonać rezerwacji jednej z sal na wyłączność. W podpiwniczeniu znajdują się stoły i fotele, więc w trakcie dnia możecie zmieniać miejsce pracy. Dla pełnego komfortu do Waszej dyspozycji mamy iMaca i 3 łącza LAN. W sali Kominkowej często lubią przebywać dzieciaki, więc nie jest to idealne miejsce do prowadzenia spotkań z zarządem. Do tego rodzaju rozmów najlepiej sprawdzi się biurko w pokoju (w pokojach 1 i 2 osobowych są mniejsze, a w pokojach typu apartamenty mamy biurka w każdej sypialni).
Po śniadaniu à-la-carte oraz ciepłym, chrupiącym pieczywie można zacząć aktywny dzień.