Jemna 55 to bardzo przyjemne miejsce na wypoczynek. Dom jest urządzony w wysokim standardzie i nie ma śladów użytkowania. Jest bardzo dobrze wyposażony. Urokliwa kuchnia w wiejskim stylu. Miejscowość dobrze zlokalizowana jako punkt wypadowy do okolicznych atrakcji turystycznych. Na marginesie należy tylko zauważyć, że przestrzeń wokół domu nie jest oddzielona od posesji właścicieli i jest to defacto przestrzeń wspólna. Gospodarze to osoby bardzo miłe i dyskretne, tak więc nie jest to wielki problem. Gorąco polecam śniadania. Są bardzo smaczne, oryginalne w kompozycji. Koniecznie trzeba spróbować.

Magiczne miejsce z zaczarowanym ogrodem:) codziennie dostawaliśmy darmowy koncert od ptaków, spokój i cisza która pozwala oderwać się od rzeczywistości i zgiełku miasta. Kasia serwuje najpyszniejsze śniadania pod słońcem, szczerze polecamy!!!!!

Spędziliśmy w Jemnej super fajny tydzień z dziećmi i psem. Piękny, przestronny dom, bardzo czysty i wyposażony we wszystko, czego potrzebujecie - również do przygotowywania posiłków. Slow life i totalny reset, budowanie tam w potoku, ogniska, hamak w ogrodzie, śpiew ptaków, a przede wszystkim wspaniali i mega pomocni gospodarze. Musicie też wiedzieć, że Kasia, która prowadzi z mężem Jemną gotuje tak, że czapki z głów, kapcie z nóg. Jeśli będziecie w górach Sowich - zapamiętajcie ten adres! Było wspaniale, 10/10, wrócimy na pewno!

Uroczy dom, prowadzony przez wspaniałych i serdecznych ludzi z pasją. Świetne miejsce położone u podnóża gór. Codziennie w koszu przynoszone przepyszne śniadania. (Można marzyć o czymś więcej niż gorącym chlebie podawanym zaraz po przebudzeniu?!). Miejsce do którego można uciec od zgiełku miasta i naładować baterie. Z żadnego miejsca nie chciało się tak wyjeżdżać jak z Jemnej 55. Dziękujemy 🧡

Domek niezwykle klimatyczny, pięknie urządzony! Już w trakcie pobytu szukasz wolnych terminów, żeby tu wrócić, a najlepiej zostać na zawsze. Istna sielanka i relaks. Warto byłoby przyjechać nawet dla samego śniadania Pani Kasi ( ciepły chlebek, lokalne produkty.... Ale nie będę psuła niespodzianki) - koniecznie trzeba tego spróbować!! Ogromna wanna z naturalnymi kulami do kąpieli to szansa na wspaniały relaks z efektem nawilżonej skóry. Już nie możemy się doczekać aby wrócić tu latem!

Bardzo piękne miejsce na uboczu, wśród drzew. Można poczytać książki, pograć w planszówki , jest też sporo interesujących rzeczy do zwiedzania i góry sowie na wycieczki. Spokój, brak zasięgu, bardzo sympatyczni gospodarze. Kuchnia świetnie wyposażona, duży ogródek, klimatyczny wystrój.

Tak... , i wszystko się udało. Miejsce prawie na końcu świata, cisza, spokój, las, sarny na drodze, zapach palonego drzew i węgla w piecu - jak u babci. Wciaż wydaje nam się, że iskry strzelają w naszym domu. Spędziliśmy 5 dni w tym uroczym domku, w którym wszystko wyglądało idealnie , tak samo jak na zdjęciach, było bardzo czysto i przytulnie. Może i to koniec świata, ale uroczy koniec świata i te śniadania..., kryją się wszystkie inne jakie jedliśmy. Codziennie pachniały wyobraźnia, kreatywnością i zamiłowaniem Kasi do tego co robi. Były po prostu pyszne , bogate, niezapomniana uczta dla zmysłów. Dla ciała duża wanna i cudowne kule do kąpieli. Okolica piękna, dużo zwiedzaliśmy, polecamy : Skalne Miasto - zimą cudone bajkowe , Zamek Sarny - mega jedzenie, kawiarnia Biała Lokomotywa - niezwykle miło zaskakujący smak kawy z serem , Zamek Książ w świątecznej odsłonie nie do pobicia, Dworzysko Restauracja Babinicz polecamy spaghetti z krewetkami , spaghetti inne niż wszystkie, bo był to robiony, domowy makaron. Dodatkowym bonusem był dla nas śnieg, często niespotykany na początku grudnia. Będziemy długo pamiętać ten wyjazd. Dziękujemy. Ps. Kasiu odezwę się po Twoje przepisy , niby znane, a jednak inne, a potem wszytko takie pyszne.

Pobyt w Jemnej był doświadczeniem magicznym. Rozpoczynając od niezawodnego i przyjaznego kontaktu z gospodarzami, przez niebanalny wystrój, który niczym wehikuł czasu, przeniósł nas do babcinej kuchni, połączonej z kukbukową finezją Kasi, a na sielskiej okolicy gdzie budził nas szum strumyka i śpiew ptaków - kończąc.

We really enjoyed our time at Jemna, the place is maybe one of the best kept secrets in Poland. The hosts are very welcoming and open, making us feel home instantely. The house is cosy and authentic, together with the very green and flowerly garden making it very easy to spent a lazy day at the house taking time to cook, be together with your family and live at a lower speed. The large iron bath is excellent to relax. The woods and mountains in the surrounding are excellent for hiking and mountainbiking. Beautiful nature where you can find yourself on your own. Last but not least, there is a small pizza heaven located in Jemna. Katarzyna knows very well how to bake the best pizzas we ever ate 🥰! The bread she makes, is also very tasty. Our visit to Poland is a trip to remember. Dziękuję for giving us this special moment.

Miejsce pod każdym względem piękne! Stary dom dopieszczony do ostatniego detala (stary piec w kuchni, stare skrzypiące szafy, nawet piękne kaloryfery, książki, gry, piękne aranżacje z suszonych kwiatów)... duży ogród, strumyk i las za wyciągnięciem ręki... śniadania jak z bajki, przepyszne i obfite, ze świeżym, chrupiacym bochenkiem chleba własnego wyrobu w roli głównej! I może najważniejsze to bardzo serdeczni gospodarze, z którymi spokojnie można przegadać pół nocy i którym to miejsce zawdzięcza swoją unikatową atmosferę! Kasia i Marcin mają pełno poleceń na aktywne spędzenie czasu w okolicy, restauracje, kulinarne specjaly... a sami potrafią ugościć taką rewelacyjną pizzą że przynajmniej nam tak szybko już żadna inna nie zasmakuje! Jedyny problem w tym wszystkim to to, że pobyt w Jemnej stanowczo za szybko minął - trudno, będzie trzeba powrócic! :-)