Kręta 4 - hodnocení

Fantastyczne miejsce! Świetna lokalizacja! Gospodarze są mega pomocni i ciepli! Śniadania były cudowne! Dziękujemy za gościnę i mamy nadzieję że zobaczymy się w przyszłości! ❤

Dużo podróżuję, śpiąc w przeróżnych miejscach. Rzadko wystawiam opinię ponieważ jeśli wszystko zgadza się z opisem, jest czysto, wygodnie i miło, to pozostawiam to bez komentarza bo moja natura perfekcjonisty mówi mi , że tak po prostu ma być:) Czasami jednak są miejsca, które zaskakują, zmieniają trochę percepcję samej podróży , zatrzymują w biegu, zostawiają silny ślad w sercu i pamięci. Dla mnie takim miejscem Kręta 4, a głównie jego Gospodarze. Dom piękny, śniadania epickie, góry wokół magiczne. Ale to wszystko byłoby bez znaczenia gdyby nie Patrycja i jej rodzina. W końcu rozumiem co to jest dom gościnny. To zupełnie inna kategoria niż „ładne miejsce do spania”. Jedźcie i zakochajcie się tak , jak ja. Tylko nie zarezerwujcie wszystkich terminów od teraz do nieskończoności bo muszę mieć gdzie wracać:)

Stary dom z klimatem, piękna okolica, mili gospodarze , pyszne śniadania, biblioteczka pełna interesujących książek, polecamy - Agata i Małgosia

Poznałem fajnych ludzi. Między innym właściciela psa o imieniu Bidon a ja jestem „j………..tym” rowerzystą. Jadłem cudowne śniadania przy stole, którego nie kupisz w IKEA (Lite drewno 3.5 metra na 1.1 metra). Przejechałem z żoną 510 km przez 8 dni i jadłem w pałacach taniej niż w Warszawie ( w pierwszym pochwaliłem kucharza za przepyszną kaczkę a potem się okazało, że w kolejnych dwóch pałacach były jeszcze lepsze kaczki). Wracam tam z bratankiem na singletracki! Patrycja i Sławek wielkie dzięki za cudowne 8 dni

Te kilka dni na Krętej były magicznym doświadczeniem. Cudowni gospodarze, uśmiechnięci, pomocni, pełni luzu... Czuliśmy się tam jak u siebie! A sam dom... Wspaniale odnowiony, ze smakiem, przytulny, cichy i ten ogród! Mogłabym się rozpisywać nad nim godzinami. Śniadania i wypieki Patrycji to była celebracja każdego poranka. Lokalne sery. Do dyspozycji herbata i pyszna kawa przez cały dzień, aż zdradziliśmy dla niej swój Aeropress ;) To świetna baza wypadowa - Karkonosze, Izery, czy Czechy na wyciągnięcie ręki. Pieszo, rowerem - mnóstwo tras i pod nosem wypożyczalnie elektryków (które polecam w tamtejsze okolice). Do tego blisko wiele smacznych miejsc, w których można zjeść na koniec dnia. Nie ma opcji, żebyśmy nie wrócili na Krętą! :)

Wyjątkowe miejsce na Ziemi. Bo i Gospodarze wyjątkowi. Ciepli, serdeczni, pełni pasji i zaangażowania w to, co robią. Dziękujemy za gościnę w Waszym domu, czułyśmy się w nim wspaniale. Patrycjo, Twoje śniadania wegańskie przyrządzane specjalnie dla nas będziemy długo wspominać. I do zobaczenia! Nie może być inaczej :)

To cudowny dom z duszą pełen ciepła, luzu i radości. Spędziliśmy tam tydzień i już chcemy wracać! Codziennie rano witały nas królewskie śniadania z rąk Patrycji, które nadawały sens całemu dniu. Lokalizacja jest bardzo przyjemna, z dala od miasta a jednak szybko można podjechać do sklepu, restauracji czy bankomatu, to świetna baza wypadowa do wielu górskich szlaków, również tych bardziej niszowych, mniej obleganych. Po całym dniu wrażeń nie ma nic lepszego niż relaks na tarasie przy zachodzie słońca, ciepłej herbacie, dobrej książce czy planszówce. Polecamy gorąco i na pewno wrócimy tu niebawem 😉

Cudowne miejsce, w którym można się poczuć jak u siebie :) Na pewno jak w domu poczuła się nasza 10-miesieczna Kornelia, która od razu zabrała się do przeglądania wszystkich zabawek Tosi i Teosia (a jest ich na miejscu sporo) :D Śniadania to istna poezja, ogromny wybór, wszystko świeże, przygotowane na miejscu przez Patrycję (Kornelii szczególnie do gustu przypadły świeże maślane bułeczki), a kawa i herbata dostępne cały dzień. Dom skrzypi i trzeszczy zgodnie z obietnicami, ale to tylko dodaje mu uroku, podobnie jak mnóstwo bibelotów i roślin (udało nam się znaleźć nawet akwarium!) Nic tylko przyjechać jeszcze raz i zostać jak najdłużej! Bardzo dziękujemy za gościnę! Ewelina, Tomek i Kornelia, Barbara i Sławek

Cudowne miejsce i przesympatyczni właściciele! Gospodarstwo domowe prowadzone z pasją. Pokoje są duże i jasne, reszta domu ma bardzo niepowtarzalny klimat. Łóżka super wygodne - człowiek po całym dniu chodzenia śpi jak niemowlę ;) Na stole w kuchni czeka na nas ciepła herbata, miód i kompot, przez co od razu czujemy się jak w domu. Poranki to zapach ciasta lub innych pyszności, które mają Nam dać siłę na podbój kolejnych górskich szczytów. Okolica jest bardzo spokojna, więc miejsce na pewno docenią osoby z dużych miast, które chcą zwolnić tempa i pooddychać świeżym powietrzem w akompaniamencie ptaków i świerszczy. Miejsce przyjazne zwierzakom, nawet tym marudnym i charakternym jak nasz ;) Polecam to miejsce serdecznie - my na pewno zajrzymy tam nie raz!

Wspaniałe miejsce, wspaniali Gospodarze, przewspaniałe śniadania! Idealne miejsce na odpoczynek z dala od miasta, dookoła mnóstwo górskich szlaków i Patrycja, która zawsze chętnie podpowie co zobaczyć i zjeść w okolicy.<3 polecamy z całego serca i już myślimy kiedy wracać, więc spieszcie się z rezerwacjami! ;)

Cudowne miejsce, przesympatyczni gospodarze, przepyszne śniadania. Ciepła, rodzinna atmosfera i ogród idealny do odpoczynku. Na stole zawsze ciepła herbata z miodem, książki i gazety, które można poczytać na tarasie. Pięknie urządzony dom, w którym goście czują się swobodnie. Dla nas ogromnym udogodnieniem była możliwość przyjazdu z psem i przechowywania rowerów. Świata bazą wypadowa na pobliskie szlaki i atrakcje. Miejsce do odwiedzenia na pewno nie jeden raz! Dziękujemy i do zobaczenia! Laura, Łukasz, Michalina

Wyjątkowe miejsce, w którym od razu poczuliśmy się jak w domu. Klimatyczny wystrój, piękna, cicha okolica to jedno, ale takie miejsca to przede wszystkim ludzie, więc warto wspomnieć jak miłymi gospodarzami są Patrycja i Sławek, którzy wkładają w to miejsce całe swoje serce. Nasz Pawełek z kolei od razu zaprzyjaźnił się z Tosią i Teodorkem, i często pyta nas, kiedy będzie mógł ich znowu odwiedzić. A śniadania to po prostu poezja 🙂 Właśnie taki urlop nam się marzył i dziękujemy, że mogliśmy po prostu wypocząć. Wrócimy na pewno. Pozdrawiamy serdecznie! Ewa i Michał

Jeśli szukasz miejsca w którym jesteś domownikiem, a do tego lubisz spokój, naturę i królewskie śniadania to już dotarłeś do swojego miejsce <3 Nie zapomnij o spakowaniu butów i plecaka, bo dobre trasy zaczynają się tu za progiem!

Na Krętą 4 przyjechaliśmy bez konkretnych wyobrażeń co na nas czeka. Na miejscu przywitała nas czwórka prawdziwych Gospodarzy, Patrycja, Sławek, Tosia i Teodor. Ta ekipa na każdym kroku starała się wyjść na przeciw potrzebom gości jednocześnie zapewniając totalną swobodę. Miejsca takie jak Kręta 4 mają duszę złożoną z małych kawałków - od gorącej herbaty z miodem zawsze na stole, przez rewelacyjne śniadania (z deserami <3), po wspaniałą atmosferę, która powoduje, że z pozostałymi (dopiero co poznanymi!) Gośćmi spędzaliśmy czas jak z dobrymi znajomymi. Patrycja i Sławek idą z duchem czasu nie tracąc przy tym niepowtarzalnego charakteru wspaniałego starego domu z wielkim stołem i klimatycznymi meblami. Czuliśmy się jak u siebie, a nawet lepiej, bo codziennie z podanymi do stołu pięknymi śniadaniami! Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia! 🙂

Cudowne miejsce! Gospodarze tworzą cały klimat i atmosferę Krętej 4. Bardzo wam dziękujemy za wspaniałe kilka dni w pięknym miejscu z przepysznymi śniadankami i towarzystwem Teosia i Tosi :) Urzekły nas szczegóły, dbanie o to żeby goście czuli się jak najlepiej, pozostawiona zawsze ciepła herbata w ciągu dnia, przygotowane miejsca do wypoczynku czy gotowanie do późna aby goście mogli zjeść z samego rana coś pysznego. Ogromne poświęcenie, wiele planów na przyszłość i zawsze uśmiechnięci i gotowi do pomocy gospodarze. Dla wszystkich którzy uwielbiają dobre jedzenie, spacery, książki, ciekawe rozmowy przy winie czy herbacie, piękne widoki - miejsce totalnie obowiązkowe! Dbajmy o takie miejsca i ludzi, którym się chce! Do zobaczenia :)

Czuliśmy się zaraz jak u przyjaciół którzy zaprosili jeszcze innych przyjaciół. Tu jest atmosfera, która po prostu zaprasza żeby usiąść przy cudownie dekorowanym stole i wlać sobie już przygotowanej herbaty do jednej z prześlicznych filiżanek ze starego kredensu. Śniadania przepyszne!! A z domu można po prostu pieszo ruszyć w wędrówkę 🌲 Bardzo polecamy!! Z całego serca ❤️

Przecudowni właściciele, którzy dbają o gości aby czuli się jak w domu. Śniadania mistrzostwo świata tak samo jak położenie domu, który jest w przepięknym stylu. Pobyt był jak najbardziej udany, baterie naładowane. Z chęcią tam wrócę, miejsce bardzo magiczne ! Polecam z całym sercem, a Pani Patrycja jest przekochaną osobą.

Pięć dni spacerów po Karkonoszach i pobytu u super ludzi na Krętej 4. Wracamy do domu wypoczęci (choć zmęczeni wędrówkami) jak nigdy. Przemiła atmosfera stworzona przez właścicieli domu i urok Karkonoszy zapadną nam na długo w pamięci. A, jeszcze jedno - rzecz wielokrotnie powtarzana przez innych gości, ale warto o niej wspomnieć 🙂 - na pewno nie zapomnimy królewskich śniadań 😉 ​

Cudowne miejsce z pięknym widokiem i mega pozytywnymi ludźmi! Miejsce gdzie czas płynie wolniej a zapach chałki przypomina czasy dzieciństwa. Super baza wypadowa, chociaż wystarczy skręcić za domem i możemy cieszyć się spacerami po górach. Widok sprzed domu i tarasu zapiera dech w piersiach, warto to zobaczyć, szczególnie poranki są przyjemne - rosa i śpiew ptaków z kubkiem kawy w ręku- pełen relaks. A śniadania, to jest petarda ! Patrycja jest w nich mistrzynią. To miejsce już jest znane z nich i wcale się nie dziwie. Czuliśmy się świetnie podczas pobytu i na pewno z chęcią powrócimy. W tym domu czuć historie, artystyczna dusze Patrycji i ciepło z jakim witają nas Właściciele.

Absolutnie fantastyczne miejsce. Trafiliśmy na nie na zasadzie "bierzemy pierwszą pasującą nam ofertę" (konkretny termin w Karkonoszach) i nie spodziewaliśmy się, że będzie AŻ TAK fajnie. Po pierwsze (drugie i trzecie też), lokalizacja - czyli dom w kotlince na odludziu, z pięknym ogrodem i widokiem na zbocza porośnięte sosnami. Ptaki drą dzioby przez cały dzień, wieczorem latają nietoperze a rano można zobaczyć sarny, który przychodzą do Patrycji na śniadanie. Po drugie pierwsze, gospodarze. Śniadania. Pogaduchy. Śniadania starczały nam na drugie śniadanie i kolację, a Patrycja gotuje jak archanioł. Po trzecie pierwsze, dom. Taki porządny, dobry, gościnny dom z klimatem, z którego się nie chce wyjeżdżać i do którego bardzo się chce wracać (co planujemy zrobić we wrześniu i na dłużej niż cztery dni). Poza tym, szczerze się zastanawiałam, czy nie zostawić recenzji "Okropnie, nie jedźcie", żeby to miejsce zachować dla siebie, ale dobrem należy się dzielić, więc się dzielę - nawet ryzykując, że to oznacza, że będziemy musieli rezerwować pobyt z półrocznym wyprzedzeniem... wobec tego piszę z serca: Fantastycznie. Jedźcie koniecznie.