S domácími mazlíčky
Kdo k nám může: malí psi, střední psi, velcí psi, kočky
Bez stravování
Naše adresa: Kwitnącej Akacji 58, Warszawa, Mazovsko, Polsko
Nejbližší zastávky
Autobus: 161- Cygańska 02, 213- Kwitnącej Akacji 02 (1 km)
Dostanete se k nám dvěma autobusy ZTM:
161 vystupte na zastávce Cygańska 02 a jeďte ul. Kvetoucí akácie, dokud vpravo neuvidíte rybník :)
213 vystupte na zastávce Blossoming Acacia 02 a jako výše
Vlak: PKP Radość (3 km)
Můžete také jít do PKP Radość a my vás vyzvedneme z nástupiště.
Nebo vedle stanice chytit jednu z výše uvedených autobusy.
Czy dało się wyłączyć??? o TAKKKKK, polecamy najmocniej to miejsce! jest magiczne, z duszą i historią, byliśmy pod ogromnym wrażeniem przez cały pobyt. W tym domku poczujesz się bohaterem z pięknej noweli :) Dziękujęmy i koniecznie wrócimy!
Najważniejsze, że się udało:)! Zapraszamy zawsze kiedy będzie potrzeba;)
Mieliśmy szczęście gościć w dn. 27-30. 08 - tak! udało nam się zarezerwować takie okienko :) polowałam na to przez 2 lata. Razem z mężem, córka i wnukiem spędziliśmy wspaniałe chwile w tak uroczym miejscu! Muszę przyznać, że gospodarze postarali się zachować ciepły przytulny klimat - wszystko tam jest na swoim miejscu - i ma ono swój styl - gorąco polecam to miejsce osobom, które chcą uciec od nowoczesnego awangardowego chłodnego wystroju wnętrz - mam tu na myśli, że w środku czuje się taką dziwną muzealną tajemniczość - stary gramofon, który nie jest tylko uzupełniającą dekoracją - on działa!!! obok stare nastrojowe płyty - słuchałyśmy z córką tych płyt wieczorami przy lampce wina...na półkach stare książki...- jedną ze ścian zdobią stare drzwi z pięknym ornamentem i lustrem, nadgryzionym zębem czasu...i wiele różnych drobiazgów, które już sami musicie zobaczyć - gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Dookoła naturalny las, staw - kąpaliśmy się (pogoda nam dopisała), pływaliśmy łódką i łowiliśmy ryby...ech nie udało nam się złowić dużej ryby - widziałam ogromne ryby - 50-60 cm pływały spokojnie 10-15 szt. nad powierzchnią wodą- może zasadzimy się w przyszłym roku - złowić dla przyjemności i wypuścić, ale jaka adrenalina hehe :) Grillowaliśmy, piekliśmy kiełbaski i ziemniaki na ognisku...zaliczyliśmy tez podgrzewaną wannę z olejkami na powietrzu - i tu od razu powiem, że tych paru dni - to o wiele za mało - co najmniej tydzień by się przydał, bo my to wszystko - ekspresowo :) Nie da się wszystkiego tu opisać - trzeba tam być i poczuć :) Naprawdę radzę - co najmniej tydzień! PS: Och i ta nalewka - prezent od gospodarzy - to po prostu pycha! Pozdrawiam i polecam, Olga z Rodziną
Cudowne miejsce! Mazury na Mazowszu to mało powiedziane! Po raz kolejny jesteśmy super zadowoleni i będziemy wracać! Pozdrawiamy serdecznie!