Sauerwald - hodnocení

Gorąco polecam to miejsce wszystkim, którzy chcą uciec i zaszyć się w dzikim miejscu. Koło domku przebiegały sarny i jelenie, kicał zając. Idealne miejsce do wyciszenia się i relaksu a padający śnieg sprawił, że okolica wyglądała bajkowo. Chętnie wrócimy jak będzie cieplej na SUPy i rowery :)

Cudownie leśne i klimatyczne miejsce, w którym się naprawdę odpoczywa. Otoczenie jest piękne i towarzyszy gościom także w domku, przez duże okna. Mam wrażenie, że wszystko powstało tu w harmonii i z poszanowaniem otaczającej natury oraz społeczności. Podobało nam się tak bardzo, że od razu zarezerwowaliśmy kolejny pobyt latem :)

Czytając jakieś nieprzychylne komentarze zdecydowałem się napisać opinię. Byliśmy w Sauerwaldzie drugim dwukrotnie z dwójką dzieci i małym pieskiem. I tak..jak ma się małe dzieci to schody mogą być problemem. Ale ludzie...jak macie małe dzieci to nie wiecie tego? :) Komuś przeszkadzały przeszklone drzwi wejściowe. Naprawdę??!! Środek lasu, odwiedziny lisów, jeleni, bobrów (tak panie Adamie do nas przyszedł w nocy taki gość ;) ) i ktoś chce się zasłaniać roletą? Tam naprawdę nikt nie zagląda w nocy na Was chodzących w bieliźnie, a jeleniom na rykowisku to naprawdę obojętny widok. Woda ma specyficzny zapach, ale przechodzi wszystkie normy jakości więc w czym problem? A pić naprawdę można mineralną przez kilka dni. Materace to kwestia sporna. Jeden narzeka na twarde, inny na miękkie. I jak właściciel ma się wpasować? Kupi średnie jak też zrobił :) I czy naprawdę komuś przeszkadza "mała" kuchnia i łazienka? Przecież w ofercie jest napisane ile ma metrów kwadratowych domek. Ja rozumiem, że ktoś w swoim penthousie w stolicy ma tyle metrów w samej sypialni, ale jak szuka takich atrakcji to do Dubaju może a nie w środek lasu? Informacja o jeziorze i zamkniętej części jest więc nie wiem jak kogoś może to dziwić. Nie przeczytałem wszystkich opinii, ale mam nadzieję, że nikt nie ma pretensji, że pogryzały go komary ;) Panie Adamie macie cudowne miejsce co z resztą napisałem Panu już kiedyś składając pewną propozycję ;) Mam nadzieję, że do zobaczenia już niedługo, bo wiercę żonie dziurę w brzuchu, że już mi tęskno za Sauerwaldem. Pozdrawiam !!!

Cudne, magiczne, miejsce, a gospodarz to niesamowicie uprzejmy człowiek - odpisuje dosłownie po minucie i jest zupełnie nie narzucający się (a mamy przykre doświadczenia akurat na tym polu ). Cisza, las, jezioro, kominek, wydzielone miejsce na ognisko. Zapamiętam na długo rozgwieżdżone niebo z widokiem z łóżka, lisa, który przychodził w odwiedziny, leniuchowanie na kanapie przy kominku i grzybobranie! :) To miejsce jest jak szyte na miarę dla człowieka, który chce się totalnie odciąć od świata i nie ma ochoty na oglądanie sąsiadów ani gadanie z kimkolwiek obcym. Zazwyczaj tych domków jest co najmniej dwa, trzy i trzeba dzielić z kimś przestrzeń - a tutaj wprawdzie Sauerwaldy są dwa, ale nie widzą się zupełnie nawzajem :) Jedyne, co można poprawić (ale część to kwestia gustu, aranżacji wnętrza, a część pewnie zauważyłam tylko dlatego, że byliśmy dłużej niż na weekend ;)) - przydałaby się jakaś szklana półeczka w łazience dla kosmetyków, może jakaś szafka/szafa/wieszaki na ciuchy, nno i co tu dużo gadać, ta siarkowa woda - ale to już chyba urok miejsca :) Na plus natomiast zdecydowanie wyposażenie (są absolutnie wszystkie "przydasie") i czystość. Bardzo, bardzo dziękujemy za gościnę, na pewno ponownie odwiedzimy Sauerwald.

Lokalizacja wręcz idealna, podczas naszego pobytu słychać było cały dzień odgłosy zwierząt z głębi lasu - coś pięknego! Dojazd we Wrześniu był bezproblemowy, mimo tego że padało a nasz samochód ma mały prześwit. Domek świetny, przytulny. Internet 3G ma swój urok bo odcięliśmy się w pełni co było bardzo potrzebne. Wszelkie drewniane filary i belki skrzypią jak trzeba, wyposażenie posiada w pełni to co potrzebne. Kochani właściciele - jedna uwaga: pomyślcie proszę nad wymianą materacy w łóżkach, szczególnie w mniejszym pokoju. Wszystkie wydają się dość zużyte i czuć belki po położeniu się. Serdecznie polecam i pozdrawiam!

Plusów co niemiara: 1. Cisza i piękne położenie domku, zadbany ogród, las dookoła. 2. Komfortowy gigantyczny materac na antresoli, wyspaliśmy się! 3. Bardzo dobrze wyposażona kuchnia (dobra patelnia, porządne garnki). 4. Wystrój domku - no robi robotę :) 5. Dobry kontakt z właścicielem, a po jego wyjeździe na urlop z osobą wskazaną przez niego (mieliśmy awarię: szerszeń wijący gniazdo na zewnątrz domku ;) oraz jednodniowy brak wody po gwałtownej burzy, w obu przypadkach otrzymaliśmy pomoc, dziękujemy!). Dwie główne wady decydujące o niższej ocenie Sauerwald 2: 1. Woda w kranach śmierdzi siarkowodorem, tuż po przyjeździe myjąc ręce w łazience myśleliśmy wręcz że to kanalizacja jest zepsuta. Przykry zapach dominuje w łazience po kąpieli czy w trakcie mycia zębów. Nie odważyliśmy się użyć tej wody do picia po przegotowaniu, mimo deklaracji że woda jest uzdatniona i nadaje się do tego celu. Nie jest to zapach żelaza (znamy go) tylko, niestety, zgniłych jaj. Być może sytuację zapachową pogorszył fakt, że przyjechaliśmy w szczycie upałów. Po 4 dniach pobytu mieliśmy oboje dosyć zapachu tej wody a myśl o prysznicu była wstrętna. 2. Z lodówki (pustej w dniu przyjazdu) unosił się brzydki zapach który pozostał z nami przez cały wyjazd. Zresztą właściciel musiał być tego świadomy, bo w lodówce jest pochłaniacz wilgoci czy zapachów, jednak przydałoby jej się po prostu rozmrożenie i wymycie. Przy sporym koszcie zakwaterowania (500 PLN za dobę, domek dla dwóch osób) te dwie niedogodności decydują o finalnej ocenie mimo wielu plusów.

Miejsce godne polecenia, weekend we dwoje udany. W głowie na długo pozostaną wspaniałe wspomnienia. Uroczy domek, funkcjonalnie urządzony. Czy słońce, czy deszcz jesteś w stanie odpocząć od pędu codzienności. Gorąco polecam, kontakt z właścicielem pierwszy klasa. Zastalismy ogrzany kominkiem domek, pachnący czystością. Na stole krówki i poczęstunek od P. Tomasza (warto skorzystać z wiejskiego kosza, który wypchany był po brzegi regionalnymi produktami). Jeżeli czas pozwoli, sprawdźcie sami. Przekonacie się, że opinia nie jest przesadzona. Gorąco polecam!

Wspaniałe miejsce, z którego nie chce się wyjeżdżać. Czułyśmy się jak w domu- panuje tam bardzo dobra energia. I ten spokój, do którego jako miejska buła musiałam się po prostu przyzwyczaić;) Kto kocha przyrodę i ciszę, niech rezerwuje terminy. Ma szanse na piękny śpiew ptaków, odwiedziny ciekawskiego i odważnego liska, kojącą ciszę i pełen relaks. Ps. Bardzo rozbawiła nas "w pełni manualna brama":):)

Super miejsce do wyrwania się od codzienności. Mega miłe zaskoczenie jak podczas przyjazdu zastaliśmy rozpalony kominek i miseczkę z krówkami!

Polecam serdecznie. Po pierwsze bardzo dobry i szybki kontakt z właścicielem. Bezproblemowe informacje dotyczące meldowania - bez pośpiechu mogliśmy przyjechać o dogodnej porze. Czekał na nas rozpalony kominek. Domek bardzo czysty, urokliwy, świetny na romantyczny wyjazd we 2. Wieczorem widzieliśmy biegające sarny wokół domku. Polecam ;) zapewne wrócimy

Wyobraź sobie, że nocą, pośród zadymki śnieżnej ostrożnie pokonujesz kolejne pagórki leśnej drogi zastanawiając się, czy GPS nie płata Ci figla. Wyobraź sobie wyłaniający się nagle z ciemności podświetlony domek, położony na lekkim wzgórzu pośród drzew. Wyobraź sobie, ze gdy wyłączysz silnik samochodu, to jedynym odgłosem który będziesz słyszał, będzie to, jak wielkie, ciężkie płatki śniegu opadają na Twoją twarz i skrzypienie gdy Twoje nogi zapadają się śniegu. Wyobraź sobie to, że otwierasz drzwi i wita Cię ciepły, przytulny domek z trzaskającym ogniem w kominku i z obłędną panoramą przez okna na Leśną Ciszę niknącą w mroku. Wyobraź sobie w końcu to, że następnego dnia, w promieniach bladego słońca ponad świerkami, ubrany w strój Adama z dziką radością się wytarzasz w tych czystych, głębokich zaspach śniegu, bo jedynymi zgorszonymi będą sarny i lis, który wieczorem wiedziony ciekawością podejdzie tak, byście popatrzyli sobie prosto w ślepia, oddzieleni tylko szybą... ... albo zamiast wyobrażania sobie tego wszystkiego, po prostu przyjedź w to niesamowite miejsce, gdzie czas potrafi się jednocześnie i zatrzymać, i dosłownie przeminąć niezauważalnie. Cóż mogę napisać - Chwilo, trwaj :) A odfiltrowując impresję - miejsce wyposażone praktycznie we wszystko potrzebne na spędzenie romantycznego weekendu. Cieplutko - oprócz kominka dół ma podgrzewane podłogi oraz w pomieszczeniach znajdują się na ścianach elektryczne grzejniki. W lodówce czekały na nas lokalne jajka :) Internet śmigał bez zarzutu (jest wifi). Kubki, talerze, kieliszki do wina czy shotów, kufle do piwa, sztućce, otwieracze, kawiarka - wszystko jest. Możliwość zamawiania (z dowozem) ciepłych domowych posiłków, czy wielkiego kosza lokalnych warmińskich przysmaków czekających już w dniu przyjazdu - dopełnia obrazu możliwości relaksu jakie oferuje to miejsce. Last but not least - gospodarze - życzyłbym sobie i innym tylko takiej otwartości i zorientowania na klienta, w każdym aspekcie naszego pobytu. Żadna prośba nie pozostała bez odzewu. Wszystko było bezproblemowe. Dziękujemy! I choć z reguły nie wracam w te same miejsca... Cóż... :)

Wspaniałe miejsce, oddalone od miasta, pozwalające na wyciszenie i wypoczynek! Domek otoczony lasami, do pobliskiego jeziorka kilka minut spaceru. Wieczorami słychać było szczekanie saren, a w okna przychodził zaglądać ciekawski lis! Świetny kontakt z gospodarzami! Domek wyposażony we wszystko co potrzebne, na miejscu całkiem dobry internet, a w lodówce lokalne smakołyki. Idealne miejsce nawet na dłuższe pobyty, my spędziliśmy tutaj 2 tygodnie i odpoczęliśmy tak dobrze, jak nigdy dotąd :) Polecamy serdecznie!

Miejsce wyjątkowo wyborne!!! Dzięki Sauerwald'owi oraz jego gospodarzom Slowhop zrobił z nas stałych klientów. Lokalizacja jak z bajki! W sam raz dla osób szukających spokoju, kontaktu z naturą, pięknych widoków, lasu, jezior, grzybów i unikających tłumów. Okolice idealne na wycieczki rowerowe, spacery, bieganie. Domek pięknie położony, przytulny, a do tego bardzo dobrze zorganizowany. Wyposażony kompleksowo, w razie jakichkolwiek kaprysów uzupełniany przez właściciela w każdą zachciankę (u nas była to ubijaczka do jajek i mata do jogi...) w przeciągu kilku chwil. Polecamy przez cały rok, każda jego pora w tym miejscu ma coś unikalnego do zaoferowania. Korzystaliśmy z jego uroków wielokrotnie i jeszcze wiele razy to powtórzymy.

Plusami na pewno są: spokojna okolica blisko lasu i jeziora, oddalenie od innych domów, ogrzewanie podłogowe, koza i wysuszone drewno przygotowane do palenia, rowery (chociaż fajnie gdyby były w lepszym stanie) i SUP. Co do minusów: - Dom nie warty tej ceny (4200 za tydzień pod koniec września). Niektóre meble sprawiają wrażenie nie wymienianych pomimo zużycia. - Bardzo niskie ciśnienie wody pod prysznicem, a do tego woda słabej jakości, o specyficznym zapachu. - Schody nie tylko strome (bo to było w opisie domku), ale po prostu niebezpieczne - zbyt wąskie i chybotliwe stopnie, brak jakiejkolwiek poręczy. Deski na ścianach nieheblowane, przy asekuracji podczas schodzenia po schodach można natknąć się na drzazgę. - Druga sypialnia, której nie ma na zdjęciach to po prostu malutki pokoik z dwoma materacami rzuconymi na podłogę zaraz pod skosem przez co ciężko się położyć czy wstać, brak jakiejkolwiek szafki. Mały otwierany lufcik. Większe okno nieotwieralne. - W salonie sofa, która rozsuwa się pod człowiekiem. Jako, że byliśmy z czteromiesięcznym dzieckiem wygodniej byłoby nam spać na parterze, niestety w sofie brakuje elementu przez co po rozłożeniu ma długość około 140 cm i nie da się na niej spać. - Nie narzekałabym jeśli na Slowhopie i przy takich ofertach chodziło tylko i wyłącznie o ciekawe miejsca w odosobnieniu. Ale przy takiej cenie człowiek spodziewa się troszkę lepszego standardu, szczególnie po pięknych zdjęciach, które nie do końca odwzorowują jakości domku. Zbyt ciasny dla czterech osób i nieodpowiedni dla mniejszych dzieci (schody). W podobnej cenie byliśmy w wielu miejscach, które przyćmiewały jakością i wygodą Sauerwald.

Miejsce może i urokliwe, ale mało ma wspólnego z przebywaniem nad jeziorem, ponieważ do żadnego jeziora nie ma dostępu. Zdjęcia obiektu nie przestawiają stanu faktycznego, ponieważ niewykarczowane krzaki zasłaniają nawet najmniejszy kawałek jeziora, a wszędzie są znaki, że teren prywatny i wstęp wzbroniony, co czyni jezioro zupełnie niedostępnym i niewidocznym. Z trzech oferowanych przez wynajmującego domów tylko jeden ma dostęp do jeziora, choć przedstawiane jest to zgoła inaczej. Łazienka jest mikroskopijnych niemal rozmiarów, wysocy ludzie obijają kolanami o umywalkę, a w oknie łazienkowym na wprost oczu przydałaby się choć niewielka roleta. Podobnie w drzwiach wejściowych, które są całe przeszklone i po zmroku stają się rzeczywiście mało komfortowe. Piękne przeszklenia niemal całej ściany powodują w ciepłe popołudnia dom nagrzewa się do tego stopnia, że jeden dostępny wiatrak nie pomaga i ciężko wytrzymać ten upał. Kuchnia jest równie maleńka co łazienka. Nie wiem czy wynajmujący zakłada, że goście nie gotują, że stołują się wyłącznie poza domem, ponieważ dwa maleńkie palniki kuchenki nie są wystarczające, tym bardziej, że garnki były do nich niedostosowane, nie mieściły się. Brak choćby ściereczki kuchennej, papier toaletowy najtańszy z możliwych. To mogą wydawać się rzeczy drobne czy nawet głupoty, ale one tworzą wrażenie dbałości, ja natomiast miałam wrażenie, że właściciele nie wiedzą, co jest niezbędne w domu dla ogólnej wygody i komfortu oraz poczucia, że gość jest szanowany. Oferowane rowery niestety nie zachęcają do wycieczek ponieważ nie były sprawne (odkręcone błotniki ocierające koła oraz ruszająca się kierownica). Być może winą był kończący się już sezon i ich intensywna eksploatacja wcześniej, jednak jeśli właściciele informują o dostępności rowerów dla gości, powinni zadbać o faktyczną możliwość ich użytkowania. Wyjątkowy dyskomfort sprawił nam również dron latający nad domem i posesją, być może trudno winić za to właścicieli, ale przyszli goście powinni być świadomi możliwości wystąpienia takich sytuacji. W naszej opinii oferowane warunki są nieadekwatne do ceny wynajmu. Prawdę powiedziawszy domek nie oferuje niczego szczególnego jak na otoczkę, którą stworzono w ofercie. Urzekła nas Warmia i Mazury, a niestety nie Sauerwald.

Cudowne miejsce! Jedno z najpiękniejszych, w jakich byliśmy. Cisza i spokój, dookoła las i jezioro, do którego idzie się dosłownie minutę :) wokół słychać śpiew ptaków - głównie czapli, a także jeleni na rykowisku :) można spodziewać się odwiedzin liska, który chyba nauczony doświadczeniem, odważnie podchodzi pod same okna. Domek zadbany i przestronny, idealny dla dwóch osób, choć zmieszczą się spokojnie cztery. My byliśmy z pieskiem, który czuł się jak w raju. Dla wszystkich grzybiarzy to będzie idealne miejsce na zbiory. Wystarczy wyjść przed domek, aby znaleźć dorodne kozaki. Dodatkowo kontakt z właścicielem wspaniały, bez problemów wszystko się udało. Polecam wynajęcie domku w pakiecie z koszem warmińskim, który jest przepełniony smakołykami - ogromna ilość, która spokojnie starczy na tydzień :) kilka serów, dwie bardzo duże rybki wędzone, chleb, kiełbaska, szybki, a nawet kiszona papryka i kalafior - dla nas to była nowość :)

Zakochałam się w tym miejscu! Blisko do lasu i do pięknych jezior. Spacerkiem jakieś 15 min do sklepu i miejsca z lokalnymi produktami. Sam domek jest piękny, zadbany i dobrze wyposażony. Mały minus to materace, które były dla nas za miękkie i spadało się do środka. Teren jest świetnie zagospodarowany. Jest hamak, w którym można się bujać czytając książki. Jest też wygodne i bardzo nastrojowe miejsce na ognisko i grill. Raz w nocy w gości przyszedł do nas lis i z ciekawości zaglądał w okna, co było niesamowitym przeżyciem. Momentami w deszczowe, ale ciepłe dni brakowało nam jakiegoś zadaszenia nad stołem na zewnątrz i moskitier na niektórych oknach aby w nocy można było je swobodnie otwierać. W chłodniejsze wieczory grzaliśmy się przy kominku z lampką wina. Polecam 🙂

Genialna lokalizacja, cisza i spokój! Bardzo klimatyczne miejsce, czyściutko, dobry kontakt z właścicielem. Bardzo fajne wyposażenie - duży plus za deskę SUP! Polecam kosz produktów lokalnych - przepyszne sery i ryby wędzone oraz chlebek.

Najlepsze miejsce w jakim byłam. Cisza spokoj,las, przepiękny domek. Dopracowane w 100% procentach. Klimatycznie, nowocześnie. Kwintesencja odpoczynku.

Super miejsce, w zimie nieprawdopodobna cisza i spokój. W zimie dojazd na 100% zimowe opony, z napędem na tył może być problem. Niesamowita atmosfera i pewnie wrócę latem. Polecam 🙌