Brak słów aby opisać wspaniałość tej miejscówki i ciepło jej gospodarzy. Zakochaliśmy się w tym miejscu, Miasteczko jest wprost magiczne, mieszkanie przeurocze. Trudno nam wrócić do rzeczywistości po dwóch tygodniach pobytu w raju. Była to nasza pierwsza podróż do Hiszpanii i trudno byłoby znaleźć bardziej urokliwe miejsce. Pierwsza połowa września okazała się idealną porą na ciepłe ale nie za gorące wakacje. Agnes i jej rodzinka to przemili i bardzo gościnni ludzie. Rzadko się zdarza, że człowiek odnajduje taką atmosferę rodzinną tak daleko od domu. Przyjechaliśmy do Hiszpanii autem, więc była to wyczerpująca podróż, ale posiadanie samochodu na miejscu pozwoliło nam przemieszczać się bez problemu w różnych kierunkach i zwiedzić niektóre niezapomniane miejsca takie jak Alhambra, Cordoba, Malaga a nawet Swewilla. Sama Frigiliana natomiast wśród nich naprawdę była naszym miejscem wytchnienia, naszą oazą spokoju i słodkiego lenistwa. Miasteczko nam duszę, ma swoją piękną historię i jest niezwykle zadbane, bezpieczne a lokalni mieszkańcy przesympatyczni. Mimo braku znajomości języka hiszpańskiego bez problemu można było się tam porozumieć po angielsku. Mnóstwo knajpek, lokalnych sklepików ale wszystko z umiarem i z charakterem. Naprawdę można tęsknić za tym miejscem od pierwszego dnia powrotu. Polecamy wszystkim zarówno parom na romantyczne wyjazdy jak i rodzinkom z dziećmi. Dziękujemy za wszystko Agnes i jej rodzince!

Chcielibyśmy bardzo podziękować Agnieszce za miłe przyjęcie i cenne wskazówki (co zobaczyć, gdzie zjeść itp.). Monasteria to miejsce gdzie można zwolnić i złapać oddech, zwłaszcza w pięknym ogrodzie wewnętrznym. Serdecznie pozdrawiamy i mam nadzieję do zobaczenia.

Bardzo dziękujemy za miło spędzone chwile w niezwykle klimatycznym miejscu jakim jest Monasteria. Agnes była bardzo pomocna w każdej kwestii, polecamy serdecznie.

Trafiliśmy do raju!i Gdybyśmy mogli zostalibyśmy w Frigilanie zdecydowanie dłużej. Monasteria to miejsce magiczne i wyjątkowe. Niepowtarzalne i cudowne. Raj na ziemi !!! Agnieszka to niezmiernie pomocna i życzliwa osoba, służąca radą i wskazówkami. A słońce i wino dostaliśmy w gratisie:-)

Cóż, i nasza rodzina dołączyła do grona zauroczonych Frigilianą i Monasterią. Wszystko, o czym piszą Goście Agnieszki i Olgierda, sprawdziło się. Monasteria jest wypełniona duchem minionych stuleci i przepleciona z historią obecnych Gospodarzy. Mimo pełni turystycznego sezonu Frigiliana zaskoczyła nas spokojem i cichymi wieczorami. Wyjątkowość tego miejsca wynika również z tego, że potrafi zaspokoić rozmaite potrzeby i oczekiwania dotyczące wakacyjnego pobytu: słońce, morze, piękne plaże i klimat nadmorskiego kurortu w Nersze, a zarazem spokój i piękno żywej historii utrwalonej i pieszczotliwie zachowanej w pueblo bianco. Oddzielne podziękowanie dla niesamowitych Gospodarzy. Agnieszka zaopiekowała się nami mocno wykraczając poza rolę gospodyni domu. Była nieocenionym wsparciem przy organizacji i urozmaiceniu naszego pobytu poczynając od wskazówek komunikacyjnych i gastronomicznych, poprzez podpowiadanie miejsc wartych zwiedzania, najpiękniejszych plaż, atrakcji i innych „must see”, kończąc na ratowaniu po nieostrożnym opalaniu się na Costa del Sol. Podsumowując, jest to miejsce do powrotów, odpoczynku dla ciała i umysłu.

Tak powinno być na wakacjach:-). Frigiliana to senne miasteczko z tych białych, pięknie położonych na górskich stokach, które ożywa w ciągu dnia przez tłumnie odwiedzających je turystów, ale w nocy i nad ranem można usłyszeć tylko dźwięki natury i psa sąsiada, który obszczekuje z tarasu wąskie uliczki. W tym miejscu zaczynają się też szlaki górskie i wejście na El Fuerte zapewnia niesamowite wrażenia. Frigiliana to też fajna baza, żeby odwiedzić Granadę (dla nas na pewno jedno z najpiękniejszych miast na świecie) i poeksplorować okoliczne plaże. Zapytajcie Agnieszkę i Olgierda - doradzą, zasugerują, znają wszystko i wszystkich:-). Właściciele to osobna historia, ale nie wystarczy miejsca, żeby ich opisać.:-). Wystarczy, że powiemy, że wpuścili nas do swoich domów, bo widzieliśmy nie tylko Monasterię i Casa Limon, ale też wiejską willę El Jardin i pozwolili poczuć się, jak w domu. Dziękujemy! Robicie to dobrze i w duchu slow:-). Powodzenia! P.S. Trzymamy kciuki za Teo. W następnej rundzie z delikatną pomocą Roberta wszystko się uda:-)

Cudowne wakacje za nami! Frigiliana to przepiękne miejsce,a Monasteria to dom z duszą, bardzo klimatyczny❤️ Zgodnie z rodziną zgodnie stwierdziliśmy,że wrócimy tam na pewno! Nadmorskie kurorty nijak mają się do Frigiliany! Agnieszka jest bardzo otwarta i pomocną przez cały czas pobytu i przed nim również! Polecamy serdecznie ☀️☀️❤️❤️

Frigiliana jest przepiękna, zwłaszcza wieczorami, kiedy wyjadą już dzienni wycieczkowicze, na uliczkach spotyka się tylko lokalnych mieszkańców i wszędobylskie koty, a z tarasu można obejrzeć zachód słońca. Albo rano, gdy można się delektować pyszną kawą. Monasteria to niezwykłe miejsce. Na każdym kroku czuje się, że dom, tak jak miasteczko, ma swoją historię i duszę. Agnieszka i Olgierd dzielą się z gośćmi swoim domem i pozwalają im zanurzyć się w atmosferze tego miejsca i odpocząć. Moim zdaniem nie można się tu nudzić. Na piechurów czekają górskie szlaki, na plażowiczów morze, a jeśli ktoś nie ma ochoty się nigdzie ruszać, może spędzić dzień na słonecznym tarasie lub w cieniu cytrynowego drzewka. Spędziłyśmy w Monasterii 5 dni w styczniu i był to fantastyczny czas. Agnieszka dała nam wiele dobrych rad, co warto robić, gdzie się stołować i jak poruszać po okolicy. Nie miałyśmy samochodu, ale bez problemu poruszałyśmy się autobusami. Polecam pobyt! Weźcie wygodne buty, a jadąc zimą ciepłe ubrania, bo wieczory są chłodne.

Spędziliśmy w Monasterii tydzień w styczniu z mężem i synkami (3.5 i 0.5 lat). Monasteria to domek z duszą na samej górze bajkowego, choć pełnego turystów miasteczka. Widoki i cisza na tarasach gwarantują cudowny relaks, a w słoneczne dni można by się nie ruszać spod drzewka cytrynowego w ogrodzie! Ale jednak ruszyć się też warto, bo pięknych miejsc wokół jest wiele - widokowe góry (szlaki zaczynają się właściwie tuż za domem), andaluzyjskie miasta. A co najważniejsze - Agnieszka i jej rodzina są bardzo zaangażowani, troszczą się o swoich gości poprzez przygotowanie domu i potrzebnych rzeczy oraz cenne wskazówki i kontakt podczas trwania pobytu. Wyposażenie, które oferuje domek (w kuchni) i rzeczy (także akcesoria i zabawki dla dzieci!), którymi dzielą się ze swoimi gośćmi, pozwalają nie brać dużo bagażu z domu oraz miło spędzać czas w domku także w razie niepogody (co niestety nam się w styczniu przytrafiło...). Jadąc z dziećmi trzeba tylko zastanowić się nad ułożeniem do spania (domek ma jedną sypialnię) oraz kwestią bezpieczeństwa (tarasy, schody - dla nas było bez problemu, ale cieszyłam się, że nasz maluch jeszcze nie raczkuje;)). Tak jak sami piszą, gospodarze nie zapraszają do pensjonatu czy hotelu, tylko dzielą się z nami swoim domem - i tak właśnie czuliśmy się przez cały pobyt. Polecamy!

Frigiliana jest niesamowicie urokliwym miasteczkiem a Monasteria jest położona na jednej z jej najpiękniejszych ulic. W Monasterii czuliśmy się jak u siebie - w pełni wyposażona kuchnia, dostępny sprzęt plażowy, informacje o wycieczkach z dokładnym opisem: gdzie skręcić, gdzie zaparkować. Okolica sprzyja aktywnemu wypoczynkowi, jest mnóstwo widokowych tras górskich o zróżnicowanym stopniu trudności. Leniuchować można na tarasie, pod drzewkiem cytrynowym, na pobliskich plażach Nerji albo w jednej z licznych kafejek. Gospodarze zatroszczyli się o autentyczny klimat miejsca a kontakt z nimi był bardzo swobodny i wspierający. Aga dziękujemy! Jedzcie do przepięknej Andaluzji!