Jestem pod ogromnym wrażeniem miejsca, które stworzyli Gospodarze w pięknym Różewku... Wypoczęłam tak, jak już długo nie wypoczywałam - lokalizacja jest cudna: na samym terenie gospodarstwa można schodzić kilometry, odwiedzać sad, pszczoły w barciach, a po kilkuminutowym spacerze w dół drogi dochodzi się do wysyconego zielenią lasu podzielonego rzeką. Niczego mi nie brakowało i choć wybrałam się na wędrówkę z Sarbinowa do Mielna i z powrotem, to nieszczególnie widziałam powody, by opuszczać Różewko choć na chwilę. Pokoje są czyściutkie i pachnące, pani Hania z sercem przygotowuje pyszne śniadania, ciasta, obiady - jak w domu :)) Pan Izydor jest przedowcipny i potrafi odnaleźć zgrabną puentę w całkiem nieprzewidzianym momencie rozmowy :)) Zieleń, przyroda, cisza i spokój. Spędziłam w Różewku wakacje marzeń i nic poza kocem i książką nie było mi tam potrzebne :)! Opowiedziałam znajomym i zachęcam gorąco do odwiedzin w tym uroczym miejscu, a życzliwych Gospodarzy pozdrawiam serdecznie <3!

To miejsce jest rzeczywiście wyjątkowe.. nie wiem o co chodzi, ale tydzień minął nam tak szybko, że wyjeżdżaliśmy z poczuciem dolegliwego niedosytu. Różewko po prostu cieszy pod każdym względem. Gigantyczny ogród z tyloma zakamarkami wśród dużych już roślin, że można spędzić tu niepostrzeżenie pół dnia, wnętrza urządzone starannie i ze smakiem , przedmioty, z których korzysta się w pokoju czy w kuchni są zwyczajnie ładne - szklane czy porcelanowe, dopasowane funkcją i kolorem - mnie to naprawdę sprawia przyjemność .. Ale przede wszystkim fantastyczni są Ludzie czyli Gospodarze: masz poczucie, że jesteś w Ich domu rzeczywiście mile widzianym gościem. Z niczym się nie narzucają i jednoczesnie dają poczucie takiego bycia zaopiekowanym. Tutaj nic nie stanowi problemu, więc spokojnie delektujesz się przyjemną codziennością - pysznymi śniadaniami w towarzystwie innych Gości , słodkimi niespodziankami na podwieczorek, a nade wszystko ciszą i spokojem otoczenia. A za płotem czeka las jak z bajki: Stare wielkie drzewa prześwietlone słońcem i trawiasto - mchowe poszycie. Do tego mnóstwo leśnych dróg i szlaków - chce się tam być. Jeszcze raz dziękujemy za cudne wakacje :) Wrócimy. Zatem do zobaczenia w Różewko Wanda i Michał

Ciche, spokojne miejsce na uboczu z pięknym ogrodem i ładnymi wnętrzami; bardzo sympatyczni gospodarze.

Cudowne miejsce! Planowaliśmy odpoczynek i wyszło jeszcze lepiej niż zakładaliśmy. Nocleg w urokliwych, unikatowych przestrzeniach dostarczał wielu estetycznych wrażeń. W zasadzie cały teren umożliwiał relaks; na terenie obiektu było wiele miejsc, w których można się było zatrzymać - od ławeczki po huśtawkę, a czasem nawet sam pas trawy zachęcał do położenia na nim kocyka. Śniadania były bogate, podwieczorki zaskakujące (ciasto drożdżowe ze śliwkami - obłędne!), obiady dla chętnych również pełne smaku. Gospodarze czujni - zawsze na miejscu, gdy trzeba było coś "załatwić", kulturalni i taktowni, nie ingerujący. Udało nam się z nimi pograć w Rummikub - dostaliśmy porządne bęcki, więc wracamy do domu ostro ćwiczyć. Wrócimy w to miejsce z największą przyjemnością (i chęcią rewanżu)!

Prawdziwa cisza, możnaby rzec, że miejsce na końcu świata, nam to bardzo odpowiadało. Mieliśmy ze sobą rowery, jest pełno leśnych dróg, po których można jeździć, ale brakowało mi trochę oznakowanych szlaków. Polecamy odwiedzić niedalekie kamienne kręgi, robią wrażenie. Basen wypas, spodziewałam się zwykłego ogrodowego basenu, a tu kryty i z cieplutką wodą :) pokój szary też bardzo ładny i przyjemny. Śniadania pyszne, tak samo jak wypieki. Polceamy

Napisać że byliśmy w raju to za mało. W Różewku znaleźliśmy wszystko o czym można sobie tylko zamarzyć, piękny pokój, wygody, ogromną przestrzeń do naszej dyspozycji i przepiękne otoczenie. Dookoła lasy, łąki, rzeka i co tylko możliwe do pełni szczęścia. Ale Moje Różewko to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim cudowni gospodarze, którzy w bardzo dyskretny i nienachalny sposób dbają aby do głębi zapomnieć o codzienności. Ich ciepło i wyczuwalne z odległości kilometrów dobre serca sprawiły że poczuliśmy się jak w domu. Na pewno tam wrócimy - Aniu, Izydorze już planujemy kolejne odwiedziny.

Wspaniałe miejsce do relaksu. Absolutny spokój i cisza. Ogromny, ogrodzony teren idealny dla podróżujących z psami. Pyszne śniadania i podwieczorki serwowane przez cudownych gospodarzy, wprowadzających rodzinną atmosferę w tym miejscu. Polecam, wrócę ! :-)

beautiful location.

Wspaniałe miejsce! Zimowy pobyt super się udał, było cicho, ładnie i przytulnie. Pan gospodarz dbał, żeby było ciepło i dokładał do kominka, a pani gospodyni przygotowała pyszne śniadania i najlepsze ciasta! Dziękujemy i polecamy wszystkim

Zdjęcia i opisy zupełnie nie oddają tego, co spotkało nas na miejscu! Moje Różewko zdecydowanie przerosło nasze oczekiwania. Pokoje są przepięknie urządzone i funkcjonalne, dzięki czemu nie czuliśmy się jak w hotelu na walizkach, ale jak w prawdziwym, ciepłym domu. Teren wokół domu zrobił na nas ogromne wrażenie – piękna złota jesień dodatkowo potęgowało to odczucie. Jest gdzie spacerować, przysiąść na ławeczce lub huśtawce, ukryć się w ciszy i spokoju. Nocą – zupełna ciemność, co potrafi zaskoczyć mieszczuchów, którzy wyrwali się ze zgiełku. Jedzenie – petarda. Gospodarze naprawdę nas ugościli. Pyszne, ogromne śniadania, codziennie znakomite ciacho. Dobrze wyposażona kuchnia, więc jeśli ktoś jeszcze będzie głodny, bez problemu coś sobie upichci. W skrócie: gorąco polecamy! O każdej porze roku musi tu być przepięknie, więc robimy sobie bardzo przyjemne wyzwanie, by odwiedzić Różewko we wszystkich odsłonach. Dziękujemy za wspaniały czas!